W moim ogrodzie cz.40
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, wszystko się przyjęło. Na grzyby mam koleżankę co tam też wypadamy, ale one powiedziały już stop. Bardzo małe ilości obecnie zbieramy.Zapasy i tak uzupełnione, nawet mogłabym je jeszcze z pieniężyć . U mnie mokrawo, czyli na grzyby jadę. Pa!
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu
. Jak ten czas szybko leci..dopiero szykowaliśmy ogrody do nowego sezonu a tu już zwijać się trzeba
. Co prawda u ciebie ciągle jeszcze kolorków nie brakuje , piękna ketmia...coś mnie na nie wzięło
. No i oczywiście nie sposób nie pochwalić nieba pięknie uchwyconego
. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze długo ładnej pogody życzę. 





- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42357
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam z krainy deszczowców! Mamma mia jak ja mam dość listopadowej pogody!
Szum deszczu przyprawia mnie już o mdłości.
Gosiu u mnie zaczyna się właśnie tak! szukam jakiejś konkretnej roślinki, którą chciałabym mieć...no ale nie kupię przecież rośliny w cenie przesyłki, no to przeglądam ofertę...kończy się jak zwykle!
Znowu się nudzę, bo od dwóch dób leje jak z cebra...nie zamawiam chociaż byłam już parę razy w różnych sklepach, bo oferty przysyłają kusząc wyprzedażami, ale wypełniam koszyk i zamykam nie wysyłając
A czego szukasz?
Aniu proszę bardzo
I mnie ta ruda chryzantemka chwyciła za serducho, a mam ją od ubiegłej wiosny i ładnie się rozrasta no i ten płomienny jesienny kolorek
Teraz niestety wszystko skulone od wody i zimna nawet zdjęć nie robię.
Bardzo dziękuję i posyłam serdeczności
Justynko Heptakodium rośnie tak wysoko jak mu pozwolisz i tak samo może być krzewem, ale i drzewkiem...jak poprowadzisz. Ja go tnę ostro, a ono i tak pięknie kwitnie i to najważniejsze. Ma też wspaniałą łuszczącą się korę. Mogę posłać przed wiosną patyczki, a nuż uda Ci się ukorzenić
Nie cięte dorasta do 5 m, a moje ma mimo cięcia chyba 4 m.
Lucynko Vernonia jest ciekawą rośliną ale dość wysoką i gałązki niestety się pokładają, chyba że jako starsza roślina będzie zachowywała się inaczej.
W dalszym ciągu nie sadziłam nic, jedynie liliom wymieniłam podłoże, bo rosną w pojemnikach i bardzo się rozrosły. Wykopałam mieczyki, a dalie jeszcze nie i mam zamiar w miejsce dalii posadzić większość cebulowych. Oczywiście w pojemnikach i w nowym podłożu. Ketmia biała sadzona rok temu więc ledwo się zadomowiła i pewnie dlatego późno kwitnie ale różowa jest niesamowita, bo dzisiaj patrzyłam to obsypana kwiatkami i nic nie robi sobie z deszczu i zimna. Jak tylko biała poczuje jesień to od razu pakuję i wysyłam
Trzymam kciuki za ziemniaczki
Zimno i mokro u mnie okropnie, na szczęście w domu cieplutko a niech tam niech licznik bije
Wiem już że awaria usunięta i masz cieplutko w domu...no i nie leje tak u Ciebie.
Dziękuję za serdeczne życzenia i ściskam życząc zdróweczka
Bożenko bardzo się cieszę
Grzybki chyba nie lubią zimna więc siedząc grzejąc się w ściółce.
Na pewno uda się jeszcze przed świętami coś spieniężyć, a ja już próbowała to i owo i jest wszystko pyszne
Zuziu jak miło że jesteś
Niestety taka kolej rzeczy co dobre szybko mija a potem zostaje tylko czekanie! Kolorki teraz skurczone bo zimno i leje ale może jeszcze słonko zaświeci i kwiatuszki się podniosą.
Dziękuję za miłe słowa, życzenia i pozdrowienia
Ściskam cieplutko i życzę dużo zdrówka na ten dziwny czas
Nie mam zdjęć z ogrodu, ale zainteresowanym donoszę, że rozkroiliśmy arbuz i wszyscy domownicy byli zaskoczeni pysznym, słodkim i soczystym miąższem.


