Elizabetka pisze:Serdeczności ślę i promyczek słonka śląskiego.

Dziękuje badzo za promyczek, złapałam i mam w słoiku na biurku. Będzie mi otuchy dodawała jak będę tęsknić

do was. Miło poznać kogoś z rodzinnego miasta.
Alino nie zrażaj sie! Roślina jest tego warta. Trzymam kciuki
Gieniu a jak u ciebie z czystością wody? Bo ja muszę przyznać że co jakiś czas trzeba wylewać zgnitą wodę bo sie nie da. A u mnie lata nie ma, tak że boję sie nawet pomyśleć co by było przy upałach! Ale jak juz kiedyś wyczytałam każdy ogród nawet najmniejszy powinien mieć akcent wodny. Choćby to miała być ocynkowana miska z wodą i roślinkami posadzonymi w niej, na balkon w sam raz
Aniu dzięki za podpowiedź, nie byłam pewna co do tego cętkowanego wynalazku. Ale super że to jest punctata. Kupiłam jeszcze żółty, ale nigdzie nawet na najbardziej zaawansowanych stronach o tym gatunku nie było wzmianki o takim kolorze kwitaów. Chyba zamienię go na coś innego, mają geranium 'splish-splash'
magnoliu witam serdecznie
radziłabym jednak bardzo uważać z bezpieczeństwem przy tych donicach i dzieciach. Jeśli maluch postanowi się na to wspinać, a wiadomo że pomysłów im nie brakuje, to może być katastrofa. Mimo wszytko, życzę powodzenia i mam nadzieje zobaczyć wktótce wasze rozwiązania.
Witam także
Alinouszkę Ja też polubiłam wątek 'zrób to sam'

. Nie próbowałam przezimować rodochitonu bo mam nasion z zeszłego roku a domek za malutki żeby w nim tyle kwiatów trzymać, na zimę, oczywiście. Szkoda słyszeć że oklapł jak już całą zimę udało się go utrzymać przy życiu. Czy on ci w domu normalnie rósł czy raczej był w stanie spoczynku? Może nie był do końca zahartowany przy przenoszeniu? Nie wiem. To są meksykańskie rośliny i wiem że w dzień smażą się na słońcu ale nocą temperatura spada bardzo... Bedziem eksperymentować!