Zakątki na Dębowym 2

[Bufo-bufo]

Aniu paprotka jednak wyrosła, zapomniałam, że ona lubi ciepło, a u mnie raczej chłodno. Czytam o 27 stopniach - aż nie chce mi się wierzyć. U nas chyba było około 15 max. Twój skalniaczek z czajniczkiem obejrzałam z taką miną jest super. Jasnoty takiej jeszcze nie spotkałam, mam inną. Mnie również zainteresowała roślinka której link zamieściła Jadzia
Drewniany domek jest bardzo ładny

[Krychna]

Aniu naoglądałam się pięknych obrazów z Twojego ogrodu, a ten przez Ciebie namalowany jest świetny jesteś Artystką
Co to za drzewo tak pięknie kwitnące przy domku, różowymi kwiatuszkami, o czerwonych liściach, czy to jakaś wiśnia ozdobna?

[anabuko1]

Margo2-Gosiu Bardzo ci dziękuję, za te pochwałki.
W głowie, planach jeszcze są zamiary na inne .
JAKUCH-Jadziu Dziękuję. Cieszę się ,że mały skalniak i czajnikowa dekoracja ci się spodobała.
Ogólnie roślinki przeżyły zimne noce.
Tylko kilka ziemniaczków lapnęło i takie czarniały deko.Ale nie całe.

Częściowo warzywka przykryte.Tyle wystraszyło mi agrowłókniny .A tam gdzie nie było to ziemniaczki czerknęło.
ale większych szkód nie ma.I oby tak zostało.Dziś jeszcze zimna noc.Niby w prognozach 2 stopnie .a jak będzie....zobaczymy jutro.
A dalie już wychodza. I nic nie ucierpiały.


A ta roślinka , o którą pytasz to jakieś warzywko. Sadzonkę czy też nasiona kiedyś dostałam od naszej -Marysi-Maski.
I 1 mi przezimowała.Ale puściła kwiaty.Pewnie będzie zawiązywała nasiona..
Ale jak się nazywa..nie pamiętam
Tak wygląda teraz



a obok niej karczoch

Bufo-bufo-Olu O to fajnie,że twoje paprotki żyją .
Dziękuję za pochwalę małego- nowego skalniaka z czajnikiem.
Jasnoty mam 2.Ta jedna spora.
A ta roślina... to napisałam Jadzi ciut wyżej..
Dziękuję
Krychna-Kryniu Bardzo dziękuję za te miłe słowa pod adresem mojego ogrodu i obrazu.
to dzrewko o które pytasz,,to rajska jabłoń ROYALITY
Tak kwitła parę dni temu

a to widok z domku z pięterka .Teraz już kwiaty przekwitają liście ciemnieją.


Kwitnie pigwa.. wielki krzak na 3 m wysokości i z 2, 5 szerokości. Owoce ma jak wielkie jabłka.



I może coś kwiatuszkowego
borówka amerykańska

[Iwonka1]

Jakie jeszcze talenty skrywasz Aniu? Co chwilę nas czymś pięknym zaskakujesz
Zimna Zośka okazała się łaskawa dla Twoich roślinek, jak na tak duży ogród, zaledwie kilka ziemniaków trąconych mrozem, to niewiele.
Po deszczach ogród nabrał werwy w ciągu kilku chwil, wszystko ruszyło, kwitnień masz mnóstwo Irysy już pokazały kwiaty, a Ty z kolei znowu nas czarujesz bukiecikami na stoliku przykrytym cudnym obrusem.
miłego weekendu

[marpa]

Warzywnik i u mnie pod włókniną nie wiem co z moimi roślinami , w mieście przymrozek był minimalny ....Irysek o ładnym kolorze Ci już zakwitł, ziemniaczki zapewne się odniedadzą , boróweczkom też się chyba nic nie stało!

[marta64]

Aniu, piękne obrazy malujesz czy to w ogrodzie, czy na płótnie
Pięknie zakwitły iryski i jabłonka, wiosenne poduszkowce też cieszą oczy . Jak ładnie przezimował karczoch, a to kwitnące na żółto warzywo, to może być jarmuż?
Przymrozki i u mnie poszalały, ale może już nareszcie zacznie się wiosna

[plocczanka]

Aniu, jak bogato kwitnie Twoja pigwa! Moja jak dotąd pokazała jeden - dosłownie: jeden kwiatuszek. A owoce ma takie jak Twoja. Przed rokiem była obsypana kwieciem, a nie wydała ani jednego owocu. Ciekawe, jaka jest tego przyczyna. Jeśli dalej będzie taka chimeryczna, to czeka ją siekiera.