A na parapecie grudzień!

Jakby mnie nie było to znaczy, że buduję kajak albo arkę
Pozdrawiam serdecznie!
Szum deszczu przyprawia mnie już o mdłości.
Gosiu u mnie zaczyna się właśnie tak! szukam jakiejś konkretnej roślinki, którą chciałabym mieć...no ale nie kupię przecież rośliny w cenie przesyłki, no to przeglądam ofertę...kończy się jak zwykle!

Znowu się nudzę, bo od dwóch dób leje jak z cebra...nie zamawiam chociaż byłam już parę razy w różnych sklepach, bo oferty przysyłają kusząc wyprzedażami, ale wypełniam koszyk i zamykam nie wysyłając

A czego szukasz?
Aniu proszę bardzo

I mnie ta ruda chryzantemka chwyciła za serducho, a mam ją od ubiegłej wiosny i ładnie się rozrasta no i ten płomienny jesienny kolorek

Teraz niestety wszystko skulone od wody i zimna nawet zdjęć nie robię.
Bardzo dziękuję i posyłam serdeczności

Justynko Heptakodium rośnie tak wysoko jak mu pozwolisz i tak samo może być krzewem, ale i drzewkiem...jak poprowadzisz. Ja go tnę ostro, a ono i tak pięknie kwitnie i to najważniejsze. Ma też wspaniałą łuszczącą się korę. Mogę posłać przed wiosną patyczki, a nuż uda Ci się ukorzenić

Nie cięte dorasta do 5 m, a moje ma mimo cięcia chyba 4 m.
Lucynko Vernonia jest ciekawą rośliną ale dość wysoką i gałązki niestety się pokładają, chyba że jako starsza roślina będzie zachowywała się inaczej.
W dalszym ciągu nie sadziłam nic, jedynie liliom wymieniłam podłoże, bo rosną w pojemnikach i bardzo się rozrosły. Wykopałam mieczyki, a dalie jeszcze nie i mam zamiar w miejsce dalii posadzić większość cebulowych. Oczywiście w pojemnikach i w nowym podłożu. Ketmia biała sadzona rok temu więc ledwo się zadomowiła i pewnie dlatego późno kwitnie ale różowa jest niesamowita, bo dzisiaj patrzyłam to obsypana kwiatkami i nic nie robi sobie z deszczu i zimna. Jak tylko biała poczuje jesień to od razu pakuję i wysyłam

Trzymam kciuki za ziemniaczki

Zimno i mokro u mnie okropnie, na szczęście w domu cieplutko a niech tam niech licznik bije

Wiem już że awaria usunięta i masz cieplutko w domu...no i nie leje tak u Ciebie.
Dziękuję za serdeczne życzenia i ściskam życząc zdróweczka


Bożenko bardzo się cieszę

Na pewno uda się jeszcze przed świętami coś spieniężyć, a ja już próbowała to i owo i jest wszystko pyszne

Zuziu jak miło że jesteś

Dziękuję za miłe słowa, życzenia i pozdrowienia


Nie mam zdjęć z ogrodu, ale zainteresowanym donoszę, że rozkroiliśmy arbuz i wszyscy domownicy byli zaskoczeni pysznym, słodkim i soczystym miąższem.


A na parapecie grudzień!

