Chciałabym Wam pokazać mojego ostatniego kaktuskia którego jeszcze nie widzieliście (ulubieniec mojego brata), który nie wiedzieć czemu
Neochilenia paucicostata

I kilka tych, które w ostatnim czasie przeszły nawiększą metmorfozę. Oto rezultaty sesji
Coś tu się chyba dzieje na czubku, ale jako że nie kwitł jeszcze u mnie to nie wiem czy to po prostu wypuszcza sobie taki puszek, czy szykuje się do kwitnienia, bo cały czubek jakoś mu się zmienił, spłaszczył trochę (zauważyłam to kilka dni temu, ale mój aparat jeszcze tego nie mógł uchwycić) A co wy sądzicie o tej zmianie?

A tym jestem zszokowana bo do tej pory z czubka wypuszczał biało-kakowe igły a teraz postanowił zmienić image

A ci dwaj to chyba w tajemnicy przede mną u fryzjera byli
numer 1:

i numer 2

No i chrześniak Władka - bliźniaki rosną w siłę

Mam nadzieję, że oglądanie sesji nie jednej zakaktusionej osobie uniesie kąciki ust w delikatnym uśmiechu




















