Ogródek doktora Lokiego ? cd...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12104
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Jarha – dzięki za uznanie. Hibiskusy – z wyjątkiem tego białego w czerwone ciapki – są z siewu. Tak, Ratidibida columnifera zdecydowanie bywa określana mianem meksykańskiej, zwłaszcza, że jej angielska nazwa to „Mexican hat”… Miałem już w zeszłym roku, ale w pewnym momencie niechcący wypieliłem (piękny korzonek miała, niczym dziwaczek czy inna marchewka). Byłem na siebie wściekły. Moja żona chyba jeszcze bardziej, bo to ona koniecznie chciała tę roślinę… Od razu odkupiłem sadzonkę, a tej wiosny jeszcze ponowiłem siew… O dziwo ta z siewu zakwitła prędzej od tej z sadzonki, która dopiero ma parę liści…
@ Pelagia – spece od teorii spiskowych bywają naprawdę przezabawni. Słonecznik też mnie zachwycił. Kocanki w tym roku też nadzwyczaj udane… Jeśli chodzi o powojowate – wszystkie je uwielbiam bez wyjątku… Florian Silesia ostatnio mówił mi, że powój czy kielisznik uważa za wredne chwasty, a ja się nie mogłem nadziwić, bo mnie i jeden i drugi zachwycają, a kielisznika nawet sam siałem (i rozpaczałem, gdy nie wyrósł, a potem cieszyłem się, gdy jakieś ptaszki go przyniosły i jednak zagościł w moim ogrodzie). Co do ostu – zależy czy masz na myśli oset zwisły (Carduus nutans), którego pokazywałem tu parę postów temu – w takim razie odpowiedź brzmi: sam go siałem dziewięć lat temu i od tej pory nigdy nie znikł z ogrodu, rozsiewa się sam, a ja tylko późną jesienią jego rozetki przesadzam na miejsce, gdzie mi nie będzie przeszkadzać – czy może ostrożeń lancetowaty (Cirsium vulgare), który pokazałem wczoraj – w tym wypadku nie siałem, sam się przyplątał, ale w sumie ładny, więc zostawiam… W zeszłym roku był w innym miejscu i osiągnął tam dobre dwa metry wzrostu, aż się nadziwić nie mogłem… W tym roku w nowym miejscu wzrostu już bardziej standardowe rozmiary ma. I w odpowiedzi na Twoje ostatnie pytanie: tak, jak najbardziej wirusy czy bakterie mogą przetrwać w lodowcu (albo na przykład wiecznej zmarzlinie) i po rozmrożeniu wznowić procesy życiowe jak gdyby nigdy nic…
Pozdrawiam!
LOKI
@ Pelagia – spece od teorii spiskowych bywają naprawdę przezabawni. Słonecznik też mnie zachwycił. Kocanki w tym roku też nadzwyczaj udane… Jeśli chodzi o powojowate – wszystkie je uwielbiam bez wyjątku… Florian Silesia ostatnio mówił mi, że powój czy kielisznik uważa za wredne chwasty, a ja się nie mogłem nadziwić, bo mnie i jeden i drugi zachwycają, a kielisznika nawet sam siałem (i rozpaczałem, gdy nie wyrósł, a potem cieszyłem się, gdy jakieś ptaszki go przyniosły i jednak zagościł w moim ogrodzie). Co do ostu – zależy czy masz na myśli oset zwisły (Carduus nutans), którego pokazywałem tu parę postów temu – w takim razie odpowiedź brzmi: sam go siałem dziewięć lat temu i od tej pory nigdy nie znikł z ogrodu, rozsiewa się sam, a ja tylko późną jesienią jego rozetki przesadzam na miejsce, gdzie mi nie będzie przeszkadzać – czy może ostrożeń lancetowaty (Cirsium vulgare), który pokazałem wczoraj – w tym wypadku nie siałem, sam się przyplątał, ale w sumie ładny, więc zostawiam… W zeszłym roku był w innym miejscu i osiągnął tam dobre dwa metry wzrostu, aż się nadziwić nie mogłem… W tym roku w nowym miejscu wzrostu już bardziej standardowe rozmiary ma. I w odpowiedzi na Twoje ostatnie pytanie: tak, jak najbardziej wirusy czy bakterie mogą przetrwać w lodowcu (albo na przykład wiecznej zmarzlinie) i po rozmrożeniu wznowić procesy życiowe jak gdyby nigdy nic…
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jurku
Tak ,chodzi mi o Cirsium vulgare. Ojjj
Jeszcze mamy takie piękne osty bylinowe ,które mają mega długie /jadalne /korzenie.
