Wow.

Ja się swoimi z siewu nie opiekowałam zbyt dobrze.

Zbyt dużo tego wszystkiego nabrałam i np. nie chciało mi się już tych
kroplików pikować, zwłaszcza że wykiełkował mi straszny gąszcz, kilkaset sztuk. To na pewno opóźniło ich wzrost, też mają coś ok. 5 cm. W zeszłym tygodniu obsadzałam kwietnik i po prostu wyciągnęłam ten las z mojej wysiewowej tacki (korzenie tak się rozrosły, że to wszystko stanowiło z ziemią jedną spójną całość) i rozdzielając fragmenty sadziłam całe kępki.