Weszłam na nią raz i powiedziałam, że więcej nie dam się namówić.

Ale pewnie dlatego, że mam trochę lęk wysokości.


















 Wspaniały wątek, daawno tu nie zaglądałam... chyba zimą, nie wiem jak mogłam o nim zapomnieć.. Budzi we mnie tyle wspomnień no i tęsknotę. W tym roku chyba nie uda mi się pojechać w Tatry... czemu są kurcze tak daleko
 Wspaniały wątek, daawno tu nie zaglądałam... chyba zimą, nie wiem jak mogłam o nim zapomnieć.. Budzi we mnie tyle wspomnień no i tęsknotę. W tym roku chyba nie uda mi się pojechać w Tatry... czemu są kurcze tak daleko   Jak tak pospacerowałam razem z Tobą po górach to kto wie, czy jeszcze w pociąg nie wsiądę i nie pogna mnie...
  Jak tak pospacerowałam razem z Tobą po górach to kto wie, czy jeszcze w pociąg nie wsiądę i nie pogna mnie...   nie to co ja, kiedy się wyrwę w Tatry raz w roku i potem sapię.  Raz się uparłam, że nie pójdę całej traski do Morskiego Oka asfaltem, więc poszliśmy przez Szpiglasową i wróciliśmy do 5-tki przez Świstówkę no i w dół. Ale ledwie zipałam po takiej trasie...
  nie to co ja, kiedy się wyrwę w Tatry raz w roku i potem sapię.  Raz się uparłam, że nie pójdę całej traski do Morskiego Oka asfaltem, więc poszliśmy przez Szpiglasową i wróciliśmy do 5-tki przez Świstówkę no i w dół. Ale ledwie zipałam po takiej trasie...  
   
  
   I Ty to wszystko mi dziś przypomniałaś hurtem.
 I Ty to wszystko mi dziś przypomniałaś hurtem. No i pójdę wreszcie na Rysy. Pozdrawiam cieplutko Aga
 No i pójdę wreszcie na Rysy. Pozdrawiam cieplutko Aga
W pełni popieram!Jak już przyjeżdżam bo muszę np. na praktyki to staram się Krupówki ominąć szerokim łukiem,bo wzrasta we mnie agresja.Aza pisze:Agnieszko Dziś byłam na Krupówkach, obrzydliwy tłum, naprawdę nie wiem czemu ludzie tu przyjeżdżają. W górach śmieci, pety mimo pracy zbieraczy, na Orlej Perci w południe trudno się poruszać z powodu tloku dopiero pod wieczór robi się znośnie, ale to z koleji niesie ryzyko wypadku przy powrocie w ciemności. WRRR
