A jednak kaktusy - barbra13
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Powiem tak... Zbieram szczękę z podłogi
Ogromniaste Crassule, przepiękne okazy
Chciałabym kiedyś dochować się podobnych
Rozumiem, że od niewielkich sadzonek je masz? Tym bardziej podziwiam Teraz rozumiem, jaki może być problem z przechowywaniem zimą. Wiosną heja na taras czy coś, ale odpowiednie miejsce na zimę dla takich drzew.... A to "tylko" trzy rośliny.
Ogromniaste Crassule, przepiękne okazy
Chciałabym kiedyś dochować się podobnych
Rozumiem, że od niewielkich sadzonek je masz? Tym bardziej podziwiam Teraz rozumiem, jaki może być problem z przechowywaniem zimą. Wiosną heja na taras czy coś, ale odpowiednie miejsce na zimę dla takich drzew.... A to "tylko" trzy rośliny.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Dowaliłaś tymi fotkami , grubosze powalają no i cereus , jeśli to było pierwsze kwitnienie to raczej powinien je teraz powtarzać
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Prawdziwe baobaby szczęścia
A neoporteria bardzo mi się podoba, obejrzałam i lecę coś doczytać, może podobnej by było u mnie dobrze ;)
A neoporteria bardzo mi się podoba, obejrzałam i lecę coś doczytać, może podobnej by było u mnie dobrze ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Takie crassule, to prawdziwy skarb. Robią wrażenie
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Zrobiłam to co Agnieszka - szczęka tkwi na podłodze i nie mogę się pozbierać.
I powiem to co Jacek - dowaliłaś tymi fotkami - wszystkimi > grubosze, cereus, astrak .....
Na pniach gruboszy widać jakie są zdrowe i cały czas zadbane. Ja opiekuję się w pracy takimi staruchami, co to niestety z niejednego pieca chleb jadły i na pniach odzwierciedlona jest cała ich dola i niedola w przeszłości - popękana kora, blizny, a pnie niekiedy marniutkie pomimo wieku.
Za ten ich stan należą ci się fanfary.
I powiem to co Jacek - dowaliłaś tymi fotkami - wszystkimi > grubosze, cereus, astrak .....
Na pniach gruboszy widać jakie są zdrowe i cały czas zadbane. Ja opiekuję się w pracy takimi staruchami, co to niestety z niejednego pieca chleb jadły i na pniach odzwierciedlona jest cała ich dola i niedola w przeszłości - popękana kora, blizny, a pnie niekiedy marniutkie pomimo wieku.
Za ten ich stan należą ci się fanfary.
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: A jednak kaktusy - barbra13
O rany jakie duże drzewa
Kwitnący Cereus peruvianus monstrosus to dopiero ciekawostka
I najpiękniejsza fotka dla mnie, to ta na końcu Cudowna, kwitnąca Neoporteria paucicostata. Piękny widok na zakończenie sezonu
Super
Kwitnący Cereus peruvianus monstrosus to dopiero ciekawostka
I najpiękniejsza fotka dla mnie, to ta na końcu Cudowna, kwitnąca Neoporteria paucicostata. Piękny widok na zakończenie sezonu
Super
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Dziękuję bardzo za uznanie dla cereusa i staruszków gruboszy.
Agnieszka, mam je rzeczywiście od małych roślinek i żałuję, że 'Silver Dollar' nie poprowadziłam inaczej. Nie było jednego pnia, tylko takie V. Szkoda mi było robić z tego dwie sadzonki, bo...zanim się ukorzenią, bo zanim urosną..., a teraz trudno toto przecisnąć przez dość wąskie drzwi balkonowe, a do tego okazało się, że czas to rzecz względna, u mnie takie jedno pstryk i już 20 lat .
A Neoporteria paucicostata kwitnie do dzisiaj . Może czeka na jakiegoś zapylacza ( już są trzy owoce), pewnie daremnie, bo pszczółki chyba w ulach .
Agnieszka, mam je rzeczywiście od małych roślinek i żałuję, że 'Silver Dollar' nie poprowadziłam inaczej. Nie było jednego pnia, tylko takie V. Szkoda mi było robić z tego dwie sadzonki, bo...zanim się ukorzenią, bo zanim urosną..., a teraz trudno toto przecisnąć przez dość wąskie drzwi balkonowe, a do tego okazało się, że czas to rzecz względna, u mnie takie jedno pstryk i już 20 lat .
A Neoporteria paucicostata kwitnie do dzisiaj . Może czeka na jakiegoś zapylacza ( już są trzy owoce), pewnie daremnie, bo pszczółki chyba w ulach .
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Grubosze są imponujące. Brakło mi słów, by wyrazić mój zachwyt!
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: A jednak kaktusy - barbra13
"Drzewka szczęścia", pod Twoją opieką wyglądają już bardzo okazale, a kwity na kaktusach o tej porze roku, nawet te jak piszesz ostatnie, bardzo pożądane szczególnie w takiej tonacji kolorystycznej, która rozświetlają z dnia na dzień coraz bardziej ponurą pogodę.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Właśnie dobrnęłam do końca Twojego wątku - śliczne masz te roślinki a i wiele się o nich tutaj dowiedziałam. Ja dopiero zaczynam z kaktusami tak na poważnie, bo u mnie przez ostatnie kilka lat gościły tylko grudniki i wilczomlecz trójżebrowy (dość wiekowy, bo jest wyższy ode mnie a ile ma lat to nie wiem - u mnie jest od 7 lat - nie chciałam sprawić przykrości mojej babci, która mnie zapytała czy się nim zaopiekuję, bo zajmuje jej dużo miejsca a miała takie 2 szt. - no i wzięłam jednego i dbam) a ubiegłej wiosny ukorzeniłam sobie właśnie tzw. drzewko szczęścia przywiezione z cieplejszego klimatu i mam nadzieję, że kiedyś będzie wyglądało jak Twoje, a także pokusiłam się o siew nasion kaktusów (opakowanie mix - też pamiątka z cieplejszego wyjazdu - właśnie widok ogromnych, kwitnących kaktusów mnie do nich zachęcił). A teraz każdy niemalże pobyt w sklepie (markecie, LM) kończy się zakupem - zwłaszcza, że ostatnio podczytywałam Twój wątek, który mnie do tego również zachęcał - masz tak wypielęgnowane kaktusy i sukulenty, że chciałoby się mieć je wszystkie - czuję się pozytywnie przez Ciebie zarażona tymi roślinami. Chyba za bardzo się rozpisałam. Na pewno będę tu do Ciebie często zaglądać. Pozdrawiam.
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Wg mnie 'Silver Dollar' wygląda bardzo ciekawie, ale masz rcję - ja będę miała to samo ze swoim Hobbitem przy przenoszeniu na balkon. On teraz wygląda ciekawie, ale jak się rozrośnie na boki to kto to cudactwo wyniesie? A masz rację - 10 lat to się wydaje daleko, gdy się czeka, ale mija jak chwilka.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: A jednak kaktusy - barbra13
No tak, takie bardziej krzaczki fakt, ciężko przy przenoszeniu. Dobrze, że często tego się nie robi. Tak patrzę, że jeśli moje dożyją słusznego wieku i rozmiarów, to z częścią będę miała podobny problem. Ale tym będę się martwić za naście lat ;)
- Pio1986
- 500p
- Posty: 747
- Od: 21 lut 2015, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Urszulin/Lublin
Re: A jednak kaktusy - barbra13
Piękne Crassule:) Silver Dollar wpsaniały:)