W.o. Psach cz.7 (2009.03 - 2009.08)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
BEN NEVIS
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 47
Od: 8 lip 2009, o 14:49

Post »

mora1, to i możesz POZDROWIĆ DAGMARE od staffikow od KASI S od softow !!!!! :D :D :D Koniecznie !!!
Mam jeszcze jedno pytanie - czy macie w planach wystawy ? Bo jeśli tak to będziemy się często spotykać !
Dodam że Mamę Twojego szczęścia osobiście SOCJALIZOWAŁAM na Obozie Klikerowym !
KAśKA
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mora1, tatuńcio - Voo Doo jest ... rany, jakoś dziwnie mi się tak nad facetem - psem rozpływać, ale on jest ;:226 Mięśniak z niego :wink: Mamuśka przy nim wygląda na drobinkę... Twoja Świnkowata musi teraz na siłownię pobiegać, by dobrze wrażenie zrobić na maluszku :D Oj tylko spróbuj nam Trolla nie pokazywać często to osobiście pojadę do tego Chełma i Pandziszem poszczuję (nawet Świnka Cię nie obroni przed zalizaniam :twisted: )
Czytam ten blog (od wczoraj z przerwami) i muszę Ci przyznać, że nie tylko psiaka fajnego wybrałaś ale i ludzi :wink:
Oglądałam filmiki i aż "M"przyszedł sprawdzić co to za "piekielne" odgłosy wydobywają się z głośników :lol: Bardzo żywiołowe prośki :lol: Nawet u szczeniaków można wypatrzeć różnice między rasami w temperamencie.

Co do drugiego psa... bardzo za mną chodzi! Teraz jeszcze ciotki mojej Pandzi powiły maluszki. Na szczęście (moje) nie ma brązowego faceta :lol: gdyby taki chłopczyk przyszedł na świat to... już byłoby po mnie. Pandzisz to jeszcze dzieciak- 10 m-cy i w dalszym ciągu potrzebuje korekty pewnych zachowań, których odpuścić nie mogę (przy pracy z niepełnosprawnymi dziećmi pies musi być idealny pod każdym względem). Gdybym teraz wzięła drugiego psa to musiałabym się nim zająć i moje plany odnośnie Pandzicy legły by w gruzach.
Drugi pies też będzie kudłatym pastuchem, najpewniej Bearded (bo już jakieś pojęcie o rasie mam), ale Briard też kusi... Oba psy są podobne w pielęgnacji i coraz częściej występują w duecie, pasują do siebie/uzupełniają się. Uwierz mi mam o czym myśleć :lol:

Soniu, z Tobą nie mogę się licytować :lol: Pandzicę przynajmniej mogę wykapać a z Kefirem ciężko :lol:
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post »

Kasiu - piękne teriery! Zwłaszcza czarne przypadły mi do gustu 8)
Danka - Layla śliczności po kąpieli :D Jak często ją kąpiesz? Jestem ciekawa, czy częściej niż ja Licziego :D
Dorka - Pandzioszek wspaniały, kojarzy mi się trochę z wyrośniętą i bardziej owłosioną wersję Licziego :D Superowa fotka Malwinki w misce z Pandzią :P Po prostu sielanka - szczęśliwe dziecko i taki sam pies :lol:
Soniu dziękuję. Niestety nie tylko dzięki mięśniakom rottweilery mają taką opinię jaką mają... Wg mnie dużo rasa "zawdzięcza" mediom, które nagłaśniają nie zawsze do końca prawdziwe historie, jak to rottweiler pogryzł dziecko (a jak przypatrzysz się zdjęciom, to ten pies nawet w 4 pokoleniu nie miał przodka rasy rottweiler)...

Jeszcze parę fotek z naszego ostatnio ulubionego miejsca - miejscowości o swojsko brzmiącej nazwie Łąka :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Liczi buszujący z zbożu :lol:
Jak Liczi się czuje po ukąszęniu? mam nadzieje, że zeszła mu opuchlizna.
Layla kąpie jak zajdzie potrzeba, szczerze mówiąc. Ostatnio ma krótkie włosy i jest ładna pogoda to tak co trzy tygodnie, chyba, że się gdzieś ubrudzi albo zakurzy (potrafi wytarzać się w piachu). Jak jest chlapa częściej, albo ją tylko podmywam, lub przecieram mokrym ręcznikiem.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post »

Tak, opuchlizna zeszła już całkowicie na drugi dzień :)
Teraz kąpie Licziego co najmniej raz na tydzień. Głównie dlatego, że raczej nie zaleca się czesania na sucho, a po kąpieli i odżywce rozczesanie zajmuje mi dosłownie parę minut (dzień przed kąpielą lub chociaż parę godzin wcześniej, smaruję go olejem na sierść). Dzięki tak częstym kąpielom praktycznie w ogóle nie ma kołtunów (zimą była masakra i bez pomocy fryzjerki nie poradziłabym sobie.. chociaż teraz już zaopatrzyłam się w filcak do ewentualnych kołtunów). Dzięki temu, że Liczi już przyzwyczaił się do zabiegów "pielęgnacyjnych", w tej chwili już mogę normalnie go czesać, podczas gdy jeszcze z pół roku temu na sam widok grzebienia uciekał gdzie pieprz rośnie ;) Zresztą dla włosa grzywacza tak częste kąpiele są wręcz wskazane. Ano - nie miała baba kłopotu, kupiła sobie chińczyka ;)
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Dorka briardy są przepiękne, chociaż na mojej liście "chciejstw" jest mastino napoletano, uwielbiam wielkie psy :wink: i pewnie gdyby nie przypadek z Kefirem to ten albo kolejny benek byłby moim psem :wink:
Milenko fajnie, że Liczi zdrowieje :D

