w tym roku po raz pierwszy posadziłem szałwię, tak w ramach kaprysu. Co ciekawe, obsypałem ją gęsto i grubo korą sosnową, czyli zakwasiłem jej środowisko. Posadzona gdzieś w maju z gotowej sadzonki do tej pory pięknie rośnie i cały czas kwitnie.
Później trochę poczytałem o szałwii i wyszło mi, że jednak lubi alkaliczną glebę. Dokupiłem zatem z 6 innych sadzonek, zrobiłem standardową mieszankę ziemi - trochę dobrej ogrodowej, trochę słabej ogrodowej, trochę kompostu, trochę lżejszej ziemi. Zaściółkowałem kompostem by nie schło. Po jakimś czasie wygląda to dość licho. Liście żółkną, ogólnie wszystko wygląda słabo, kwitnienie liche.
Zgłupiałem. Szałwie rosną dość blisko siebie, różnica dwóch metrów. Ta stara ma ciut zaciszniej, ale to bez znaczenia, bo ogólnie ten fragment ogródka jest zaciszny, przy tym słoneczny. Co zrobiłem źle?
Na pewno nadają się na napary ziołowe. Przyrządzałam herbatki z szałwii omszonej, peruwiańskiej, ananasowej, muszkatołowej i szałwii cleveland. Jeśli chodzi o przyprawianie potraw, to niektóre mogą mieć smak zbyt ostry i drażniący. Musisz sama wypróbować. Osobiście uważam, że szałwia peruwiańska, ananasowa i jabłkowa świetnie komponują sie ze słodkimi daniami. Szałwia cleveland ewentualnie tez, ale w małych ilościach, bo ona jest niezmiernie aromatyczna.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Muszkatołowa jest rośliną dwuletnią. Jeśli sama się nie wysiewa, to najlepiej zbierać nasiona i wysiewać latem. Zakwitną w kolejnym roku uprawy. Z szałwią omszoną musisz poeksperymentować. Napary ziołowe są smaczne, nie wiem, czy będzie sobie nadawała d przyprawiania potraw, bo ma bardzo specyficzny aromat wynikający z zawartości związków terpenowych. Ja bym ususzyła listki i spróbowała jako dodatek do farszu. Ewentualnie do mielonego mięsa.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Tyle, że zwyczajowe nazwy wprowadzają czasem sporo zamieszania. I trudno znaleźć dokładny, botaniczny opis danej rośliny bazując na nazwie zwyczajowej, tym bardziej jeśli sięgamy do obcojęzycznych źródeł. Szałwia srebrzysta jest poprawnym tłumaczeniem łacińskiej nazwy Salvia argentea, ale szałwia argentyńska to już kompletna pomyłka, bo ten gatunek szałwii z Argentyną nie ma nic wspólnego. Nawet tam nie występuje. Ktoś nie znający łaciny najwidoczniej przetłumaczył sobie argentea (srebrna) jako argentyńska
Suszone, sproszkowane liście zażywane doustnie mają zastosowanie w leczeniu chorób układu oddechowego. Wyciąg alkoholowy ma właściwości antybakteryjne i może być stosowany zewnętrznie przy infekcjach bakteryjnych skóry oraz do płukania jamy ustnej. W izraelu to zioło jest stosowane w leczeniu cukrzycy. Wszystko w oparciu o: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?te ... a+argentea
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.