Gymnocalycium pflanzii v. albipulpa w tym roku się i tak nie popisał, bo pąki poszły nim się ładnie napompował. A kwiatki też jakoś tak na raty. Tu masz fotkę z lat poprzednich do porównania.

Mały T. schmiedickeanus wreszcie zakwitł:

Coś zza szybki:



Stadko Echinocereusów z nasion ze skalniaka:

Nasionka "z pierwszego pokosu", G. bruchii:

Zimą padłą mi stara M. bocasana. Przed wyrzuceniem zrobiłem jej sekcję zwłok i wśród zaschniętych brodawek znalazłem jedną zieloną (pewnie urwaną jesienią w czasie przenoszenia na zimowisko). Brodawka była na tyle jędrna, że zaszczepiłem ją na badyla. Zobaczymy czy coś z tego urośnie.
