Emi -
Aniu -
Basiu -
Andrzeju
Miło mi powitać Was po raz kolejny w moim wątku

Dziękuję bardzo za odwiedziny

jak i za bardzo sympatyczne w treści posty,napisane przez Was i pozostawione jako ślad po Waszej wizycie w moim wątku.
Pozdrawiam Was serdecznie jak i Forumowiczów i Gości i zapraszam do kolejnych odwiedzin.
W dzisiejszym moim poście z nowości Aloes ościsty.
Z pozostałych już bardziej zadomowionych parapetowców to:
Młody ananas jadalny w doniczce i jego rozwój
Eszeweria i jej mode przyrosty
Sansewieria Zeylanica z licznym potomstwem
Żyworódka płodnolist.
Aloes ościsty -
Aloe aristata
Gatunek ten często jest mylony z haworsjami.
Pochodzi z Republiki Południowej Afryki i Lesotho. Jest to gatunek, który radzi sobie w bardzo zróżnicowanych warunkach klimatycznych. Występuje tam dość powszechnie,Żródło tekst:Chlorofilowy Dziennik
Jest u nas od niedawna bo od lipca tego roku,posadzony do nieco większej doniczki rozrósł się nieco ale tempo jego wzrostu jak na razie jest wg moich spostrzeżeń jest raczej powolne w porównaniu z pokreww doniczcenymi sukulentami .
Ananas jadalny -
Ananas comosus
Nazywany także ananasem właściwym lub a. czubatym ? gatunek rośliny uprawnej, byliny z rodziny bromeliowatych (Bromeliaceae). W stanie dzikim występuje w Brazylii.Żródło tekst:Wikipedia.
Młody pióropusz oddzielony a właściwie "wykręcony" z dojrzałego już niewielkiego owocu,ukorzeniony wcześniej w wodzie a potem przesadzony do odpowiedniego podłoża w doniczce jak do tej pory odpukać rośnie zdrowo i cieszy oko.
Na parapecie nie stoi w pełnym słońcu-nawet na wschodnim,gdyż jak zauważyłem wcześniej gdy był narażony na bezpośrednie nasłonecznienie,liście ulegały częściowemu poparzeniu.Przestawiłem go zatem w sam róg parapetu w kierunku zachodnim.
Tak wyglądała roślina mateczna z owocostanem prawie dwa lata temu.

Tak wygląda roślinka dzisiaj,która wyrosła z młodego pióropusza.
Eszeweria -
Echeveria
Rodzaj roślin należący do rodziny gruboszowatych. Według niektórych ujęć taksonomicznych do rodzaju tego należy około 150 gatunków występujących głównie na suchych obszarach Ameryki Południowej i Północnej, szczególnie w Meksyku i Kalifornii.Żródło tekt:Wikipedia.
To nasza jedna z trzech eszewerii.To też moje oczko w głowie,lubię te rośliny bo są bardzo dekoracyjne o ozdobnych rozetowatych liściach.Nie mają specjalnych wymagań wystarczy przesadzić do nieco większej doniczki po paru miesiącach należy jednak uważać z podlewaniem,nawożeniem i zbytnim nasłonecznieniem.
Prezentowana na zdjęciach jest u nas od stycznia tego roku a już latem zaczęła pojawiły się na niej młode odrosty na całym jej obwodzie.
Sansewieria Zeylanica -
Sansevieria zeylanica
Ojczyzną większości gatunków jest Afryka równikowa i południowa, a także Azja tropikalna i Półwysep Arabski.Żródło tekst:Wikipedia.
Sansewierie należą do najbardziej wytrzymałych roślin doniczkowych. Znoszą zarówno palące słońce i upał, jak i zacienienie oraz temperaturę nawet poniżej 12 °C. Pozostawione bez podlewania wytrzymują co najmniej miesiąc. Rośliny te wymagają podłoża żyznego, stosunkowo ciężkiego, na przykład mieszanki kompostu, ziemi inspektowej, gliny i piasku.
Nie zgadzam się całkowicie co do składu podłoża podanego powyżej.Moje rosną w podłożu lekkim z dodatkiem mielonego orzecha kokosowego i perlitu zamiast piasku ale bez gliny.Czują się w nim doskonale czego dowodem jest wypuszczanie licznych młodych odrostów co widać na załączonych zdjęciach-Roślina przesadzona do większej doniczki,ponieważ młode liczne odrosty rozerwały poprzednią mniejszą.Nasza sansewieria jest u nas od marca tego roku.
Widok po wyjęciu z rozerwanej doniczki.
Zeylanica z młodymi odrostami po przesadzeniu do większej doniczki po dwóch miesiąch.
Żyworódka,płodnolist -
Kalanchoe marmorata
Rodzaj roślin z rodziny gruboszowatych. Liczy kilkadziesiąt gatunków rosnących w tropikalnych obszarach na obu półkulach.Żródło tekst:
Wikipedia.
Jest u nas od przeszło roku.Ciekawa roślina o bardzo grubych i soczystych liściach.Umiarkowanie podlewana-bardzo rzadko i nawożona urosła do sporych rozmiarów wzwyż az do 70cm!W obawie przed jej złamaniem trzeba było odciąć 1/3 cią górną część.
Odcięty wierzchołek ukorzeniłem w wodzie i posadziłem do doniczki z odpowiednim podłożem w którym zdrowo rośnie.
Pozostała,dłuższa część rośliny ładnie się rozkrzewiła się i znów zaczęła rosnąć wzwyż i znów trzeba było ją odciąć i aktualnie ukorzenia się w wodzie.
Rozkrzewiona u góry roślina po pierwszym odcięciu wierzchołka.
Młoda roślinka z pierwszego cięcia.
Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin