Żółknące liście storczyka

ODPOWIEDZ
Mery2
50p
50p
Posty: 57
Od: 8 gru 2008, o 13:05
Lokalizacja: Opole

Post »

Witam.
Zainteresowały mnie te niteczki na storczyku.
"Na liściach grzyb rozrasta się promieniście, przybiera postać pajęczynki, podobnie na powierzchni podłoża, opanowuje pseudobulwy i liście. Rośliny zamierają.
Zwalczanie:
Zbierać grzybnię (pajęczynkę), rośliny opryskać 2-3 razy, co 10 dni przemiennie stosując:
• Topsin M 500 SC 0,1
• Sarfun 500 SC 0,1
• Rizolex 50 WP 0,1 "

Zgorzel siewek i młodych roślin Ze strony: http://www.storczyki.org.pl/uprawa/prob ... ybowe.html
Powodzenia, Mery
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

No i teraz mam problem taki zaczynają liście żółknąc i opadac (póki co dokło to najmłodsze liście) nie wiem czym to jest spowodowane od jakiegoś miesiąca podlewam go tylko wodą bez dodatku nawozu.

Kiedyś Jovanka pisała, że to efekt zalania stożka wzrostu lub niedożywienia. Niestety to nieciekawie, że akurat ten liść żółknie, ale sytuacja nie bez wyjścia :wink:

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=5100

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=8401

Przede wszystkim jednak zrób zdjęcie korzeni. Tak jak radzi Agita - skoro pojawiły się skoczoognoki, to musi być wilgotno.
Skoro jest po kwitnieniu to nawet wskazana jest operacja przeglądu i wycięcia zgniłych korzeni.
Ja bym wymieniła podłoże na nowe.
Storczyka zaś nie zaszkodzi spryskać przeciwgrzybowo (jak będzie się suszył po wycięciu korzeni) Innego dnia zaś oprysk przeciw ewentualnym przędziorkom czy wciornastkom.
a-nia251
50p
50p
Posty: 83
Od: 14 lip 2008, o 09:21
Lokalizacja: Gniezno

Post »

Witam:)
Nie jestem specjalistą,ale to chyba robota wełnowców, co? te dziwne pajęczynki przypominają to, co wywijały wełnowce. Miałam skondensowany atak wełnowców i zaraz potem przędziory :( . Ale doradzona przez Wandę chemia przyniosła pożądany efekt ;:163 .
Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!
Ania
myosotis
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 30 gru 2008, o 11:20

Post »

A wiec tak, te robaczki to na pewno skoczoogony doszłam do wniosku że źle podlewałam mojego storczyka, bo podlewałam raz na tydzień nie czekajac az ziemie się całkiem wysuszy. Korzenie, hmm z tego co widzę to jest z nimi średnio dobrze, częśc jest ładna zielna ale częśc wygląda jak by przygniwała (postaram się po południu fotki wstawi żeby specjaliści jeszcze ocenili). Czyli teraz chyba najlepiej będzie jak przesadzę storczyka do nowego podłoża przy okazji pozbywając się tego co już zgniło i zaczne go podlewac tak jak się powinno a nie jak mi się zachce.

Ciągle zastanawia mnie jednak ten zżółknięty liśc i ta pajęczynka, chyba faktycznie bez chemi się nie obejdzie, tylko nie jestem w stanie dokładnie tego zidentyfikowac i nie chciałbym użyc jakiegoś środka który by jeszcze bardziej zaszkodził.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Post »

No właśnie, a tu każdy ma inną koncepcję co to może być... Ciężko tak określić nie widząc go na żywo, no i często są to domysły na podstawie naszych doświadczeń lub czegoś co się czytało.
Przeczytaj sobie 2-3 1-wsze strony wątku Art (Uratowane storczyki), ona tam przedstawia storczyka wykończonego przez przędziorki (albo chemię która miała na nie pomóc) i też jej odpadł najmłodszy liść- zobacz czy to podobnie wygląda, ewentualnie poproś ją żeby zajrzała do Ciebie, może ona rozpozna problem. Nie mam innych pomysłów.

Co do chemii, to teoretycznie nie wykańcza ona storczyków, i często nie wiedząc co się dzieje, stosuje się profilaktycznie ze 2-3 środki. Przejrzyj korzenie, zwłaszcza te niewidoczne w środku- bo skoro już przez doniczkę widać, że przygniwają, to w środku może być dużo dużo gorzej. Te mokre, miękkie puste w środku trzeba koniecznie wyciąć zdezynfekowanym narzędziem i miejsca cięć zdezynfekować potem zmiażdżonym węglem aptecznym lub cynamonem, odłożyć storczyka nawet do następnegop dnia na jakąś gazetę żeby korzenie przeschły, a potem włożyć do świeżego podłoża (najlepiej gruba kora) i nie podlewać przez 2 tygodnie. Jeśli będą w środku korzenie białe, czy beżowe ale twarde, to nie tnij, są ok. Jeśli korzenie będą mocno pogniłe, to spokojnie możesz użyć środka przeciwgrzybicznego.
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
a-nia251
50p
50p
Posty: 83
Od: 14 lip 2008, o 09:21
Lokalizacja: Gniezno

