Nasiona na taśmie
Re: Nasiona na taśmie
Jeszcze na kolorowej taśmie bibule? Przecież to chemia barwnik? Widzę na 3 stronie kolorowa niebieska? itd.?
I co załóżmy że robię i do ziemi kiedy? Jak już zaczną na tej bibule kiełkować?
Prosimy o poprawną pisownię/ Ekipa
I co załóżmy że robię i do ziemi kiedy? Jak już zaczną na tej bibule kiełkować?
Prosimy o poprawną pisownię/ Ekipa
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Nasiona na taśmie
Asiu, możesz użyć papieru toaletowego, białej bibuły lub ręcznika kuchennego. Nasiona nie będą kiełkować na taśmie z klejem, ale po włożeniu do ziemi i podlaniu.
gienia1230 pisze:Moim zdaniem nasionka na taśmie to nie jest zły sposób, pamiętajcie jednak, że ta taśma musi rozmoknąć, czyli musi być stale wilgotna bo inaczej uwięzi kiełkujące nasionka. Miałam na taśmie rzodkiewkę i dobrze wzeszła, codziennie jednak była solidnie podlewana.
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Nasiona na taśmie
ok pisząc taśma macie na myśli bibułę tak? a nie szarą taśmę z klejem która już sama w sobie chemią trąca, w dodatku nie przepuszcza?
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Nasiona na taśmie
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasiona na taśmie
Fretka, zerknij na 3 stronę tego wątku. Warto. Pomyśl ile przerywania Cię ominie. 

-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Myślę, że Fretka wcale nie chce wiedzieć, bo jak ktoś chce wiedzieć, to czyta, o 3 stronie napisałam jej już wcześniej.dorkasz1 pisze: Fretka, tak, dajemy do ziemi. A najlepiej przeczytaj wątek albo chociaż 3 stronę.
Re: Nasiona na taśmie
dorkasz1 pisze:Myślę, że Fretka wcale nie chce wiedzieć, bo jak ktoś chce wiedzieć, to czyta, o 3 stronie napisałam jej już wcześniej.dorkasz1 pisze: Fretka, tak, dajemy do ziemi. A najlepiej przeczytaj wątek albo chociaż 3 stronę.
halo czytałam i dlatego było dla mnie szokujące zabawa z tą taśmą ponieważ naniosę tam nasiona pojedynczo, a założmy że co któreś nie zejdą i będę musiała dosiewać, bo tak się zdaża. i taka sama robota jak przerywanie... dosadzanie a znowu przerwać 1 grządeczkę to chyba nie wyczyn chyba ze wy tak dużo tego sadzicie??? jak mój ojciec np.
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
To wszystko zależy od tego jak bardzo jesteś zajęta i jak dużo siejesz. Ja w sezonie mam mało czasu, bo moja praca zawodowa wymaga wtedy też więcej uwagi, no i wolę poleżeć na trawie niż ryć w grządce z marchewką.Teraz mam więcej czasu i zrobienie taśm pozwala mi pracę lepiej zorganizować. Poza tym, zużywam dużo mniej nasion i nie muszę przerywać zbyt gęstych wschodów, z których siewki po prostu lądują na kompoście, a więc czyste marnotrawstwo. Jak siejesz jedną grządeczkę, to może to dla Ciebie nie mieć sensu. Ale jak już siejesz dwie grządki marchewki, jedną pietruszki plus pietruszka naciowa, przez cały sezon wysiewasz rukolę i wysiewasz mnóstwo kwiatów (ja na taśmach mam maciejkę, klarkię, godecję, maczek kalifornijski, goździki kamienne, aksamitki wąskolistne jeszcze zrobię), to zaczyna mieć to więcej sensu.
Co do dosiewania, to nasiona na taśmie układasz nieco gęściej niż powinny rosnąć, więc gdy urosną to zużywasz do bieżącego spożycia, a jeśli nie to nie ma problemu.
Co do dosiewania, to nasiona na taśmie układasz nieco gęściej niż powinny rosnąć, więc gdy urosną to zużywasz do bieżącego spożycia, a jeśli nie to nie ma problemu.
Re: Nasiona na taśmie
Tula pisze:Zrobiłam dzisiaj taśmę z mieszanką wczesnych sałat. I już wiem, że robienie taśm to nie na moją cierpliwość. A jak w końcu mam tam kleić kupki nasion, to na to samo wyjdzie co sianie bezpośrednio do ziemi, więc robienie taśm zdecydowanie sobie odpuszczam.
no właśnie...
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasiona na taśmie
Do tej pory wysypywałam nasionka do maleńkich porcelanowych miseczek. Duże łatwo było mi pojedynczo nabierać na zwilżoną wykałaczkę. Jednak maleńkich brałam po kilka razem. Dzisiaj przypadkiem wpadłam na pomysł. Wysypałam malusieńkie nasionka wyżlinu do płaskiego pojemniczka po serku. Słuchajcie to rewelacja. One się widocznie jakoś elektryzują (lub coś innego
) i jeden delikatny ruch pojemniczkiem wystarczy, by się układały pojedynczo.
Robię więc tak:
- podpisuję taśmę,
- wyciskam maleńkie kropeczki kleju,
- biorę w lewą rękę pudełeczko z nasionkami i lekko nim poruszam, by mieć pojedyncze nasionka,
- w prawą rękę biorę wykałaczkę, zwilżam jej czubek w wodzie (jest w małym słoiczku),
- nabieram nasionko i wkładam na kropeczkę kleju, czubek wykałaczki zwilża się teraz klejem i nasionka łatwo się do niego przylepiają.
Planuję w tym roku dużo, dużo kwiatów, warzyw i ziół, więc pomysł z taśmami to dla mnie rewelacja.