Pięknie kwitnie Twoja działeczka, a właściwie działka, bo bardzo duża.

Zdrówka.

[JAKUCH]

Cudne kwiaty pigwy jabłonka przekwita szkoda miała cudne kwiaty .Mnie w doniczce fajnie przezimował jęczmień od Ciebie już sie fajnie zieleni ,ale muszę go do większej donicy przesadzić bo ma juz za mało miejsca tak sie rozszalał .Ziemniakom nic nie bedzie dobrze Aniu , że w porę okryłaś wszystkie warzywa włókniną .No to w czerwcu bedą juz swoje kartofelki

[kasia100780]

Aniu kiedyś sadziłaś ziemniaki? U mnie jeszcze nic nie wyszło
Mróz lekko uszczypał moje roślinki, ale tragedii nie ma, nic nie przykrywałam. Dzisiaj już u nas ma być 6 stopni.
Ciągle coś tworzysz, super

[Locutus]

Oj koronka powywracała życie, powywracała. Ja właśnie obecnie powinienem czekać na wejście do samolotu do Polski w celach urlopowych. Teraz czekam już tylko na zwrot pieniędzy za bilet? Do laboratorium wróciłem, wożąc przy sobie tonę papierów. Zaświadczenie od pracodawcy, że jestem im niezbędnie potrzebny, by móc przemieszczać się o więcej niż 100 km (we Francji po zniesieniu całkowitej kwarantanny wprowadzono zakaz podróży powyżej 100 km ? a ja mieszkam o 130 km od instytutu). Drugie zaświadczenie, mówiące dokładnie to samo, ale tym razem uprawniające mnie do podróży paryską komunikacją miejską w godzinach szczytu (bo też wprowadzili zakaz). Oświadczenie ode mnie na specjalnym formularzu mówiące, że przemieszczam się o więcej niż 100 km, by zap***dalać za miskę ryżu, a nie dlatego, że mam taką fantazję. Faktura za telefon dowodząca, że mieszkam tam, gdzie we wszystkich zaświadczeniach to napisano. Wraz z kolejnymi pomysłami francuskiego rządu gdzieś na świecie kolejny las wycina się na papier potrzebny do produkcji tych wszystkich zaświadczeń i oświadczeń. A praca owszem, bardzo ciekawa, ale też często frustrująca? Bo w nauce tak już jest, że dobre 90% tego, co się robi, skazane jest na niepowodzenie.

Co do miesiącznic ? pięknie wyglądają miesiącznicowe łany. One się bardzo chętnie i pięknie same rozsiewają.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI

[Anna11]

Aniu, jak przetrwały Ci rośliny w warzywniku? Włóknina pomogła w zabezpieczeniu warzyw? Zochna w tym roku dała popalić...w jednym dniu krótki rękawek, w następnym zimny porywisty wiatr, kurtka, czapka. Pomidory, papryka w gruncie...przepadły. Dobrze że był zapas sadzonek zostawiony w domu
Napisz czy owoce przetrwały tan zimny wiatr, czy umarzły? Na foto owoce i kwiaty super wyglądają

[Maska]

Aniu to kapusta syberyjska, jak ją raz zaprosisz będzie zawsze, bo się wysiewa. Listki możesz używać cały rok do gotowania jak zwyczajną kapustę...no tylko gołąbków z niej nie zrobisz
U mnie niestety przymrozek poczynił szkody, ale nie w pierwszym dniu więc zlekceważyłam i nie okryłam niczego, w drugim dniu był mroźny wiatr i załatwił wiele roślin Mądry Polak po szkodzie
Jak pracowałam to dostawałyśmy od jednego pana bukiet kaczeńców na wiosnę. Studenci mieli pierwsze ćwiczenia terenowe i przywozili naręcza tych cudnych kwiatków! Wspomnienia

[clem3]

Aniu przymrozki chyba wszędzie coś "popsuły". U mnie ucierpiały wcześniejsze winogrona, już biedne zawiązki miały. Zupełnie o nim nie pomyślałam, truskawki obok okrywaliśmy to przetrwały bez szwanku.
Skalniaczek wyszedł bardzo fajny