Pierwszy storczyk

ODPOWIEDZ
pepe
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 13 sie 2008, o 09:59

Post »

DAK - to żółte wygląda jak Oncidium Sweet Sugar. A druga Cambria zdecydowanie nie ma nic wspólnego z Dendrobium :)
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dzięki pepe, właśnie doczytałam o dendrobium i ze wstydu spłonęłam zmieniając tekst, ale byłeś szybszy. :wink:
A jeśli chodzi o to, jakie to Oncidium, to dopiero jak zaczęłam buszować i oglądać różne, to zdałam sobie sprawę, że moja pierwsza identyfikacja była lekko mówiąc durna i świadcząca o tym, że w storczykomanii mam mleko pod nosem. Ale już nie chciałam się tu aż tak biczować. :wink:

A w nazwie "słodki cukier" - bardzo mi się podoba, nie dlatego bym tę białą śmierć tak lubiła, ale dlatego, że łatwa do zapamiętania (a do nazw nie mam pamięci za grosz).
Awatar użytkownika
marta c
200p
200p
Posty: 387
Od: 7 cze 2008, o 01:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toronto

Post »

Piekne storczyki kupilas, taki samo oncidium znalazlo u mnie kat we wtorek :wink:
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nikt z was nie uprzedził mnie, że właśnie zaczyna się sezon wyprzedaży tych cudowności i w sklepach pojawiają się takie ilości, że strach iść na zakupy. Wczoraj znów przytargałam następnego Phalaenopsisa - nie mogłam się oprzeć. Na razie nie mogę wkleić zdjęcia, bo bateria się rozładowała, a pewnie zostawiłam ją na wyjeździe :(
Ma duże kwiaty w różowe kropeczki z pomarańczowymi na rżączce. Ujął mnie dwiema odnogami z dużymi pąkami i pięknymi zdrowymi jędrnymi liśćmi.

Wczoraj zaniepokoił mnie stan liści ostatnio kupionego. Choć oglądałam zdawało mi się bardzo dokładnie to zlekceważyłam ciemną plamkę, która jak widzę powiększa się. Wyczytałam tu już wcześniej radę Jovanki, by przetrzeć koktajlem ;), więc to wczoraj zrobiłam i będę obserwować. Widzę też, że całe jego liście różnią się od pozostałych - ich zieleń nie jest jednolita, jaśniejsze z jakby nakrapianym ciemniejszym deseniem.
Nie wiem czy zabieg z przemywaniem koktajlem powtarzać? I jeszcze jedno - ta ciemna plamka jest od góry słabo widoczne, ale gdy się spojrzy od spodu lub od góry pod światło, to ta plamka jest wokół niej przeźroczysta. :(
Martwi mnie to, będę obserwować w jakim kierunku pójdą zmiany.
Orchideomaniak
500p
500p
Posty: 981
Od: 19 sie 2008, o 21:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Bardzo ładne nowe storczyki. Tak to jest choroba storczykowa postępuje, idzie się po wino, lub bułeczki jak gdzieś juz w wątku widziałem i wraca się do domu ze storczykami :D Powodzenia w uprawie :D
alastor
50p
50p
Posty: 52
Od: 30 sie 2008, o 18:33
Lokalizacja: wrocław

Post »

taaa... wiem coś o zapadaniu na orchideofilię :) mam phalenopsisa od dwóch dni a już myślę o nastepnym... no i zabrałam koleżance wymęczoną cambrię (przynajmniej tak podpisana jest doniczka), którą zamierzała wyrzucić. zobaczymy, czy mi się uda :)
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

