Wyżlin - lwia paszcza

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1857
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Julcik mi lwia paszcza zawsze kwitła w roku posiania - może za późno ją posiałaś i nie zdążyła zakwitnąć?
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 424
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Julcik u mnie też ten spóźniony atak zimy okazał się dla nich ciężką próbą, choć zwykle przeżywały bez problemu. Niektóre zmarzły ewidentnie wraz z korzeniami - te bez trudu wyciągnęłam martwe z ziemi. Ale innym dałabym jeszcze szansę, może odbiją, gdy wreszcie będzie słońce.

Przy okazji - zastanawiam się, czemu nie zakwitły Ci w roku wysiewu? Czyżbyś potraktowała je dosłownie jak rośliny dwuletnie i wysiała późną jesienią? No to nie jest dobry pomysł, bo tracisz normalne kwitnienie w roku wysiewu. O ile przeżyją zimę, będziesz musiała niepotrzebnie czekać aż odbiją i dorosną do kwitnienia. Zwykle uprawia się je jako rośliny jednoroczne, ale zdarza się, że później przeżyją zimę i powtarzają kwitnienie. Zwłaszcza przy takich łagodnych zimach, jakie regulatnie bywały przez ostatnie lata.

Moje pierwsze tegoroczne maluchy od paru dni już w ziemi, radzą sobie doskonale mimo niewielkich rozmiarów. A przy tej pochmurnej i deszczowej pogodzie nawet nie przywiędły po wysadzeniu, jak to było dotąd w ich zwyczaju. ;:138
Pozdrawiam, Ilona
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Próbuję dzisiaj swoich zdolności z siewem kwiatków. Z astrami poszło gładko (chyba). A teraz chcę posiać lwie paszcze do doniczki P10. Mam pytanko -Jak głęboko posiać te maluśkie nasionka ?
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3748
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Wysiej na powierzchni, dociśnij i nie przykrywaj ziemią.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Faworyt Dziękuję, tak zrobiłam.
Wątek przejrzałam i widzę że kojarzycie lwie paszcze z dzieciństwem ;:167 . No właśnie ...ja też ...właściwie do dzisiaj jak o nich myślę to czuję dreszczyk na plecach :) ... Otóż czy wiecie że kwiatki tak się nazywają, bo pożerają wszystko co się nawinie. Tak mnie starsze dzieci wyedukowały jak byłam mała. Jako dowód wsadzali palec do kwiatka i krzyczeli z bólu bo im lwia paszcza palec odgryza ;:306 Hmm...minęło wiele lat, a wspomnienia jak żywe.
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Telimenka super kolestwo miałaś ładnie cię wystraszyli takim ładnym kwiatkiem :;230 dobre to ale masz racje ta nazwa związana z wyglądem myśmy brali kwiatuszka z boku za łebek i ściskając szczekaliśmy jak pieski. :lol: Mnie też co prawda wzeszły lwie paszcze ale szybko padły i nie mam nic, :wit
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12106
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Przezimowane niedobitki zaczynają kwitnąć.

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12106
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Jest i trzeci kolor wśród przezimowanych niedobitków.

Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12106
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

I dwa następne. Wierzyć mi się nie chce.

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16028
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

corazonbianco pisze: 12 mar 2021, o 17:08 Moje ulubione kwiaty jednoroczne, niestety w tym roku muszę zrezygnować z wysiewu. W ubiegłym roku przezimowały bez uszczerbku i zaczęły kwitnąć już w drugiej połowie maja. Niestety bardzo szybko złapały rdzę i musiałam usunąć wszystkie rośliny, bo opryski nie dawały rezultatu. W tym roku zrobię sobie przerwę, a w przyszłym sezonie poszukam odmian odpornych na rdzę. Tak kwitły zanim dopadł je grzyb...

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Jestem bardzo ciekawa, czy Twoim paszczom pomogła roczna kwarantanna i nie złapały już grzyba.
Miałaś przepiękne okazy i ukazane na świetnych zdjęciach. :D
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Nie. Rdza na szczęście już się nie pojawiła, ale z tego co pamiętam to traktowałam siewki jakimś środkiem przeciwgrzybicznym przy okazji oprysku róż. No i pory letnie były stosunkowo suche.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16028
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Dziękuję za odzew. Ja wysiałam już kilka osobnych kolorów i jeśli, jak piszesz, można sobie jakoś z grzybem poradzić, to jestem dobrej myśli, tym bardziej, że ostatnio w naszym klimacie lwie paszcze potrafią czasem zimować jako byliny.
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

To na pewno. U mnie było w styczniu - 23°C, a kilka lwich paszczy pod sciółką z liści przeżyło. Wczoraj sprzątając rabaty zauważyłam u podstawy zielone listki.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”