
Wełnowiec
- Zgredo
- -Moderator Forum-.

- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Jak nie zostało, to obserwuj, bo jeszcze mogą się jakieś wykluć, ale jeśli znika przyczyna, to po co pryskać
Choć osobiście obawiała bym się, że z zawijasów nie wszystko powyciągam, to jeśli masz tę pewność, to daruj sobie opryski 
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Sądzę, że dobrze zrobiłaś;] Czytałem, że wtedy trzeba obmyć lub zanurzyć w ciepłej wodzie z dodatkiem detergentu. 
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
Jeśli możesz, kup sobie Actellic. Jest świetny na wełnowce i te górne (oprysk), i te dolne (podlewanie). Można przyrządzonym roztworem podlewać rośliny bez płukania im korzeni. Dobrze jest przedtem trochę przesuszyć roślinkę, by pobrała korzeniami więcej trucizny na gada...
Miałam kiedyś dość sporą inwazję wełnowców korzeniowych, ale regularne podlewanie Actellicem je wybiło. Od roku problemu nie widzę, a sprawdzam korzenie co jakiś czas, bo niczego tak nie znoszę jak niewidocznych szkodników. Nawet się zdziwiłam, że samo podlewanie pomogło. Niestety na Allegro kupiłam ostatnio parę sukulentów i... szkoda gadać. Znowu trucie.
Skutkiem ubocznym podlewania Actellicem jest pozbycie się ziemiórek, co sobie cenię.
Mniej śmierdzącym ale moim zdaniem też mniej skutecznym sposobem na wełnowce korzeniowe są pałeczki Provado Combi lub "Tarcznik", które wsadza się do ziemi. Oba działają też na inne szkodniki (przędziorki, mszyce, tarczniki), aczkolwiek u mnie mszyce są już chyba odporne na wszystko (he, he).
Miałam kiedyś dość sporą inwazję wełnowców korzeniowych, ale regularne podlewanie Actellicem je wybiło. Od roku problemu nie widzę, a sprawdzam korzenie co jakiś czas, bo niczego tak nie znoszę jak niewidocznych szkodników. Nawet się zdziwiłam, że samo podlewanie pomogło. Niestety na Allegro kupiłam ostatnio parę sukulentów i... szkoda gadać. Znowu trucie.
Skutkiem ubocznym podlewania Actellicem jest pozbycie się ziemiórek, co sobie cenię.
Mniej śmierdzącym ale moim zdaniem też mniej skutecznym sposobem na wełnowce korzeniowe są pałeczki Provado Combi lub "Tarcznik", które wsadza się do ziemi. Oba działają też na inne szkodniki (przędziorki, mszyce, tarczniki), aczkolwiek u mnie mszyce są już chyba odporne na wszystko (he, he).
pozdrawiam, Agata
moje parapetowce
moje parapetowce
- karolaipiotr
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1695
- Od: 5 lut 2009, o 20:29
- Lokalizacja: Malbork
Co to za robak?
Witajcie kochani, zobaczcie co zauważyłam na zanokcicy
To chyba jakiś robak? Taki biały jak by miał meszek na sobie.Pomożecie ? Z góry dziękuję za identyfikację i porady jak się go pozbyć.


Karolina
Moi zieloni przyjaciele-część 1
Moi zieloni przyjaciele-część 1
Pomocy, co to jest za szkodnik ? i co z nim zrobić.
Od jakiegoś czasu rezyduje na gruboszach, teaz przeniósł się na kwiatek szalonek (nie wiem co to za gatunek ale starsznie rosnie zwykle i teraz przestał). Pahira (pachira?) - potraciła liście a nowe jakieś takie poskręcane. Bluszcz umarł cały w jakiejść pajęczynie. Tylko yucca jakoś stoi, i szeflera i fikus. Jutro jadę na tydzień na wakacje i coś muszę zrobić żebym nie zastał mogiły zbiorowej po powrocie
.
pozdrawiam i proszę o pomoc,
Mateusz

pozdrawiam i proszę o pomoc,
Mateusz

A co to znaczy odizolować ?
kupiłem już SUBSTRAL polisect i spryskam je dziś. Podbno na to zadziała. Ale powinienem je podobno też odizolować i zastanawiam się co to znaczy. Dwa grubosze (najbardziej zaatakowane) wstawię na tydzień do łazienki (wyjeżdzam na tyle) ale potem zacznie się problem - czy moga być w jednym pokoju tylko w dużej odległości. Mam jeszcze drzewo butelkowe - nie widać na nim tych żyjątek ale ale widać skutki - liście brązowe, świeże jakieś pokręcone itd. To samo z jeszcze jednym kwiatkiem. Nie mogę ich odciąc od słonca na tak długo przecież.
pozdrawiam,
Mateusz
pozdrawiam,
Mateusz
Odizolować czyli... kwarantanna ;) Po prostu chodzi o to by paskudztwo nie przelazło na inne kwiatki co w Twoim wypadku już chyba nastąpiło. Doradzam oprysk prewencyjny wszystkich roślin jakie masz.
Nieco o wełnowcach http://kaktusy.atlas-roslin.pl/welnowce.htm http://www.e-ogrody.com/tygodnik/welnowce,187,269.html
Nieco o wełnowcach http://kaktusy.atlas-roslin.pl/welnowce.htm http://www.e-ogrody.com/tygodnik/welnowce,187,269.html
Jeśli zablokowało się - pchaj na siłę. Jeśli się rozleci, to znaczy, że i tak wymagało wymiany.
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
moje zielone cz.1 i moje zielone cz.2
- Zgredo
- -Moderator Forum-.

- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Dodatkowo, jeśli możesz niszcz je mechanicznie - po prostu zbieraj, rozgniataj - wełnowce to straszna paskuda i chemia generalnie ma duże z nimi trudności - warto jej pomagać jak się da.
Czasem zdarza się, że wełnowcom które widać towarzysza wełnowce korzeniowe - może warto zerknąć do ziemi czy nie ma tam "wełenki" nigdzie?
Czasem zdarza się, że wełnowcom które widać towarzysza wełnowce korzeniowe - może warto zerknąć do ziemi czy nie ma tam "wełenki" nigdzie?
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Robak na chamedorze???
Ja ostatnio zauważyłam coś dziwnego na jednym liściu z mojej chamedory. Niby to wygląda jak jakiś biały paproch, ale z bliska to coś ma czułki i jest szerokie na 4 mm. Wczoraj zrzuciłam tą pędzelkiem, ale dziś znów to tam było. Nie mogę zrobić zdjęcia bo to jest za małe i nic nie będzie widać. Obawiam się, czy to nie jest jakiś robak. Co mogę zrobić? Ja jeszcze jutro zobaczę, czy to coś tam będzie. Jeśli nie to może fałszywy alarm, jeśli tak to będzie trzeba pomyśleć...






