Mora1, tatuńcio - Voo Doo jest ... rany, jakoś dziwnie mi się tak nad facetem - psem rozpływać, ale on jest

Mięśniak z niego

Mamuśka przy nim wygląda na drobinkę... Twoja Świnkowata musi teraz na siłownię pobiegać, by dobrze wrażenie zrobić na maluszku

Oj tylko spróbuj nam Trolla nie pokazywać często to osobiście pojadę do tego Chełma i Pandziszem poszczuję (nawet Świnka Cię nie obroni przed zalizaniam

)
Czytam ten blog (od wczoraj z przerwami) i muszę Ci przyznać, że nie tylko psiaka fajnego wybrałaś ale i ludzi
Oglądałam filmiki i aż "M"przyszedł sprawdzić co to za "piekielne" odgłosy wydobywają się z głośników

Bardzo żywiołowe prośki

Nawet u szczeniaków można wypatrzeć różnice między rasami w temperamencie.
Co do drugiego psa... bardzo za mną chodzi! Teraz jeszcze ciotki mojej Pandzi powiły maluszki. Na szczęście (moje) nie ma brązowego faceta

gdyby taki chłopczyk przyszedł na świat to... już byłoby po mnie. Pandzisz to jeszcze dzieciak- 10 m-cy i w dalszym ciągu potrzebuje korekty pewnych zachowań, których odpuścić nie mogę (przy pracy z niepełnosprawnymi dziećmi pies musi być idealny pod każdym względem). Gdybym teraz wzięła drugiego psa to musiałabym się nim zająć i moje plany odnośnie Pandzicy legły by w gruzach.
Drugi pies też będzie kudłatym pastuchem, najpewniej Bearded (bo już jakieś pojęcie o rasie mam), ale Briard też kusi... Oba psy są podobne w pielęgnacji i coraz częściej występują w duecie, pasują do siebie/uzupełniają się. Uwierz mi mam o czym myśleć
Soniu, z Tobą nie mogę się licytować

Pandzicę przynajmniej mogę wykapać a z Kefirem ciężko
