Kolekcje Floriana cz.2
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Rozumiem Twoje podejście i uważam, że to uczciwe postawienie sprawy.
Zmotywowałeś mnie do przeglądu notatek i namierzenia znaczników - dzięki
Jest sporo odcieni różu i czasem kolor jest dyskusyjny, ale według zapisków rosną u mnie Cocoa Pink, Romy, Chanted, Flirting i Be My Angel. Nawet nie przypuszczałam, że mam ich aż tyle
Złotnica i u mnie rośnie od wielu lat. Nigdy nie mam więcej niż 2-3 sztuki kwitnące, ale regularnie się wysiewa i stąd ta ciągłość trwania. Ma dużo uroku i lubię ją choć jest żółta
Masz piękną kolekcję irysów. Jestem ciekawa kolejnych
Zmotywowałeś mnie do przeglądu notatek i namierzenia znaczników - dzięki
Jest sporo odcieni różu i czasem kolor jest dyskusyjny, ale według zapisków rosną u mnie Cocoa Pink, Romy, Chanted, Flirting i Be My Angel. Nawet nie przypuszczałam, że mam ich aż tyle
Złotnica i u mnie rośnie od wielu lat. Nigdy nie mam więcej niż 2-3 sztuki kwitnące, ale regularnie się wysiewa i stąd ta ciągłość trwania. Ma dużo uroku i lubię ją choć jest żółta
Masz piękną kolekcję irysów. Jestem ciekawa kolejnych
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Znowu następne cuda pokazujesz lubię je sobie podglądać to może kiedyś sie skuszę na nowości, bo może święty czas coś zmienić . Trzymaj kciuki za odratowanie Convoitise ciekawe czy sie uda jeszcze nigdy nie reanimowałam dalii Florianie ona w tej chwili potrzebuje ciepła czy umiarkowanej temperatury
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2332
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Andrzeju, cieszę się, że jednak Twoje kosaćce zakwitną Moje wysokie rozkręcają się na całego.
Ten kosaciec TB zakwitł jako pierwszy; w zasadzie zakwitł równocześnie ze średniakami, czyli wyszedł przed szereg
'Footloos'
Iwonko, posadzenie takiej ilości dalii to praca nawet nie na tygodnie ale na miesiące - 2 miesiące sadzenia dalii. Ale sadzonki zielne sadzi się późno, po zimnych ogrodnikach więc wszystko w porządku. A samych sadzonek będzie ok. 800 szt.
Czytałem, że u Ciebie chłodniej więc może i kosaćce później i dłużej się zbierają? Dziękuję za pochwałę 'Michaela Paula'. Rzeczywiście piękna sztuka. Ale teraz na pierwszy plan wychodzą wysokie czyli arystokracja kosaćcowa
'Exactitude'
Agnieszko tak, za glicynią to nasz ogród; w tle kwitnie magnolia 'Susan' (drugie kwitnienie), a jeszcze głębiej tamaryszek.
Cieszę się, ze lubisz kosaćca florentyńskiego. To bardzo zasłużony i pięknie pachnący kosaciec. Wobec tego dla Ciebie inny historyczny kosaciec z grupy MTB:
'Phalenauge'
Loki, dzięki. U mnie glicynia też nie ma za wiele kwiatów ale przynajmniej trzymamy ją w ryzach i nie pozwalamy się rozrastać zanadto. Więc te parę kwiatostanów cieszy
Warunki dla dobrego wzrostu i kwitnienia kosaćców znasz. Twoja decyzja, jak tę wiedzę wykorzystasz. Ja rezygnuję z roślin, dla których nie mam dobrych warunków lub po prostu nie chce mi się z nimi bawić (np. róże). Właśnie szykuję kolejny pas ziemi pod kosaćce, bo czteroletnie wymagają przesadzenia.
Dla Ciebie kosaćce wilgociolubne. Myślę, że te rosłyby lepiej u Ciebie, bo tolerują częściowe zacienienie:
iris pseudoacorus
iris sibirica 'Variegata'
lilaki średnio lubię ale tego karłowatego - uwielbiam!
syringa meyeri 'Palbin'
Ten kosaciec TB zakwitł jako pierwszy; w zasadzie zakwitł równocześnie ze średniakami, czyli wyszedł przed szereg
'Footloos'
Iwonko, posadzenie takiej ilości dalii to praca nawet nie na tygodnie ale na miesiące - 2 miesiące sadzenia dalii. