PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
-
- 500p
- Posty: 583
- Od: 14 lip 2012, o 23:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Biskupca woj. Warmińsko - Mazurskie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
U mnie są same sikorki . . Innych ptaków na razie jakoś nie zauważyłam .
pozdrawiam serdecznie Gabrysia
- Marcin01988
- 500p
- Posty: 643
- Od: 23 gru 2010, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
pull ale ekstra zdjęcie
super uchwycone są ptaki w kadrze

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
pull fotka pierwsza klasa, wprost artystyczne ujęcie -oglądam z otwartą "japą" Wasze cudne
fotki,
fotki,
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Zaglądam tu często, bo bardzo lubię oglądać Wasze zdjęcia ptaków. Ciągle dowiaduję się wielu ważnych informacji o ptakach śledząc ten wątek.
-
- 100p
- Posty: 173
- Od: 30 wrz 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Dzisiaj kilkakrotnie dzięcioł odwiedził mój karmnik, co mogę dla niego, tam włożyć, co go przyciągnie i zatrzyma dłużej 

Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
U mnie dzięcioły pałaszują płat słoniny przybity do drzewa.
Kasia
-
- 100p
- Posty: 173
- Od: 30 wrz 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Można ją przybić, do jakiejś deski, którą przymocuje do karmnika?
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
_fox_ Jacku no pewnie,że widać ptaki na Twych zdjęciach i nie bądź taki skromny. Dobre zdjęcie ptaków to trzeba cierpliwości, dobrego stanowiska i ... dużo szczęścia
Karmnik ciekawy z wyglądu, muszę wymienić swoje bo się powoli rozlatują dlatego niektórym na fotkach bacznie się przyglądam.

Karmnik ciekawy z wyglądu, muszę wymienić swoje bo się powoli rozlatują dlatego niektórym na fotkach bacznie się przyglądam.
-
- 500p
- Posty: 583
- Od: 14 lip 2012, o 23:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Biskupca woj. Warmińsko - Mazurskie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Pull i znów piękne fotki pokazujesz . Bardzo lubię oglądać wszystkie fotki z ptakami w karmnikach .
pozdrawiam serdecznie Gabrysia
- karool
- 200p
- Posty: 370
- Od: 31 mar 2007, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Trzebnica
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Pull-cudne te zdjęcia
U mnie z powodu zaniedbania życie w ogrodzie zamarło.Dzisiaj nadrobiłam zaległości,słonina pozawieszana,słonecznik porozkładany w karmniku i wiszącym pojemniku i po około godzinie pojawiła się pierwsza sikorka.
Jaki to był miły widok
po czym ta jedna zwołała resztę i zaczął się niewielki ruch.
Myślę,że jutro już będzie ich więcej a i inne ptactwo jak dzięcioły,sójki czy mazurki też powrócą.

U mnie z powodu zaniedbania życie w ogrodzie zamarło.Dzisiaj nadrobiłam zaległości,słonina pozawieszana,słonecznik porozkładany w karmniku i wiszącym pojemniku i po około godzinie pojawiła się pierwsza sikorka.
Jaki to był miły widok

Myślę,że jutro już będzie ich więcej a i inne ptactwo jak dzięcioły,sójki czy mazurki też powrócą.
pozdrawiam
Alicja
Alicja
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Pull - pamiętam mój tata miał dwie specjalne klatki dla dzwońców, jak one pięknie "śpiewały" -
nie trzymał ich długo kilka dni i zmieniał - wychodził z rana z nimi do ogrodu wypuszczał i czekał kiedy wejdą. Rzeczywiście jak sięgam pamięcią to ich śpiew to takie dzwoneczki delikatne.
Nie wiem czy nie na temat, ale napiszę kiedyś znajomi wyjeżdżali i mieli parkę żwawych papużek - po dwóch tygodniach papużki przestały jeść, były takie osowiałe - okazało się, że w tym czasie zmarł ich właściciel. Jakie to mądre stworzenia.
Ale sobie powspominałam, dzięki Pull za dzwońce.
nie trzymał ich długo kilka dni i zmieniał - wychodził z rana z nimi do ogrodu wypuszczał i czekał kiedy wejdą. Rzeczywiście jak sięgam pamięcią to ich śpiew to takie dzwoneczki delikatne.
Nie wiem czy nie na temat, ale napiszę kiedyś znajomi wyjeżdżali i mieli parkę żwawych papużek - po dwóch tygodniach papużki przestały jeść, były takie osowiałe - okazało się, że w tym czasie zmarł ich właściciel. Jakie to mądre stworzenia.
Ale sobie powspominałam, dzięki Pull za dzwońce.
- pull
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2368
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
W imieniu ptaków pragnę serdecznie podziękować za tak sympatyczne wpisy. To one tworzą fantastyczny show i urzekają nas pięknem. Bez nich życie byłoby smutne i nudne, o ile w ogóle możliwe. Niech w Nowym Roku dalej czarują nas swym wdziękiem i krasą, olśniewają swym majestatem i niezależnością. Dbajmy o nie kiedy są w potrzebie.


_____________________________
Pozdrawiam - Piotrek


_____________________________
Pozdrawiam - Piotrek
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Mam pytanie nie pamiętam aby mewy tak masowo przylatywały do miasta, czy mogą one uszkadzać dachy? Dlaczego pytam - latem biedne ptaszyska nie tylko mewy padały z pragnienia, wielu wystawiało im wodę /ja też/ z tego powodu mieliśmy wiele problemów z innymi lokatorami albowiem uznawali, że mogą lecieć sobie nad morze lub jeziora dla mnie to postawa bardzo egoistyczna.
Jedna rodzina mew utworzyła sobie przy kominie czy w kominie gniazdo, małe się odchowały i na jakiś czas w okresie listopada znikły, teraz powoli wracają.
Jak to jest z tym dokarmianiem latem i zima?
Jedna rodzina mew utworzyła sobie przy kominie czy w kominie gniazdo, małe się odchowały i na jakiś czas w okresie listopada znikły, teraz powoli wracają.
Jak to jest z tym dokarmianiem latem i zima?