
Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ojej jak dużo sansevier. I jakie ładne
Będziesz je trzymała całe lato na dworze, czy to tylko tak na chwilę?

Pozdrawiam Asia 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No, te sansewierie i tu pochwalę, będę trzymała kciuki, by Ci rosły zdrowo! Reszta dla kontrastu pieknie kolorowa i taka energizująco wiosenna! Śliczny, kolorowy wątek 

- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No wiedziałam kiedy wpaść - na sesję pięknych sansewierii
A czy wiesz, że kiedyś, parę tygodni temu, tak się zapatrzyłam na Twoje sansewierie,
wtedy jeszcze w wątku kaktusowym, że po wizycie u Ciebie nabyłam dwie kolejne
Uwielbiam te roślinki i namierzam następne
Twoje 'wewnętrze' jest baaardzo niebezpiecznie interesująco-inspirujące
I dlatego absolutnie 'nie powinnam' tu zbyt często zaglądać

A czy wiesz, że kiedyś, parę tygodni temu, tak się zapatrzyłam na Twoje sansewierie,
wtedy jeszcze w wątku kaktusowym, że po wizycie u Ciebie nabyłam dwie kolejne

Uwielbiam te roślinki i namierzam następne

Twoje 'wewnętrze' jest baaardzo niebezpiecznie interesująco-inspirujące

I dlatego absolutnie 'nie powinnam' tu zbyt często zaglądać

Pozdrawiam i zapraszam
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4224
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Hej Lucy
Niesamowicie pięknie i bardzo kolorowo kwitnący ogródek
Doniczkowe rewelacja-wyjątkowo oryginalna Katarzyna i ładnie kwitnące anturium
Pozdrówka.

Niesamowicie pięknie i bardzo kolorowo kwitnący ogródek

Doniczkowe rewelacja-wyjątkowo oryginalna Katarzyna i ładnie kwitnące anturium

Pozdrówka.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dziękujęasia124 pisze:Ojej jak dużo sansevier. I jakie ładneBędziesz je trzymała całe lato na dworze, czy to tylko tak na chwilę?

a propos storczyków na zewnatrz taką fotkę sprzed 3 lat znalazłam

Wielkie dzięki!piasek pustyni pisze:No, te sansewierie i tu pochwalę, będę trzymała kciuki, by Ci rosły zdrowo! Reszta dla kontrastu pieknie kolorowa i taka energizująco wiosenna! Śliczny, kolorowy wątek


To jest doskonały kierunek!!ewa321 pisze:A czy wiesz, że kiedyś, parę tygodni temu, tak się zapatrzyłam na Twoje sansewierie,
wtedy jeszcze w wątku kaktusowym, że po wizycie u Ciebie nabyłam dwie kolejne![]()
Uwielbiam te roślinki i namierzam następne![]()

Może kiedyś będzie okazja się wymienić

Z wewnętrza chciałam wprawdzie dzisiaj pokazać gloksynie, ale jak 'nie powinnaś' patrzeć, to może spróbuj przymnkać oczy, jak będziesz przewijać stronę?Twoje 'wewnętrze' jest baaardzo niebezpiecznie interesująco-inspirujące![]()
I dlatego absolutnie 'nie powinnam' tu zbyt często zaglądać

Bardzo dzięki!Arkadius121 pisze:Hej Lucy![]()
Niesamowicie pięknie i bardzo kolorowo kwitnący ogródek![]()

Tytułem uściślenia wyjaśniam, że teren przydomowy zrzadzeniem losu mam do spółki z moją mamą, która też jest mocno odchylona od normy jeżeli chodzi o roślinność (mówię o normach pozaforumowych, rzecz jasna ;) ), choć nieco w odmienną stronę. Tak więc się wzajemnie uzupełniamy a efekty są jakie sa - głównie burczący mężowie, którymi staramy się nie przejmować

No to gloksynie - na zywo wygladaja przecudnie! Jak aksamit - jedna ciemnobordowa, na fotce kompletnie kolor nie wyszedł



Kilka z moich drzewek szczęścia różnej maści, które musiałam zdjać ze słońca, bo się zaczęły przysmażać

Poza tym rojniki, które tez lubię - hodowałam całe zeszłe lato od malutkich kuleczek no i w tym roku już się nadały do samodzielnego życia na skalniaku





Jedne z ostatnich już tulipanów, Black Parrot o ile dobrze pamiętam. W każdym razie kolor (ten z pierwszego zdjęcia jest najbardziej zbliżony) i ten nastroszony kształt sa super!


Najnowsze begonie przywleczone przez mamę - zapowiadają się naprawdę pięknie


a ponieważ nie wiem, dlaczego, ale zimno u nas, że aż nieprzyzwoicie, nasturcje na deszczu nie mokną, ale na wietrze marzna

Rany, ale mi długo wyszło!! Sory

Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dzisiaj na bogato, jak widzę.
Ładne gloksynie. Mam identyczną fioletowo-białą. Bordowa zaszalała z kwiatkami.
A rojniczki baaardzo lubię, więc i sam uprawiam.

A rojniczki baaardzo lubię, więc i sam uprawiam.