Jakby mnie nie było to znaczy, że buduję kajak albo arkę

- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, mogą być patyczki
a nóż się uda.
Smaczny arbuz, aż zapachniało mi. Po 17 zaczęło wiać i leje deszcz, ale to zapowiadali.
Pozdrawiam

Smaczny arbuz, aż zapachniało mi. Po 17 zaczęło wiać i leje deszcz, ale to zapowiadali.
Pozdrawiam

Pozdrawiam - Justyna
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3703
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu mam nadzieję, że trochę przestało padać, bo u mnie pada mocniej. Bardzo się cieszę, że dalie u Ciebie kwitną. A wernonię widziałam u jednej z dziewczyn na zlocie, była olbrzymia, miała chyba ze 3 metry. O tak, ,,swój,, arbuz jest pyszny.
Dobrej nocy.
Dobrej nocy.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17366
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40

No brawo Marysiu, arbuz ci się udał.
Mój został posadzony i ścięty przez męża przy koszeniu trawy w czerwcu.
U mnie popadało cały dzień wczorajszy. Ale dziś mam słońce

Pozdrówki zostawiam

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8922
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
''Buduję arkę''
Pan Bóg przecież obiecał ,że potopu drugi raz nie będzie
Za to poczucie humoru między innymi Ciebie lubię
Ajjj i u nas paskudnie ,marcinki wytarmoszone.
Brawo za zdrowy arbuzik
''Buduję arkę''



Za to poczucie humoru między innymi Ciebie lubię

Ajjj i u nas paskudnie ,marcinki wytarmoszone.
Brawo za zdrowy arbuzik

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
No, no, Marysiu.
Ciekawy u Ciebie październik!
Za oknami masz listopad, na parapecie grudzień. A w domku ciepły lipiec?
U nas też zimno i mimo bezdeszczowej dzisiaj pogody nie wychyliłam nosa za drzwi, nie chcę zmarznąć, nie chcę się przeziębić, nie chcę chorować.
Zdecydowanie wolę siedzieć w czterech ścianach z książką przed oczami.
Zastanawiam się, czy jesień jeszcze pokaże swoje przyjazne oblicze, czy listopad, a może jeszcze październik sypnie śniegiem, postraszy mrozem....
W nocy z piątku na sobotę mam mieć przymrozek
, a to w mojej strefie klimatycznej wyjątkowa rzadkość.
Ty budujesz arkę, a ja pewnie zacznę saneczki przygotowywać.
Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o zdrowie.




U nas też zimno i mimo bezdeszczowej dzisiaj pogody nie wychyliłam nosa za drzwi, nie chcę zmarznąć, nie chcę się przeziębić, nie chcę chorować.



Zastanawiam się, czy jesień jeszcze pokaże swoje przyjazne oblicze, czy listopad, a może jeszcze październik sypnie śniegiem, postraszy mrozem....


Ty budujesz arkę, a ja pewnie zacznę saneczki przygotowywać.

Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o zdrowie.



Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, gratuluję takiej słodkości i soczystości arbuza - aż niewiarygodne, że to w Polsce jest już możliwe
Ja też ostatnio narzekam na tak spore opady deszczu, no ileż można. Jak są jakieś przerwy w opadach to ok, ale przecież non stop pada i pada, leje i leje....
Wszystkiego dobrego


Ja też ostatnio narzekam na tak spore opady deszczu, no ileż można. Jak są jakieś przerwy w opadach to ok, ale przecież non stop pada i pada, leje i leje....
Wszystkiego dobrego