Potem latają ''koty'' futrzane po całej wsi
Ratibida jest bardzo oryginalna ,ale osobiście byłam zawiedziona wielkością kwiatów.
Może u Ciebie większe są
Powój dziki z biało - różowymi kwiatkami kojarzy mi się z dzieciństwem.
Ptaszki przyniosły mi nasionko dzikiego bluszczu i teraz mogę zwalić na nie ,jak Z. się czepia.
Nie do wiary Skubańce jedne ,jak żaba
Tak ,chodzi mi o Cirsium vulgare. Ojjj
Jeszcze mamy takie piękne osty bylinowe ,które mają mega długie /jadalne /korzenie.
Potem latają ''koty'' futrzane po całej wsi
Ratibida jest bardzo oryginalna ,ale osobiście byłam zawiedziona wielkością kwiatów.
Może u Ciebie większe są
Powój dziki z biało - różowymi kwiatkami kojarzy mi się z dzieciństwem.
Ptaszki przyniosły mi nasionko dzikiego bluszczu i teraz mogę zwalić na nie ,jak Z. się czepia.
Nie do wiary Skubańce jedne ,jak żaba
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12104
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Ogrodowe kolcoki fajne są. Właśnie przed chwilą znów spędziłem pięć godzin podlewając ogród i oczywiście udało mi się golenią wkomponować w jedną z opuncji. Aż mi piszczel zapiszczała. Miałem kolców do wydłubywania, oj miałem. Co do ratibidy – ta kolumienka około czterech centymetrów długości ma u mnie. Bluszcz moja żona tępi bezlitośnie. Mnie nigdy nie przeszkadzał, ale też i nie zachwycał mnie jakoś szczególnie, więc jej pozwalam tępić… A powoje są piękne i koniec.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jerzy
A miało paść na Romów
Musisz jakąś chorągiew zainstalować nad opuncją.
Krzywdę sobie zrobisz. Najgorsze są złamane końcówki cierni ,które potrafią zostać...
Ojj zbierałam przed laty kaktusy i wiem co to za ból.
To kwiatostan ratibidy u Ciebie większy.
Szkoda ,że jeszcze większy nie może być ,bardzo ozdobny jest.
Z bluszczami to zabawna rzecz ,mój Z. histerycznie nie znosi pnączy /jakiś uraz ma/
Jego mina na widok doniczki z hederą ostatnio w markecie - bezcenna.
Ale wiesz musi być równowaga w przyrodzie ,wet za wet ,gołębie Jego kontra moje bluszcze
A miało paść na Romów
Musisz jakąś chorągiew zainstalować nad opuncją.
Krzywdę sobie zrobisz. Najgorsze są złamane końcówki cierni ,które potrafią zostać...
Ojj zbierałam przed laty kaktusy i wiem co to za ból.
To kwiatostan ratibidy u Ciebie większy.
Szkoda ,że jeszcze większy nie może być ,bardzo ozdobny jest.
Z bluszczami to zabawna rzecz ,mój Z. histerycznie nie znosi pnączy /jakiś uraz ma/
Jego mina na widok doniczki z hederą ostatnio w markecie - bezcenna.
Ale wiesz musi być równowaga w przyrodzie ,wet za wet ,gołębie Jego kontra moje bluszcze
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12104
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Z tą opuncją jest problem taki, że zaczyna wystawać nad ścieżkę niestety… I jeszcze nie wiem co z nią zrobię, bo żona na pewno nie pozwoli na żadne drastyczne kroki…
...właśnie wróciłem z tygodniowego wyjazdu do kraju przodków (i tyłków) i straszniem ciekaw co tam nowego w ogródku…
Pozdrawiam!
