mam następujące, być może nieco dziwne, pytanie:
czy Waszym zdaniem jest możliwa uprawa krzewów i, powiedzmy, małych drzewek w warunkach domowych?
Z oczywistych względów nie jest to powszechne - mało kto może sobie pozwolić na zajęcie odpowiedniej powierzchni, np. 2x2 metry, to jasne.
Ale pytam nie bez przyczyny. Dzisiaj przyniosłem do domu leszczynę pospolitą (Corylus avellana) 'Fuscorubra'. Bardzo ładny krzew. Liście zielone i czerwono-bordowe.
Leszczynka bardzo spodobała się mojej żonie, która od razu wpadła na pomysł, żeby zostawić ją w domu

Ponieważ jestem ostrożny i odporny na niektóre pomysły mojej piękniejszej połówki, pytam Was: czy uprawa krzewów ogrodowych jest możliwa w warunkach domowych, czy wpomniana leszczyna ma szansę na wzrost i rozwój w pokoju?
Jak na roślinę mogą wpływać warunki domowe: brak naturalnych pór roku (np. brak zimy), znacznie mniejszy dopływ promieni słonecznych, inna temperatura i wilgotność, etc. ...
Czy ktoś próbował?
Oczywiście wiem jakim wzostem cechuje się leszczyna, ale pomyślałem, że jeżeli np. glicynia może z powodzeniem być uprawiana właśnie w domu w formie bonsai, dlaczego nie spróbować z leszczyną i ciachać ją, jak tylko osiągnie odpowiednie rozmiary (np. 1,5 metra).
Nigdy nie miałem do czynienia z leszczyną - co z chorobami, pyleniem, etc.?
Pozdrawiam
R.