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42357
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dobry wieczór!
Ponure i mokre dni poszły w zapomnienie i nawet prawie wszystko wessała moja glina, bo do wczoraj jeszcze brnęłam z błocie. Dzisiaj ochoczo ruszyłam od rana widząc zadatek na słońce
Zrobiłam porządek w altanie przeglądając wszystkie zakupione i wykopane cebulki kwiatów. Jutro dostanę ostatnią mam nadzieję w tym roku przesyłkę i trzeba będzie rozplanować nasadzenia. Najlepiej jakby mróz zważył dalie, bo tam miałam zamiar część posadzić, ale mimo dzisiejszego przymrozku dalie trzymają się dzielnie
Zostanie jeszcze zwapnowanie grządek bo wreszcie kupiłam dolomit, skropić spadające liście mocznikiem i drzewa miedzianem. Poza tym posadzić czosnek. W sobotę spodziewam się wizyty córki dla której wykopiemy kilkanaście krzaków owocowych, bo od następnych lat będzie zbierać owocki już u siebie. Dzięki temu też mi się zrobi trochę miejsca!
Justynko na pewno coś się uda z patyczków wyhodować tylko trzeba pamiętać o podlewaniu, a w sezonie to trudne. Dlatego sadzę w cieniu krzewów gdzie słońce tak nie praży a gleba nie wysycha. U mnie na szczęście zmienili prognozę na korzystniejszą, bo miało lać do czwartku a już wczoraj było lepiej. Natomiast dzisiaj radość ze
Pozdrawiam
Kasiu Wczoraj jeszcze mżyło i było szaro i dopiero dzisiaj mogę napisać...przestało lać i wg prognoz dla regionu dwa dni spokoju...a potem od nowa
Moja wernonia młoda i niestety się pokłada ale to wysoka roślina i trochę źle ją posadziłam. Na razie niech rośnie ale na przyszłość muszę znaleźć lepsze miejsce. Dalie ścięłam bo miał być przymrozek... a tu figa nic im nie jest. Mają pełno pączków, ale już na pełno nie zakwitną. Kwitną kolejne
Z arbuzami jeszcze powalczę za rok jak wszystko dobrze pójdzie.
Pozdrawiam
Aniu pierwszy raz mam jadalnego arbuza, wyrwanego ślimakom i wszelkim przeciwnościom!
Słonko dopiero dzisiaj zaszczyciło mój ogródek i radość ogromna!
Ściskam cieplutko
Agnieszko no tak! pomysł z arką podsunął mi kolega z USA tzn zapytał czy podesłać, ale ja poprosiłam tylko o kajak
Na szczęście na razie ani jedno ani drugie nie potrzebne.
Arbuzik skonsumowany w kilka osób, żeby każdy popróbował i za rok jak wszystko dobrze się ułoży walczę zaś, bo przecież ślimaki na pewno wrócą!
Marcinki kwitną już tylko te wyższe i nowobelgijskie bo niskie skończyły kwitnienie jeszcze przed deszczami ...szkoda tak krótko w tym roku cieszymy się kwitnieniami. Czuję niedosyt floksów, liliowce przeleciały za pendolino przez padające akurat wtedy deszcze
i znowu czekamy...
Lucynko widziałaś jak poplątanie z wymieszaniem! U mnie też było zimno, szaro i strasznie mokro. Nie choruj , ja też tego nie chcę a wręcz wyjątkowo w tym roku się boję bo nawet mnie moja LPK nie osłucha ...zdalnie trudno
Widzisz jesień u mnie ma być całe dwa dni, bo w piątek już ma się chmurzyć a w sobotę lać! mamy mieć dzieci na grillu i będzie jak przewidywałam w piekarniku! Ale to będzie pierwsze w tym roku takie duże spotkanie
Dzisiaj trawka skrzypiała, ale w ogrodzie nie było przymrozku tylko w odsłoniętym terenie! Śnieg będzie ale w górach a u nas pewnie dopiero w lutym
Saneczki...co to takiego ...strasznie dawno używany sprzęt!
Zdrówka i ciepła i żadnych kichających wokół!
Beatko gratulacje przyjęte z radością, bo cieszył mnie ten arbuzik niezmiernie. Nieduży ale ciężki bo prawie 3 kg no i najważniejsze dojrzały i słodziutki! Och kochana! inni to mają zbiory i to na naszym FO!
Czasem u mnie lało a w Twoich terenach więcej przejaśnień a ostatnio jakoś nam równo leje, chociaż podejrzewam że u mnie więcej
Najlepszego
Dzisiaj jak tylko pojawiła się nadzieja na słońce to apracik w dłoń i w ogródek od rana!

to zdjęcie wyszło przedziwnie jako dwa słońca świeciły!






dalie i śniedki już we flakonie




















ta będzie kwitła chyba pod śniegiem!











