Justynko cenna uwaga, tyko jak tu znaleźć kompromis7koliberek9 pisze:Elu, dziękuje za odwiedziny. Tak czytam i się zastanawiam czy trutka na nornice to dobry pomysł skoro masz kota? Nie jednokrotnie słyszałam historie jak to kot zjadł taką zatrutą mysz i sam się zatruł Może całkiem zdechłej nie zje ale taką jeszcze żywą która zachowuje się jak pijana. My rozsypujemy trutki i widywałam takie myszy, chodzą jak obłąkane w pobliżu ludzi ale pewnie nie zdają sobie z tego sprawy
Nornice mam już 3 rok, kota też tyle i mimo to nornic stale przybywa. Zwyczajnie sobie z nimi już nie radzi
Drżę na myśl o cennych odmianach host, które sporo mnie kosztowały, nie mogę sobie pozwolić na stratę kolejnych.
Na razie pozalewałam środkiem odstraszającym wejścia do nor, i będę obserwowała czy pojawiają się nowe kopce i dziury....może to wystarczy, a jeśli nie, to może truciznę zacznę im podawać późną jesienią i zimą, kiedy kot jest mniej aktywny.