LOKI
...właśnie wróciłem z tygodniowego wyjazdu do kraju przodków (i tyłków) i straszniem ciekaw co tam nowego w ogródku…
Pozdrawiam!
LOKI
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16978
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jak tam ogród po wyjeździe ?
A nasz kraj spodobał się teraz ?
A nasz kraj spodobał się teraz ?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12104
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Ogród ma się dobrze, kolejne rzeczy zakwitają… A w kraju przodków zdecydowanie sobie nie wypocząłem, bo dręczył mnie upał. Niewiele skorzystałem, przez większą część dnia leżałem bez ruchu i marzyłem, żeby ta tortura już się skonczyła…
Asclepias incarnata
Chrysanthemum indicum
Dahlia merckii
Dahlia x pinnata
Echinops ritro
Hibiscus syriacus
Ipomoea hederifolia
Ipomoea purpurea
Ipomoea sloteri
Mirabilis jalapa
Salpiglossis sinuata
Tropaeolum majus
Xerochrysum bracteatum
Zinnia elegans
Pozdrawiam!
LOKI
Asclepias incarnata
Chrysanthemum indicum
Dahlia merckii
Dahlia x pinnata
Echinops ritro
Hibiscus syriacus
Ipomoea hederifolia
Ipomoea purpurea
Ipomoea sloteri
Mirabilis jalapa
Salpiglossis sinuata
Tropaeolum majus
Xerochrysum bracteatum
Zinnia elegans
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Witaj Loki, miejmy nadzieję, że szybko odpoczniesz po tym urlopie w Pl
Miło się ogląda Twoje fotki, ten półpełny złocień bardzo ładny. Ja jakoś nie mam do nich ręki, co kupię to przepadnie. W tym roku dwa ubiegłoroczne nabytki mi padły, tzn. jeden reanimuję w doniczce podzielony na sadzonki (coś tam od korzeni odbija), a drugi niby rośnie, ma nawet już od półtora miesiąca pelno pąków które się nie rozwijają lecz zaczynają żółknąć
Miło się ogląda Twoje fotki, ten półpełny złocień bardzo ładny. Ja jakoś nie mam do nich ręki, co kupię to przepadnie. W tym roku dwa ubiegłoroczne nabytki mi padły, tzn. jeden reanimuję w doniczce podzielony na sadzonki (coś tam od korzeni odbija), a drugi niby rośnie, ma nawet już od półtora miesiąca pelno pąków które się nie rozwijają lecz zaczynają żółknąć
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jurku
No widzisz ,pecha miałeś z tym nadupałem.
A ja w nocy zbierałam ślimaki w czapce wełnianej z pomponem /poprzedniej przeziębiłam się/
7 - dem gradusów to trochę przeginka. Papryki schowałam do domu.
Ze szklarni wydobyłam trzy metrową fasolkę ,te wcześniej posadzone do gruntu ledwo żyją.
Podziwiam piękną kocankę i cynie oraz powoje.
Zwłaszcza żółty jest ciekawy.
Opuncja /ale wielka/ wystająca na zdjęciu z cyniami rozbawiła mnie.
No widzisz ,pecha miałeś z tym nadupałem.
A ja w nocy zbierałam ślimaki w czapce wełnianej z pomponem /poprzedniej przeziębiłam się/
7 - dem gradusów to trochę przeginka. Papryki schowałam do domu.
Ze szklarni wydobyłam trzy metrową fasolkę ,te wcześniej posadzone do gruntu ledwo żyją.
Podziwiam piękną kocankę i cynie oraz powoje.
Zwłaszcza żółty jest ciekawy.