Mateusz
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ta druga też ma jeszcze trochę pąków, więc tych kielichów będzie, ale chciałam jeszcze tylko dodać, że te gloksynie są wyhodowane 'własnoręcznie' od malutkiej bulweczki 

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No kurcze!
Ale papuga!
mam na myśli Black Parrot - jakie cudo!
Chyba pod Twoim wpływem zmienię zdanie na temat tulipanów - tak je przedstawiasz i takie sztuki pokazujesz, że z podziwu wyjść nie mogę. A gdzie te czasy, gdy na Dzień Kobiet wzyscy dostawali takie same, ledwo bladoczerwone...
Cuda masz u siebie, a mnie aż nosi, bo liczę na to, że w przyszłym roku wreszcie i ja ruszę znowu z pracami ogrodowymi, a wtedy... oj, będę sępić 



Chyba pod Twoim wpływem zmienię zdanie na temat tulipanów - tak je przedstawiasz i takie sztuki pokazujesz, że z podziwu wyjść nie mogę. A gdzie te czasy, gdy na Dzień Kobiet wzyscy dostawali takie same, ledwo bladoczerwone...


- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Piękne te tulipany. Kształt i kolor
Begonie - tez śliczne.
Fajnie mieć taki balkon osłonięty.
Ja mam na swoim balkonie patelnie - nic na nim trzymać nie mogę. Nawet kaktusy tam przypala...

Begonie - tez śliczne.
Fajnie mieć taki balkon osłonięty.
Ja mam na swoim balkonie patelnie - nic na nim trzymać nie mogę. Nawet kaktusy tam przypala...
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Koniecznie!! Tulipany maja same plusypiasek pustyni pisze:Chyba pod Twoim wpływem zmienię zdanie na temat tulipanów

akurat blackparotów u mnie najwięcej, i dobrze się składa, że zaczynasz od przyszłego roku, zdażę się przygotować - na ogół mam cebulki przemieszane i sadzę co popadnie (co roku wykopuję po wykwitnieniu, przesuszam i we wrześniu sadzę na nowo, chociaż podobno nie jest to konieczne), a w takim razie sobie zaznaczę co i gdzie mi kwitło

Dzięki!justus27 pisze:Piękne te tulipany. Kształt i kolor![]()
Begonie - tez śliczne.
Fajnie mieć taki balkon osłonięty.
Ja mam na swoim balkonie patelnie - nic na nim trzymać nie mogę. Nawet kaktusy tam przypala...

Moje kaktusy stoja na słonku od rana do nocy - te, co się nie mieszcza w inspekcie po prostu pod chmurką. I tak maja u mnie lepiej, niż u siebie 'w domu'

Tylko sukulenty i asklepiadaki czasem muszę przycieniować.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Witaj wrocławianko
cudne masz gloksynie, niesamowite tulipany i begonie mamy super





- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1251
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Śliczne te gloksynie, czy to kwiatki jednoroczne? (sezonowe?)
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Rozumiem.
A co to jest? :
A co to jest? :
asklepiadaki
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
A....asklepiadaki czemu cieniujesz...? Ja swoje wywaliłam na zachodni balkon, na ostre słońce, po wstępnym cieniowaniu, ale teraz już siedzą tam bez żadnej osłony i się grzeją.
A - i wsadziłam swoje w hydro...Semi - hydro właściwie
Justuś, asklepiadaki to takie powszechne spolszczenie, chodzi o stapelie, huernie, orbea, caralluma i co tam Lucynka jeszcze- to wszystko z rodziny właściwie sukulentów z rodziny Asclepiadaceae
A - i wsadziłam swoje w hydro...Semi - hydro właściwie

Justuś, asklepiadaki to takie powszechne spolszczenie, chodzi o stapelie, huernie, orbea, caralluma i co tam Lucynka jeszcze- to wszystko z rodziny właściwie sukulentów z rodziny Asclepiadaceae

- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Przyszłam obejrzeć wątek bo gdzieś mi się rzuciło w oczy, że Wrocławianka
Naprawdę tu różnorodnie! I jak dobrze rozumiem podziwianie storczyków u kogoś, ja mam to samo, tylko z odwrotnego powodu - ja wychodzę z założenia, że po co mi kwiatek, który jak nie kwitnie to nie ma na co popatrzeć
chociaż twoje storczyki wyglądają na zadbane, nie chce się wierzyć, że tak je traktujesz po macoszemu.
Ten tulipan Black Parrot faktycznie nieziemski, z początku nie wiedziałam, co to za roślina taka dziwna.
I zawsze podziwiałam samokontrolę osób posiadających takie cuda jak np. Pachyphytum oviferum - przecież ja bym co chwilę chciała to macać i już by nie było takie ładne

Naprawdę tu różnorodnie! I jak dobrze rozumiem podziwianie storczyków u kogoś, ja mam to samo, tylko z odwrotnego powodu - ja wychodzę z założenia, że po co mi kwiatek, który jak nie kwitnie to nie ma na co popatrzeć


Ten tulipan Black Parrot faktycznie nieziemski, z początku nie wiedziałam, co to za roślina taka dziwna.
I zawsze podziwiałam samokontrolę osób posiadających takie cuda jak np. Pachyphytum oviferum - przecież ja bym co chwilę chciała to macać i już by nie było takie ładne
