Pomidory generatywne, wegetatywne, zrównoważone

[BobejGS]

Co zrobić, by przyhamować ich wzrost i pobudzić do obfitszego kwitnienia?

Przestać podlewać

[nertu]

To ja może wkleję moje pomidorki , dla mnie one są wegetatywne ale do końca to ja nie jestem pewna

Pomidor Płomień



Pomidor Koralik

[aguskac]

Co zrobić, by przyhamować ich wzrost i pobudzić do obfitszego kwitnienia?

Przestać podlewać

To samo mi przyszło do głowy. Ale ja podlewam rzadko. Chyba jeszcze im ograniczę to podlewanie

[Joamor]

Ja ze wzrostem wegetatywnym też mam problem w szklarni. Pomidory rosły grubaśne, ale kwiaty zawiązywały się słabo. Gdzieś znalazłam informację, że taki typ wzrostu może być spowodowany zbyt wysokim pH gleby. Zbadałam u siebie i faktycznie było za wysokie. Na jesień przekopałam ziemię z kwaśnym torfem, dalej jest wysokie pH, ale pomidory wydają się rosnąć trochę subtelniej jak na razie
Na jesień planuję dodać do ziemi trochę siarki, może lepiej zakwasi mi glebę.

[sokol_ka]

aguskac przeczytaj post Kozuli na tej stronie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=364

[BobejGS]

Tu również jest kilka ciekawych informacji Np coś takiego

kozula napisał(a):
Duże liście to wzrost wegetatywny , można go spowodować przez sadzenie zbyt młodej rozsady ( w tunelu) , za duże podlewanie po posadzeniu , za dużo azotu po posadzeniu.

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 0&start=14

[x-p-o]

Na jesień planuję dodać do ziemi trochę siarki, może lepiej zakwasi mi glebę.

Ja, na Twoim miejscu, oddałbym glebę do analizy. Takie radykalne sposoby nawożenia mogą się źle skończyć.

[Joamor]

Zgadza się, że analiza byłaby najlepsza. Problem jest taki że mam glebę bardzo nierówną, częściowo wymieszaną z gliną z wykopu po budowie i musiałabym badać chyba próbki z kilku miejsc żeby mieć jakiś pogląd. Ogólnie gleba jest niezła chociaż dość ciężka, a że mam piękne ostańce wapienne zaraz za oknem to jest raczej zasadowa. W szklarence zrobiłam ten błąd, że aby rozluźnić glebę dodałam do niej torf odkwaszony, który jak się później okazało miał pH 7 -7,5 i to chyba dodatkowo spotęgowało problem. Teraz chcę to "odwrócić" dodając troszkę siarki. Jakich negatywnych konsekwencji mogę się ewentualnie spodziewać?

[x-p-o]

Najpierw zrób analizę, wtedy pogadamy i o siarce też, jeśli faktycznie trzeba będzie.

[ekopom]

Joamor. Mieszkasz w okolicach Krakowa, to siarkę zostaw smokowi. Jest dosyć tego składnika w nawozach jak: siarczan amonu, magnezu , potasu.

[x-p-o]

I siarczan wapnia- jeśli np. wapno byłoby za niskie. Wtedy masz dwa w jednym.

Tak czy owak, analiza być musi. Chyba, że masz wstręt do liczb

[aguskac]

Tu również jest kilka ciekawych informacji Np coś takiego

kozula napisał(a):
Duże liście to wzrost wegetatywny , można go spowodować przez sadzenie zbyt młodej rozsady ( w tunelu) , za duże podlewanie po posadzeniu , za dużo azotu po posadzeniu.

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 0&start=14

W takim razie popełniłam wszystkie te grzechy Nie dość, że posadzone małe, na końskim g... to jeszcze je pokrzywianką podlałam. Takich wypasionych krzaczorów w życiu nie miałam. To głównie De Barao w przeróżnych kolorach. Podlewałam co kilka dni, ale u mnie ziemia bardzo długo wilgoć trzyma.
Może też temperatura? I bliżej drzwi tym słabsze krzaki.

Dzięki za oba linki, lecę czytać.

[ekopom]

Można jeszcze odkryć grona obrywając nad nim liść.

[aguskac]

Można jeszcze odkryć grona obrywając nad nim liść.

Dzięki, właśnie doczytałam One dopiero zaczynają kwitnąć. Czytałam, że najlepiej oberwać ten liść jak jest jeszcze niewielki, więc teraz chyba będzie dobry moment.
Widziałam fotki Kozuli z opisami, tym moim jednak liście nie zwijają się ani pod spód, ani do góry, są bardzo szeroko rozpostarte i ogromne.

[Joamor]

Jest dosyć tego składnika w nawozach jak: siarczan amonu, magnezu , potasu.

Zgadza się, ale nie chciałabym przedobrzyć np z azotem. Stosuję nawożenie obornikiem i jeśli chodzi o żyzność ziemi nie mam raczej zastrzeżeń. O stosowaniu siarki w celu zakwaszenia gleby czytałam w odniesieniu do uprawy borówki, więc pomyślałam że może tak zrobię. Ale może faktycznie lepiej będzie zrobić najpierw analizę gleby...