Witam wszystkich miłośników najcudniejszych kwiatów.
Zaraziłam się od was i postanowiłam też zająć się tymi cudnymi kwiatami. Nie mam wiele, na razie tylko jeden storczyk, ale już jest kilka na oku i tylko czekają na dobry moment do kupienia.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko.

A oto mój storczyk Dendrobium

Witaj Agnieszko
zobaczysz, jak za moment pochwalisz się nam nowym storczykiem
życzę Ci sukcesów w hodowli storczyków

Jeszcze kilka fotek

Dzięki Soniu .

cudeńko ach te kolory ....

Śliczne te twoje Dendrobium Nezko. Też posiadam, ale w innym kolorze i w tej chwili nie kwitnie. Trochę zmarniało po przyniesieniu ze sklepu i przechodzi rekonwalescencję. Mam nadzieję, że ponownie zakwitnie, tak pięknie jak twoje.

Przepiękne Dendrobium, dobrze się zapowiada jako początek kolekcji
I te radosne wiosenne kolorki...
Życzę powodzenia w uprawie no i oczywiście owocnego powiększania kolekcji

Nezka - skromnie, nieskromnie - ale za to jak pięknie. Ale tak na poważnie to od czegoś trzeba zacząć i naprawdę piękny okaz masz na początek.
Długiego kwitnienia życzę i kolejnych okazów w kolekcji, bo zapewne się pojawią..

Dziękuje wam kochane storczykomanki. Jestem juz po uszy zarażona piekną chorobą, więc pomału będzie się pojawiać coś niecoś więcej.
Ale tak sobie pomyślałam, że gdyby kupić przynajmniej jednego storczyka miesięcznie to uzbierałaby sie ładna kolekcja . Co wy na to?
Dzięki śliczne za tak miłe powitanie i zachęte.

no ja jestem za tym pomysłem, ale mój luby to dziś marudził, że żadnego "chwasta" już nie mam kupować, a przy kasie był taki kochany, że za nowego "chwasta" cymbidium zapłacił

Agnieszko i ja witam Cię serdecznie na forum.

Dendrobium urocze, bajeczne kolorki.

Powodzenia w uprawie i szybkich, storczkowych zakupów życzę

Piękny kształt płatków ! Kolor też ! Masz więc pierwszego Storczyka i ...na pewno nie będzie to Twój ostatni
Zachorowałaś na szerzącą się po forum Orchideomanię,a musisz wiedzieć ,że ta choroba w rzadkich przypadkach kończy się wyleczeniem...Tak więc- czekamy na kolejne cudeńka!

Ewelino dzięki śliczne, ale wiesz co, ja z tej choroby nie chcę wcale wyzdrowieć .

Kochany twój luby, mój M pozwala na wszystko, to ja jestem taka żyłka

Agniesiu pięknego masz storczyka .Ja jednak będę je podziwiać z daleka,bo wiem,że u mnie takie cudo raczej by nie przeżylo ,bo kompletnie nie wiem,jak o nie dbać,co lubią,czego nie..szkoda by bylo patrzeć,ja umiera

Antooosiu!
Myślisz,że normalny śmiertelnik (mówię o sobie)odważyłby się mieć w tej chwili 21 storczyków,gdyby nie to ( i nie tylko)Forum?????Jest tu bardzo dużo wiadomości praktycznych ( teoria teorią, ale najważniejsza jest praktyka).Na razie kupuję swoje rośliny na wyprzedażach (jak jakiegoś zamorduję to jakby mniejszy żal,a na czymś trzeba się uczyć!).Zaczynam mieć wrażenie,że zaczynam "rozunieć" swoje storczyki.....(nareszcie).Ale pewnie nie raz jeszcze dostanę od nich po nosie...Hodowanie storczyków na pewno uczy pokory!
Nie sądzę,żebym szybko zdecydowała się na jakiś botaniczny egzemplarz,ale hybrydom przecież też nic nie brakuje.
Tu jest naprawdę dużo życzliwych ludzi,którzy chętnie pomogą!Tylko należy poczytać...kupić odpowiedniego,uczyć się GO i......... pytać!

Agnieszko, pierwszy, ale na pewno nie ostatni! I jaki piękny!

Małgosiu, lepiej nie mogłaś tego ująć! Jeszcze pół roku temu, mówiłam podobnie jak Antooosia, a teraz znowu mnie "nosi", bo przecież jeszcze jeden feluś zmieściłby się na kuchenny parapet. Nawet M mówi, że przyjemniej wchodzi się do kuchni, jak takie śliczności stoją w oknie.