:cry: Mam za sobą już pierwsze choróbstwo, którego objawy z godziny na godzinę rozszerzały się na liściu. Jak już pisałam nie zwróciłam uwagi na ciemną małą plamkę przy zakupie w środę. Właściwie to widziałam, ale pomyślałam - e tam na drugim jest jakieś chyba mechaniczne uszkodzenie i nie pomyślałam, że mechaniczne to też groźne, bo przez nie wnikają do rośliny bakterie i wirusy. I tamta mała ciemna plamka wydawała mi się zupełnie pryszczem przy tych zadrapaniach. Nie mam ładowarki do baterii aparatu i nie mogłam zrobić zdjęcia by się kogoś na forum poradzić. To wyglądało trochę podobnie jak u Ceres http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=16323
Przez cały wczorajszy dzień obserwowałam i niestety plama rozchodziła się coraz dalej a liść rozpoczął swoje żółknięcie. Jak dziś rano wstałam, decyzja była męska i krótka - amputacja, bo objawy schodziły w dół liścia.
Oczywiście wczoraj wyczytałam tu setki wpisów i zabrałam się do dzieła z upalonym skalpelem, dezynfekcją i zasypką cynamonową.
Chory jest ten z drobniejszymi kwiatkami:
Obrazek

Został oczywiście po zidentyfikowaniu jakichś podejrzeń chorobowych odizolowany od pozostałych i mieszka w innym pokoju o identycznych warunkach. Bardzo bym chciała go wyleczyć, bo właśnie te storczyki z mniejszymi kwiatkami mi się bardziej podobają. No cóż nie ma nauki bez strat, jedno doświadczenie mam więcej jeśli chodzi o wybór okazu pod względem zdrowia, a pewnie popełnię jeszcze dziesiątki innych gaf. Wczoraj cały dzień siedziałam w internecie i wyczytywałam co się dało na ten temat i nawet fachowcy stwierdzali, że to trudne do oceny, bo i im czasem nie udaje się odróżnić mechanicznych uszkodzeń od objawów choroby. Na to bakteryjne czy wirusowe świństwo powinnam pewnie czymś to spryskać. Ale nie wiem czym i gdzie takie cuda się kupuje.
Dopiero w środę będę mieć naładowaną baterię w aparacie więc w środę dam fotkę tych liści, które pozostały z tym niby mechanicznym uszkodzeniem (?), a do tego czasu będę obserwować. Liście są jędrne ale takie bez połysku i tak jak napisałam jakby z kropeczkowym jasno i ciemnozielonym deseniem.

Teraz zajrzałam do wątku Art tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=14903
Nie musiałam robić zdjęć swojemu, to dokładnie tak wyglądało jak na tamtych zdjęciach i od spodu i z wierzchu - dosłownie identyczne i tempo zmian zawrotne. !!!
Awatar użytkownika
dorela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 25 lut 2007, o 15:26
Lokalizacja: wlkp

Post »

Witaj Danusiu tym razem u Ciebie,obejrzałam twoje Oncidium :D ciesz się na razie kwitnieniem :D wygląda na zdrowa roślinke :D ,młody przyrost dopiero zacznie wegetacje(u mnie pojawia sie dopiero jak kwiatostan przekwitnie)na razie podlewaj jak podłoże przeschnie i doniczka będzie lekka, jak pojawi się
młody przyrost pozwól mu rosnąć (troche słoneczka i nawozu)za rok od tej pory ,możesz sie spodziewać następnego kwitnienia :wink:
Cambria też wygląda dobrze :D jeżeli nie ma młodego przyrostu,to też dopiero się pojawi,traktuj ją podobnie jak Oncidium,jak rozwiną się kwiatki koniecznie się nimi pochwal :D :wink:
Pozdrawiam :D
pozdr Dorota
Moje storczyki
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dziękuję ci Dorelo, że chciałaś spojrzeć na te tutaj fotki, na których te bulwy nie są tak dobrze wyeksponowane. Na razie zachowują się dobrze, Oncidium chyba wypuszcza nowy boczny pęd, a Cambria rośnie w oczach, pąki pęcznieją i chyba się trochę zaróżowiły. Na razie jestem z nich bardziej zadowolona niż z zakupionych wraz z nimi dwóch Phalaenopsisów ;) .
Awatar użytkownika
dorela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1110
Od: 25 lut 2007, o 15:26
Lokalizacja: wlkp

Post »