Post »

Co do podlewania, ja stosuję zasadę polecaną przez innych forumowiczów -podlewam dopiero wtedy gdy korzenie zrobią się srebrzystobiałe. To chyba najlepsza metoda. Kiedyś też podlewałam np. raz na tydzień a teraz bywa to coraz rzadziej, czasami co 10 dni a czasami co 24 dni, w zależności od stanu korzeni.
Wracając do robali ;:214 , tu jest post o przędziorkach: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... torczykach a tu o ziemiórkach: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=9209.
Poczytaj, może coś się Tobie nasunie.
Pozdrawiam :D
Ania
Awatar użytkownika
puchiko
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 sty 2009, o 13:41

Post »

To jest mój pierwszy storczyk, kupiłam go w czerwcu przekwitł po 2 miesiącach (mniej, więcej) i do tej pory nie wypuścił pędu. Ale nie tu jest problem :) nie wiem co się dzieje z jego liśćmi, są pomarszczone a końcówki są zwiędłe (czytałam, że jak więdną końcówki to podobno jest mała wilgotność). Co do podlewania to staram się stosować do znanej zasady czyli raz w tygodniu wkładam go do pojemniczka z wodą na 15 minut. Może ktoś mi coś doradzi?

Zamieszczam jego zdjęcie ( z góry przepraszam za ostrość):


Obrazek

Obrazek

edit: dodaję lepsze fotki :)
gelatynka
200p
200p
Posty: 225
Od: 31 gru 2008, o 15:26

Post »

jeden raz na tydzien to moze byc zbyt czesto- ja moje niektore podlewam po 12-13 dniach- trzeba by bylo sprawdzic jak wygladaja korzenie czy nie sa zgnite- taka jest moja opinia
gelka
Awatar użytkownika
madzik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1346
Od: 27 gru 2007, o 09:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

puchiko - a w czym rośnie rośnie Twój storczyk? Jakieś to podłoże bardzo drobniutkie, wręcz miałkie powiedziałabym. W związku z tym pewnie nie zdąży przeschnąć między kolejnymi podlewaniami. Dlatego od razu zajrzałabym w korzenie, bo jest duże prawdopodobieństwo, że są pogniłe i dlatego liście wyglądają właśnie tak. Trzeba powycinać zgniłe korzonki, zostawić tylko zdrowe (twarde). Ranki przysypać węglem aptecznym lub cynamonem. Posadzić w odpowiednio przewiewnym podłożu do storczyków (jeśli worek jest nieprzejrzysty, to wybrać takie, żeby było jak najwięcej dużych kawałków kory - można wymacać :D ). Po posadzeniu przez parę dni nie podlewać aż ranki zaschną. Dobrze jest zwiększyć wilgotność wokół storczyka np. stawiając go na podstawce wypełnionej keramzytem, zalanym wodą. Storczyka postaw na drugiej, mniejszej podstawce po to, aby woda nie podsiąkała od dołu.
Phalaenopsis podlewa się jak ma srebrzyste korzonki, w doniczce nie widać kropelek wody, a doniczka robi się lekka.
Tyle na początek.
Ale generalnie zajrzyj w korzenie i pokaż ich zdjęcie - wtedy będzie można coś więcej powiedzieć.
Pozdrawiam
Magda
LINKI
Awatar użytkownika
puchiko
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 sty 2009, o 13:41

Post »

Bardzo dziękuję za odpowiedź :) podłoże jest takie samo od początku, jeszcze go nie przesadzałam i może w tym tkwi problem mam nadzieję, że po zmianie ziemi wróci do "zdrowia"
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Puchiko -myżlę, że te liście już się nie odratują i są na straty, ale jeśli uda się zachować jakieś zdrowe korzonki, to stroczyk może wypuści nowe już dobre liście i może coś nowego z boku?
Awatar użytkownika
puchiko
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 sty 2009, o 13:41

Post »

jeżeli śnieżko masz rację to chyba mój pierwszy mały storczyk nie zostanie odratowany, przesadziłam go i zmieniłam mu podłoże. Niestety wszystkie korzonki, które znajdowały się w podłoży były zgniłe, obcięłam je i przysypałam, oczywiście nie podlewałam go ale mam jeszcze nadzieję, że odżyje
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Post »

Witaj twojego storczyka zaatakowały skoczogonki nic trudnego do zwalczenia po prostu musisz go zestawić z tego gorącego parapetu i przesuszyć do granicy wytrzymałości więc musisz pilnować do momentu aż zaczną się leciutko marszczyć listka i wtedy pomoczyć czyli wstawić na 1 g do miski z wodą, male trupki wowyplywają
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”