Różyczki u Ewki cz. IV
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewka,to co nam prezentujesz to istny różowy raj
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewcia chętnie podczytuję Twoje wieści z obserwacji na różance... Okazało się, że SHARIFA ASMA była u mnie na balkonie jak mieszkałam w blokowisku... W warunkach balkonowych rosła ładnie, ale podarowałam ją sąsiadce na działkę ROD. Może ją sprowadzę znowu tym razem do ogrodu zapach ma niesamowity...tylko te liście... większość moich róż ma błyszczące.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuś różanka wprost bajkowa, kwitnące różyce obłędnie piękne, zdrowe i czarują obfitym kwitnieniem. U mnie zapowiadało się ok niestety susza, susza - kwitnienie b.słabe ale i to cieszy.
Pamiętam Krysia/KaRo radziła mi sadzić rośliny nie tylko róże nie za blisko, nie żałować dać więcej miejsca - bo szybko się rozrosną i będzie im duszno, poza tym uniknąć można w przypadku chorób szybko reagować - starałam się ale zawsze marudziłam, że sadzę za daleko a teraz podobnie jak u Ciebie szukam miejscówek.
Pamiętam Krysia/KaRo radziła mi sadzić rośliny nie tylko róże nie za blisko, nie żałować dać więcej miejsca - bo szybko się rozrosną i będzie im duszno, poza tym uniknąć można w przypadku chorób szybko reagować - starałam się ale zawsze marudziłam, że sadzę za daleko a teraz podobnie jak u Ciebie szukam miejscówek.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu czas myśleć o tym ,ze to już ostatnie chyba kwiaty Naszych róż , moje to lato bardzo ciężko przetrwały , teraz po 2 dniach deszczu ożyły , ale to już jesień.Narzekasz na Belweder , kupiłam ją w donicy w maju , zakwitła dopiero teraz mam nadzieję ,ze mi w przeszłym roku wynagrodzi pięknym kwitnieniem
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewo u Ciebie drugie kwitnienie jak u mnie pierwsze , U mnie drugiego kwitnienia prawie nie było . Susza zebrała straszne żniwo w tym roku. Teraz, kiedy troszkę popadało róże zaczynają wiązać pąki, co mnie niepokoi, tym bardziej, że zaczynają się poranne przymrozki ; :131 , na szczęście tylko przygruntowe.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewo, zaglądam do Twojego wątku z nadzieją na wpis podsumowujący tegoroczny sezon różany. To lato z powodu suszy było prawdziwym testem dla ogrodów, przynajmniej było tak w moim regionie. Mam nadzieję, że kiedy skończysz jesienną ogrodową krzątaninę, podzielisz się doświadczeniem wynikającym z posiadania tak niezwykle bogatej kolekcji róż .
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Jego serce będzie biło w naszych ogrodach, dzięki różom...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- krystyna2201
- 500p
- Posty: 546
- Od: 9 lut 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wschową a Głogowem
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Miłe to z Twojej strony,że pamiętasz o mistrzu Davidzie bo i dzięki Niemu jak sama piszesz Twój ogród różany jest jak rajski ogród
Pozdrawiam i szampańskiego Sylwestra życzę
Pozdrawiam i szampańskiego Sylwestra życzę
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Szkoda mistrza , ale na szczęście ma następców, więc może jego dzieła nie zaprzepaszczą...
Chyba każdy miłośnik róż ma choć jedną królewnę z jego kolekcji
Chyba każdy miłośnik róż ma choć jedną królewnę z jego kolekcji
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Dziś tylko krótkie przebudzenie na Gardenię!
Do życia w pełni pozostał nam jeszcze miesiąc, a może nawet nieco dłużej. Chyba jednak nie będę czekać na kwitnienie forsycji, pewnie zacznę ciąć moje róże troszkę wcześniej, pod koniec marca.
Na róże zamówione przez M. jeszcze musimy poczekać, a dziś przytargałam z targów tylko jedną - To Kiss me Kate, pnąca róża Kordesa, na którą polowałam od ubiegłego roku.
W tym roku zdecydowalam się na zakup sekatora. Polecono mi leciutki, doskonale leżący w dłoni sekator firmy Felco, na szczęście nie zabrałam tyle forsy, żeby mi na niego starczyło ( mnie pasował nr 6, Jarkowi - nr 8)
,
Zdecydowałam się jednak ( pod wpływem opinii klientki) na kupno sekatora marki ARS, podobno sprawdzi się doskonale przy cięciu zielonych części rośliny. Noi na niego było mnie stać
Co było jeszcze ciekawego? Oczywiście spotkanie Forumowiczów! Nie wszyscy znaleźli się na zdjęciu, bo ciągle ktoś dochodził i dochodził. Ale było fajnie! Nareszcie poznałam kilka dziewczyn - Naprawdę dużą przyjemność sprawiło mi nasze spotkanie!
Do życia w pełni pozostał nam jeszcze miesiąc, a może nawet nieco dłużej. Chyba jednak nie będę czekać na kwitnienie forsycji, pewnie zacznę ciąć moje róże troszkę wcześniej, pod koniec marca.
Na róże zamówione przez M. jeszcze musimy poczekać, a dziś przytargałam z targów tylko jedną - To Kiss me Kate, pnąca róża Kordesa, na którą polowałam od ubiegłego roku.
W tym roku zdecydowalam się na zakup sekatora. Polecono mi leciutki, doskonale leżący w dłoni sekator firmy Felco, na szczęście nie zabrałam tyle forsy, żeby mi na niego starczyło ( mnie pasował nr 6, Jarkowi - nr 8)
,
Zdecydowałam się jednak ( pod wpływem opinii klientki) na kupno sekatora marki ARS, podobno sprawdzi się doskonale przy cięciu zielonych części rośliny. Noi na niego było mnie stać
Co było jeszcze ciekawego? Oczywiście spotkanie Forumowiczów! Nie wszyscy znaleźli się na zdjęciu, bo ciągle ktoś dochodził i dochodził. Ale było fajnie! Nareszcie poznałam kilka dziewczyn - Naprawdę dużą przyjemność sprawiło mi nasze spotkanie!
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Na Gardenii zachwyciłam się też budkami dla murarki ogrodowej. Niestety wystawca nie prowadzi sprzedaży detalicznej,a szkoda.
Do mniejszych ogrodów idealna wydała mi się taka oto drewniana altanka:
Spodobał mi się także pomysł na zrobienie naturanych kwietników. Wystarczy mieć korę ( największa i średnia fraksja), klej i pień drzewa. Teraz żałuję, że wycinaliśmy drzewa do zera.
W końcu kupiłam też oznaczniki, na których można zapisać nazwy roślin. Powoli zaczynam się w nich gubić, a nowe odmiany troszkę trudno mi zapamiętać. Do tej pory wkładałam do ziemi drewniane patyczki ( takie, jakie lekarze wkładają nam do gardła,gdy chorujemy) i na nich zapisywałam nazwy. Niestety drewienko zbyt szybko gnije. Teraz będzie plastik , na pewno nie ma on nic wspólnego z ekologią,ale jest trwały.