Edytko i cóż ja mogę napisac? Tym bardziej, że ostatnio jestem cała zakochana w "wisiokach".
A Ty mi tu takie cuda zaserwowałaś.
Ja to bardzo nieśmiała jestem, ale się odważę i cichutko zapytam, czy na wiosnę mogłabym się
uśmiechnąc o maluteńkie szczepeczki filka variegaty i tego z 2 zdjęcia.
Byłabym cała przeszczęśliwa.
Pozostałym kwiatuszkom też należą się pochwały, bo rzeczywiście epi i hojki też przepięknie Ci rosną.
No i na koniec nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o dracence. Jest cudowna.