Robię więc tak:
- podpisuję taśmę,
- wyciskam maleńkie kropeczki kleju,
- biorę w lewą rękę pudełeczko z nasionkami i lekko nim poruszam, by mieć pojedyncze nasionka,
- w prawą rękę biorę wykałaczkę, zwilżam jej czubek w wodzie (jest w małym słoiczku),
- nabieram nasionko i wkładam na kropeczkę kleju, czubek wykałaczki zwilża się teraz klejem i nasionka łatwo się do niego przylepiają.
Planuję w tym roku dużo, dużo kwiatów, warzyw i ziół, więc pomysł z taśmami to dla mnie rewelacja.
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Fretka, ale co Ty chcesz udowodnić? Że głupie baby siedzą i dziubdziają po ziarenku? Przecież skoro nie widzisz w tym sensu, to tego po prostu nie rób. Przymusu nie mafretka pisze:Tula pisze:Zrobiłam dzisiaj taśmę z mieszanką wczesnych sałat. I już wiem, że robienie taśm to nie na moją cierpliwość. A jak w końcu mam tam kleić kupki nasion, to na to samo wyjdzie co sianie bezpośrednio do ziemi, więc robienie taśm zdecydowanie sobie odpuszczam.
no właśnie...

PS Akurat sałaty nigdy nie robię na taśmach, bo po pierwsze i tak ją pikuję, więc nie widzę potrzeby, a poza tym jej nasiona są bardzo lekkie, więc z pewnością robi się ją trudniej niż np. marchewkę czy pietruszkę.
Bożenko, dzięki za przypomnienie o lwiej paszczy, ją też warto potaśmować.
Re: Nasiona na taśmie
Dzięki Twojej pomysłowości ja chyba tez spróbuję co nieco.... w sumie planowałam tylko cebulę, ale.... Twoje opisy sa tak zachęcające, a instrukcje tak czytelne, że...BozenkaA pisze:Planuję w tym roku dużo, dużo kwiatów, warzyw i ziół, więc pomysł z taśmami to dla mnie rewelacja.

Składam pokłony

Pozdrawiam, Ela
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Nasiona na taśmie
Tytoń ozdobny chyba też, bo to strasznie drobne nasionka. Może i przypołudniki 

Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- 500p
- Posty: 516
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Nasiona na taśmie
Elissa, a ja cebuli w tym roku nie robię. Jej nasiona dosyć szybko tracą ważność. Taśmowałam w ubiegłym roku cebulę i szalotkę, ciężko wschodziły, było dużo dziur. Najlepiej wyszła marchewka, pietruszka korzeniowa i naciowa, rukola i wszelkie kwiaty z drobnymi nasionami.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasiona na taśmie
Sałatę dodaję na taśmy z cebula i marchewką.dorkasz1 pisze: Akurat sałaty nigdy nie robię na taśmach, bo po pierwsze i tak ją pikuję, więc nie widzę potrzeby, a poza tym jej nasiona są bardzo lekkie, więc z pewnością robi się ją trudniej niż np. marchewkę czy pietruszkę.
Nawet jeśli zamiast jednego ziarenka, wezmę wykałaczką 3 czy 4, to siejąc bezpośrednio do rowków biorę ich dużo, dużo więcej. Wczoraj skończyłam robić taśmy z pietruszką naciową z Biedronki. Dawałam je dość gęsto, co 1 - 1,5 cm. Taśmy ledwo mi się zmieściły w kopertę A4. A pamiętam, że gdy siałam w ogrodzie, to miałam zazwyczaj 1 rządek.
Robienie taśm nie jest przymusowe, każdy musi sam wybrać, co woli.

Elisso, miło mi, że Ci trochę pomogłam. Ale ja wprowadzam jedynie drobne usprawnienia, mówiąc językiem produkcyjnym.