dziś na łące to przeżyłam moment zgrozy, odczepiłam Kefira ze smyczy i chciałam zrobić mu sesję foto, i nagle za plecami słyszę dziwne odgłosy, oglądam się, a tam zając i zając w podskokach zaczął uciekać, ja do psa wołam stój, a ten na szczęście posłuchał i stał zdziwiony i zapatrzony w zająca , a najlepsze było jak on łbem raz w dół raz w górę - zgodnie z podskokami zająca, a ja w tym czasie oczami wyobraźni widziałam jak zasuwam za psem, który goni zająca, ale obyło się bez gonitwy, chociaż dziwię się, że nie poleciał za tym zającem, albo by był pasztet z zająca albo bym psa szukała :wink:
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Soniu, podejrzewam że raczej to drugie :lol:
zające są bardzo szybkie i sprytne, zmieniaja ciągle kierunki biegu, potrafią psa nieźle zmęczyć :lol: wyżeł znajomego pare razy "polował" i na szczęście (dla zająca :lol: ) nie udało mu się złapać :wink:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Jeanne dobrze, że to się tylko na strachu skończyło :wink:
a jak Twój Kenzo, dawno fotek nie było, chociaż Ty jesteś chyba na szkoleniu :?:
Awatar użytkownika
Rodusik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1141
Od: 21 sty 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Post »

Witajcie
Po raz pierwszy zostawiam Rodusia naokoło 2 tygodnie. Wcześniej jeździł z nami na wczasy ale teraz nie bo to byłoby męczące dla niego. Nie wiem jak bez niego wytrzymam?
Zostaje w swoim domu , przyjeżdżają do mnie moja mama i tata on ich bardzo lubi. Zadeklarował się mój brat jeden i drugi aby mu nie było smutno. Przyjadą z dzieciakami .Rodzi uwielbia te dzieci. Moja mama mówi -nic się nie martw będzie
dobrze, damy sobie radę. Krzywda mu się nie stanie. Nawet sąsiadka się zadeklarowała że będzie wpadać do nich na kawę aby Rodi nie czuł się samotny. Ona często chodzi ze mną rano na spacer (prawie codziennie)to zna jego przyzwyczajenia i wygłupy.
To te dzieci
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Wcale Ci się nie dziwię Rodusiku, że się martwisz, mimo, że lepszej opieki chyba nie mogłas mu zorganizować - całą rodzinę zaangażowałaś i jeszcze sąsiadke. Ja mam to samo, ostatnio zostawiłam Layle na 3 dni u mamy, wiem, że było jej dobrze, że miała wszystko, ale i tak bardzo mi jej brakowało. No ale cóż czasem trzeba się rozstać. Za to potem jakie powitanie będzie na Ciebie czekało.
Mam nadzieję, że Rodi nie bedzie na Ciebie zły - Rocky zawsze na mnie szczekał, nawet jak na jeden dzień został u mamy, mimo, że piersze 12 lat mieszkał z nimi, to i tak mnie się zawsze oberwało, za pozostawienie biednego psa. Layla się cieszy, liże, kula się, chce być głaskana, przytulana.
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Za zającem to niejeden piecho lubi sobie pogonić, Śwince czasem się przytrafi taki psi kłus, jak nie zobaczę w porę, albo jak zając wyrasta spod ziemi :? .
BEN NEVIS Dagmarę oczywiście pozdrowię, jak wrócę z urlopu to będę już odliczała dni do odbioru Trolla :D . Jak ten psi świat jest mały :D . Co do wystaw, to ja raczej niewystawowa jestem, ale zobaczymy jak to będzie.
Mariolu dobrze będzie z Rodusikiem, ale z Toba gorzej :lol: . Świnka teraz też zostanie z moją Mamą , będzie pewnie gruba jak beczka gdy wrócimy. Nie możemy jej zabrać, bo za daleko jedziemy i środek transportu kompletnie nie dla psa. Świnka zostaje bez problemu, pewnie trochę Rodusik będzie tęsknił, ale czas szybko zleci i będzie wielkie powitanie :D .
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

sonia pisze:Jeanne dobrze, że to się tylko na strachu skończyło :wink:
a jak Twój Kenzo, dawno fotek nie było, chociaż Ty jesteś chyba na szkoleniu :?:
Soniu bardziej na wakacjach niż na szkoleniu :lol: poproszę tatę to może podeśle mi fotki mojego sierściucha to wstawię. Kenzo ogólnie ma się dobrze, niedawno szczepiliśmy i pani wet go zbadała i zdziwiła się że ma ponad 7 lat bo wygląda na góra 5 :wink: czyli w dobrej kondycji mamy psiura 8) cieszy mnie to ogromnie, choć karmę dla seniorów juz dostaje :roll:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post »

Mariolka - nie dziwię się, że się martwisz, też bym się martwiła o swojego, zostawiając go na tyle czasu. Ale faktycznie zorganizowałaś wszystko pięknie - nawet sąsiadka zaangażowana :) Rodusik na pewno miło spędzi ten czas :)

My dziś byliśmy pierwszy raz na agility:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ups... ale tego wyszło... mam nadzieję, że mi wybaczycie :oops:
Szczerze polecam ten psi sport - dla psa wspaniała zabawa, dla właściciela również spora wbrew pozorom porcja ruchu :)
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Liczi jaki sportowiec, ale widać, że mu się podobało.
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Latający Liczi :shock: :lol: jak na pierwszy raz to bardzo posłuszny z tego co widać na fotkach, no i Danusia ma rację, wszystko wskazuje na to że mu się podoba ta zabawa :wink:
super sprawa, zawsze marzyłam o agility ale niestety Kenzo zbyt powolny :lol:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”