Heptakodium dalej górą kwitnie



Wrzosy marnie kwitną za to wrzosiec w doniczce prześlicznie!




no to poszalałam ...na dobranoc
Ponure i mokre dni poszły w zapomnienie i nawet prawie wszystko wessała moja glina, bo do wczoraj jeszcze brnęłam z błocie. Dzisiaj ochoczo ruszyłam od rana widząc zadatek na słońce


Zostanie jeszcze zwapnowanie grządek bo wreszcie kupiłam dolomit, skropić spadające liście mocznikiem i drzewa miedzianem. Poza tym posadzić czosnek. W sobotę spodziewam się wizyty córki dla której wykopiemy kilkanaście krzaków owocowych, bo od następnych lat będzie zbierać owocki już u siebie. Dzięki temu też mi się zrobi trochę miejsca!
Justynko na pewno coś się uda z patyczków wyhodować tylko trzeba pamiętać o podlewaniu, a w sezonie to trudne. Dlatego sadzę w cieniu krzewów gdzie słońce tak nie praży a gleba nie wysycha. U mnie na szczęście zmienili prognozę na korzystniejszą, bo miało lać do czwartku a już wczoraj było lepiej. Natomiast dzisiaj radość ze

Pozdrawiam

Kasiu Wczoraj jeszcze mżyło i było szaro i dopiero dzisiaj mogę napisać...przestało lać i wg prognoz dla regionu dwa dni spokoju...a potem od nowa


Pozdrawiam

Aniu pierwszy raz mam jadalnego arbuza, wyrwanego ślimakom i wszelkim przeciwnościom!

Słonko dopiero dzisiaj zaszczyciło mój ogródek i radość ogromna!
Ściskam cieplutko

Agnieszko no tak! pomysł z arką podsunął mi kolega z USA tzn zapytał czy podesłać, ale ja poprosiłam tylko o kajak

Arbuzik skonsumowany w kilka osób, żeby każdy popróbował i za rok jak wszystko dobrze się ułoży walczę zaś, bo przecież ślimaki na pewno wrócą!
Marcinki kwitną już tylko te wyższe i nowobelgijskie bo niskie skończyły kwitnienie jeszcze przed deszczami ...szkoda tak krótko w tym roku cieszymy się kwitnieniami. Czuję niedosyt floksów, liliowce przeleciały za pendolino przez padające akurat wtedy deszcze


Lucynko widziałaś jak poplątanie z wymieszaniem! U mnie też było zimno, szaro i strasznie mokro. Nie choruj , ja też tego nie chcę a wręcz wyjątkowo w tym roku się boję bo nawet mnie moja LPK nie osłucha ...zdalnie trudno



Dzisiaj trawka skrzypiała, ale w ogrodzie nie było przymrozku tylko w odsłoniętym terenie! Śnieg będzie ale w górach a u nas pewnie dopiero w lutym

Saneczki...co to takiego ...strasznie dawno używany sprzęt!
Zdrówka i ciepła i żadnych kichających wokół!

Beatko gratulacje przyjęte z radością, bo cieszył mnie ten arbuzik niezmiernie. Nieduży ale ciężki bo prawie 3 kg no i najważniejsze dojrzały i słodziutki! Och kochana! inni to mają zbiory i to na naszym FO!
Czasem u mnie lało a w Twoich terenach więcej przejaśnień a ostatnio jakoś nam równo leje, chociaż podejrzewam że u mnie więcej


Dzisiaj jak tylko pojawiła się nadzieja na słońce to apracik w dłoń i w ogródek od rana!

to zdjęcie wyszło przedziwnie jako dwa słońca świeciły!






dalie i śniedki już we flakonie




















ta będzie kwitła chyba pod śniegiem!