Opuncja /ale wielka/ wystająca na zdjęciu z cyniami rozbawiła mnie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12104
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Jarha – Już jako tako odpocząłem, klimatyzacja hula, da się żyć. Pokazany na zdjęciu złocień to jeden z niewielu, które wyszły z nasion… Już od kilku lat mi towarzyszy…
@ Pelagia – Ano miałem pecha z upałem… Połowy miejsc, które planowałem odwiedzić, nie odwiedziłem, bo nie miałem siły się ruszyć… U mnie fasole mają się dobrze, za to słoneczniki dopadła jakaś choroba lub szkodnik, nie mam pojęcia co to jest, ale więdną i usychają tak jakby nagle zostały w ogóle odcięte od dostępu do wody… Kocanki zresztą ta sama choroba dopadła i już ich nie ma (tamtą fotkę wykonałem w dniu wyjazdu do Polski)… Co do wilców – zawsze staram się mieć ich jak najwięcej i zawsze wyrasta i zakwita tylko niewielki odsetek z tego, co oryginalnie próbowałem otrzymać… Co do opuncji – nie jest mała, ale to cynie biją absolutnie wszystkie rekordy. Tak wielkich cynii nie miałem nigdy w życiu, najwyższe z nich dobijają do półtora metra.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Pelagia – Ano miałem pecha z upałem… Połowy miejsc, które planowałem odwiedzić, nie odwiedziłem, bo nie miałem siły się ruszyć… U mnie fasole mają się dobrze, za to słoneczniki dopadła jakaś choroba lub szkodnik, nie mam pojęcia co to jest, ale więdną i usychają tak jakby nagle zostały w ogóle odcięte od dostępu do wody… Kocanki zresztą ta sama choroba dopadła i już ich nie ma (tamtą fotkę wykonałem w dniu wyjazdu do Polski)… Co do wilców – zawsze staram się mieć ich jak najwięcej i zawsze wyrasta i zakwita tylko niewielki odsetek z tego, co oryginalnie próbowałem otrzymać… Co do opuncji – nie jest mała, ale to cynie biją absolutnie wszystkie rekordy. Tak wielkich cynii nie miałem nigdy w życiu, najwyższe z nich dobijają do półtora metra.
Pozdrawiam!
LOKI
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16978
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
U mnie też susza i na deszcz się nie zanosi.
Zdjęcia jak zawsze perfekcyjne portrety roślin, kwiatów.
Zauroczy mnie kwiat Trojeści krwistej.Bardzo ładnie i ciekawie wygląda
Zdjęcia jak zawsze perfekcyjne portrety roślin, kwiatów.
Zauroczy mnie kwiat Trojeści krwistej.Bardzo ładnie i ciekawie wygląda
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12104
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Nie wiem jakim cudem, ale ogród przetrwał mój tygodniowy wyjazd do Danii – a było codziennie powyżej 30°C, zero chmur i słońce… Zero strat… Nawet niecierpki balsamina nie uschły… Uff… BTW, też bardzo lubię trojeść…
A teraz czas na trochę świeżych fotek.
Argiope bruennichi
Cobaea scandens
Cynara scolymus
Dahlia x pinnata
Datura metel
Eriocapitella hupehensis
Helenium autumnale
Hibiscus syriacus
Ipomoea nil
Ipomoea purpurea
Mirabilis jalapa
Physalis peruviana
Tropaeolum majus
Veronica spicata
Zinnia elegans
Takie tam, poglądowe…
Pozdrawiam!
LOKI
A teraz czas na trochę świeżych fotek.
Argiope bruennichi
Cobaea scandens
Cynara scolymus
Dahlia x pinnata
Datura metel
Eriocapitella hupehensis
Helenium autumnale
Hibiscus syriacus
Ipomoea nil
Ipomoea purpurea
Mirabilis jalapa
Physalis peruviana
Tropaeolum majus
Veronica spicata
Zinnia elegans
Takie tam, poglądowe…
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jurku
Niebywałe ,że ogród przeżył i nadal kwitnący.
Cudny powój pasiasty ,datura, kobea i karczoch
Czytałam o suszy i pożarach we Francji
U nas też katastrofalnie sucho.
Niebywałe ,że ogród przeżył i nadal kwitnący.
Cudny powój pasiasty ,datura, kobea i karczoch
Czytałam o suszy i pożarach we Francji
U nas też katastrofalnie sucho.