Roże umierają- POMOCY !!!

ODPOWIEDZ
Kinga z Rokietnicy
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 2 sie 2009, o 18:39

Roże umierają- POMOCY !!!

Post »

Witam wszystkich Miłośników Róż :)

Od roku posiadam 2 pnące róże i jak dotąd nie sprawiały mi wiele problemów.
W tym sezonie nie jest najlepiej. W czerwcu na liściach żerował skoczek.. bodajże ale udało się go zgładzić :twisted:
No a teraz ...to sama nie wiem co się z moimi różami dzieje. Owadów żadnych na nich nie zauważyłam. Liście zaczęły żółknąć, młode pąki nie rozwijają się, całe pędy obumierają...
Róża jest prześliczna i z żalem przyjdzie mi się z nią rozstać. Proszę o pomoc !!! Może uda się ja uratować

Oto zdjęcia :

http://picasaweb.google.pl/kingasztach/ ... directlink
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

przede wszystkim podlej ją, ale tak od serca, najlepiej skoro świt niech się leje na korzenie z pół godziny
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Wytnij chore, aż do zdrowej, zielonej tkanki (tnij, 2 cm na zielonym).
Opryskaj i podlewaj Bioseptem + oprysk systemicznym np. Score lub Amistar.
Wodą, podlewaj tylko wtedy, gdy palec włożony do skrzyni jest całkiem suchy.
Przestań nawozić azotem - tylko potas i fosfor.

Powodem mogą być fitoplazmy powodujące zamieranie, przenoszone przez skoczki,
ale może to być skutek przelewania donicy i infekcji grzybowej, czego efektem jest zamieranie.
Zbyt mokro, mały przewiew, osłabienie + czarna plamistość i nekrozy = osłabienie i obumieranie najsłabszych pędów, które żółkną pod wpływem gazów/ etanolu,
wydzielanegoh przez grzyby, rozrastające się w tkankach.
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

masz babo placek :D dwie skrajne opinie
ja podeprę się tym linkiem, jest zdjęcie możesz porównać http://en.allexperts.com/q/Roses-732/20 ... yellow.htm
i "tłumaczenie"
moja jedna róża tak właśnie reaguje
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1282
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Kinga, ten problem był omawiany w wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=25573

Nie zabierałem wtedy głosu bo artykuł przytoczony przez @.monka opisał dokładnie
co obserwuję w moim ogrodzie.

Problem ten zauważyłem na stanowiskach suchych i jeśli róża nie była sciółkowana.
Korzeń róży lubi wilgotne i chłodne podłoże. Położenie kilku centymetrów sciółki i
większa ilość wody, radykalnie poprawiła stan róży w ciągu miesiąca.

Nigdy nie miałem problemu z nadmiarem wody (oprócz opłaty za wodę), ale chyba
że róża rosła w donicy bez dziurki w dnie.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Obrazek
Obrazek
To nie są objawy stresu, tylko grzyba zatykającego tkanki przewodzące.
Stąd zamieranie liści - wtórne.
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

Obrazek
nie zgadzam się z Panią, to już ususzone, róża to mądry zwierz, też przeprowadza selekcję (naturalną)
a gdzie wg Pani na tym zdrowym pędzie z widocznym już żółknięciem liści jest grzyb? albo żółtaczka fitoplazmatyczna?
tak czy siak lepiej poobcinać te prawie uschnięte pędy, można też dla testu powiesić termometr i zobaczyć jaka panuje temperatura zwłaszcza że z tyłu jest pełna ściana.
Szczerze mówiąc też nigdy nie udało mi się zalać róży w gruncie

swoją drogą przydałby sie temat podlawanie - pojenie/nawadnianie, niby wszystko wiadomo że wodę lać trzeba ale jakby ktoś to łopatologicznie wytłumaczył.. oszczędziłoby to wielu problemów (nie tylko początkującym różomaniakom)
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

nie dostrzegłam na foto donicy :? .......a to znaczy ze takiej pnacej rózy nie sposób przelac

natomiast zgadzam sie z Hania ze kilka grzybów swietnie rozwija sie w tkankach i na pakach[ mozliwe ze to skutki zerowania skoczka a pewnie i mszycy].........nie widze zatem sprzecznosci

zeby ratowac róze obciełabym pedy ze zmianami, zdiełabym chore liscie,opryskałabym Sarfunem albo Topsinem, [ rany po cieciu zamalować emulsja z dodatkiem jednego z tych preparatów lub Funabenem] i dodatkowo podlałabym b. słabym roztworem .........zadnych nawozów! poza gnojowica z perzyny i pokrzywy

nooooo i mozna lać pod korzeń:lol: lub stale wykraplać :D
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Witaj Kingo - czy mogłabyś napisać czy róże są w gruncie czy w donicy, co do objawów - napisałam bym, że zamieranie pędów na związek z korzeniami, pędy zamierają od góry. Może być więc - za dużo wody, za mało albo może być tez zasolona ziemia. Na pewno warto obciąć zamierające pędy.
Kinga z Rokietnicy
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 2 sie 2009, o 18:39

Post »

Dziękuję pięknie WSZYSTKIM za cenne sugestie .
Moje róże rosną w gruncie. Jest to ziemia gliniasta, ale przed posadzeniem wykopany był spory dół zaprawiony ziemia ogrodniczą. Róże rosną na płd. stronie szopki ogrodniczej, którą mają z czasem pokryć.
Miejsce niezbyt przewiewne , bo od lewej strony maja mur ze słoneczników posadzonych przez sąsiadkę.
Korzenie są osypane korą.

Dalej nie wiem, czy to przesuszenie korzeni, czy jakiś grzyb sponiewierał moje biedne róże. Dodam, że kwestia podlewania została rozwiązana odgórnie :wink: , bo od dwóch dni pada ...
Czy mam róże jeszcze nawozić W TYM sezonie, czy już raczej odpuścić ?
i jak sprawdzić, czy ziemia jest zasolona :shock: ?
Pod szopkę lubią wchodzić NORNICE; czy one mogły podgyżc korzenie, czy to raczej nie jest ich przysmak ?
Mszyc na różach nie zauważyłam...
Ech, czemu to jest takie skomplikowane
:?
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Roże umierają- POMOCY !!!

Post »

Miałam ten sam problem na Mozarcie. Usychanie liści zaczynało się od góry, nie od dołu jak opisane w podanym przez Marka linku. Jakaś jednoznaczna diagnoza?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”