Heptakodium dalej górą kwitnie



Wrzosy marnie kwitną za to wrzosiec w doniczce prześlicznie!




no to poszalałam ...na dobranoc

- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2868
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ależ pięknie kolorowo masz jeszcze
w ogrodzie. To baby słoneczko to nie jest księżyc? Swoją drogą sfotografować 2 to nie lada gratka 


Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42357
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Igo dzięki! no nie księżyc jest z przeciwnej strony i już nie w pełni! Dzięki michałkom i chryzantemom kolorki jeszcze są. 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, w Twoim ogrodzie jeszcze bardzo kolorowo!
Tyle pięknie kwitnących roślinek!
Wcale nie widać, że pogoda im nie sprzyjała przez dość długi czas.
Zdjęcia nieba jak zawsze perfekcyjne.
Uważajcie na siebie wzajemnie, by nic złego Was nie spotkało.
My już od miesiąca nie spotykamy się z rodziną w obawie o ewentualne zagrożenie. Unikamy też kontaktów z sąsiadami i spotykanymi poza domem przechodniami.
Bardzo boimy się tego, co aktualnie się dzieje.
Zdrówka życzę,
dobrej słonecznej pogody
i pogody ducha.


Tyle pięknie kwitnących roślinek!



Zdjęcia nieba jak zawsze perfekcyjne.


Uważajcie na siebie wzajemnie, by nic złego Was nie spotkało.


My już od miesiąca nie spotykamy się z rodziną w obawie o ewentualne zagrożenie. Unikamy też kontaktów z sąsiadami i spotykanymi poza domem przechodniami.


Zdrówka życzę,







Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17366
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu witaj!!
Podziwiam piękne kolory jesieni w twoim ogrodzie. Przebarwiające się krzewy ślicznie się prezentują.
Dalie, róze ładnie wciąż jeszcze nam kwitną.
Do tego marcinki nie ustępują.
Sporo masz różnych chryzantem. Wszystkie prześliczne.
Ja jeszcze mam ochotę na 2 czy 3.
co to za roślinka ??
Ciekawe ,ładne i obfite ma kwitnienia.
Pozdrawiam cieplutko
Podziwiam piękne kolory jesieni w twoim ogrodzie. Przebarwiające się krzewy ślicznie się prezentują.
Dalie, róze ładnie wciąż jeszcze nam kwitną.
Do tego marcinki nie ustępują.
Sporo masz różnych chryzantem. Wszystkie prześliczne.
Ja jeszcze mam ochotę na 2 czy 3.

co to za roślinka ??
Ciekawe ,ładne i obfite ma kwitnienia.


Pozdrawiam cieplutko

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu
U Ciebie ciągle pięknie i kolorowo, wbrew temu co mówi kalendarz
Widać jednak on w tym roku tylko cichutko szepcze, a my możemy ciągle cieszyć się cudnymi ogrodami. Zachwyciłam się dorodnymi gruszeczkami, tak smakowicie wyglądają, że chętnie schrupałabym niejedną. Sama ich nie mam, dawno zjadła je rdza, a w sklepach tylko jakieś pseudogruszki, które wcale nie są smaczne. W związku z tym co się obecnie dzieje, nawet nie proszę eMa, o pojechanie na ryneczek, dlatego też zadowalam się jabłkami, winogronami i ananasem. Może nie nasze, ale za to smaczne
Gratuluję arbuzika, a właściwie arbuza, bo całe trzy kilo, jak nasze warunki, to mega owoc
Pozdrawiam Kochana i zdróweczka życzę

U Ciebie ciągle pięknie i kolorowo, wbrew temu co mówi kalendarz


Gratuluję arbuzika, a właściwie arbuza, bo całe trzy kilo, jak nasze warunki, to mega owoc

Pozdrawiam Kochana i zdróweczka życzę