Bo wbrew pozorom to wdzięczne kwiatki :wink: :D
pozdr Dorota
Moje storczyki
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Oj moi kochani orchideofilia to nie tylko choroba opróżniająca nasze kieszenie, ale także zmieniająca naszą psychikę.
Ostatnio zachowuję się jak nastolatka, której zdarzyło się urodzić dzidziusia i wpada w panikę, zagląda do maleństwa co chwilę, ciągle coś zmienia, martwi się, że coś jest nie tak, wpada w panikę na każdy podejrzany objaw.
No i oczywiście spanikowana popełniam błąd za błędem, bo funduję im huśtawki - słoneczka i jego braku, temperatury, bo wieczory zimne, a ja nie zamknęłam okna itd.
Parę pąków i kwiatów niestety padło, bo pewnie słoneczko uznałam za słabe bo wrześniowe ;) a ono jeszcze całkiem nieźle przypieka i to w niecałą godzinę. :(
Chyba jednak zaczynam dojrzewać do równowagi psychicznej i może nie będę ich już tak zamęczać.

Ale widzę też bardzo pozytywne zmiany w mojej psyche. Przestałam przejmować się polityką, mam w nosie ich wybryki, bo mam ważniejsze storczykowe "problemy". Zauważyłam, że jestem bardziej pogodna i zadowolona z życia. ;:11

Zmieniłam też ich sposób przechowywania.
W wątku Piotra była mowa o osłonkach i napisałam, że przywiązuję wagę do estetyki tego w czym są posadzone. Pisząc Piotrowi, by jednak zastosował osłonkę a nie bezpośrednio w szklanym naczyniu spokoju nie dawało mi jednak, że te osłonki dają za małą cyrkulację powietrza. Szamance i Platynce jestem wdzięczna za zasianie we mnie niepokoju i przemyślenie problemu - bardzo wam za to dziękuję ;:166 . Postanowiłam je wyjąć, a osłonki stosować tylko do kąpieli, bo są bardzo do tego wygodne. I znalazłam sobie takie rozwiązanie. Kupiłam koszyczki, wyłożyłam je folią z rantem ok. 3 cm wysokości, na dno keramzyt a na to doniczki ze storczykami. Mam tylko same południowe okna i na nich wytrzymują tylko kaktusy, a inne muszą być na bocznych półkach przy oknie, tak, że słońce na nie nie pada. Na razie na keramzyt nie nalałam jeszcze wody, bo korzenie Phalenopsisów są jeszcze bardzo mokre. Jeszcze 2 dni temu widać były trochę zaparowane ścianki. :(

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

To cała kolekcja. Pąki Cambrii jednak się zaróżowiają :)

Wszystkie korzenie phalaenopsisów są za bardzo przemoczone i czekam na ich osuszenie :(
A doniczki z Cambrią i Oncidium też nie są jeszcze lekkie, i nie bardzo wiem kiedy je podlać. Zasada, którą wyczytałam - "Jeśli postanowisz podlać jutro, podlej dzisiaj" ;) jest sprytna, tylko nie wiem kiedy podjąc decyzję o tym, że to ma być jutro :) .
Bulwy Oncidium i Cambrii wyglądają tak:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Dziękuję wszystkim za rady i dzielenie się doświadczeniami.

A tak wygląda dzisiaj amputowany liść i Feluś po amputacji liścia. Ma na następnych liściach też plamki, ale te nie zmieniają swego wyglądu, nie mogę osłabiać rośliny wycinając jej wszystkie liście. Dopóki zmiany nie postępują niech siedzą. Na amputowanym liściu zmiana nie była głęboka, taka ot ciemna plamka, która zaczęła się w szybkim tempie rozszerzać i iść w dół do nasady liścia. :( Zaciemnienia na tych liściach, co pozostały nie są tylko powierzchniowe, ale w zagłębieniach.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Kwiatkowi życzę zdrówka, a tobie Danusiu gratuluję pomysłu. Bardzo ładnie storczyki prezentują się w tych koszyczkach.
Co do Cambrii i Oncidium, wydaje mi się, że podłoże jest jeszcze wilgotne i powinnaś wstrzymać się z podlewaniem. Ja swoje podlewam raz na 12-14 dni i mam wrażenie, że to wystarczy. W niektórych doniczkach i po 3 tygodniach widzę jeszcze rosę na ściankach. Nie podlewam, aż rosa zniknie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”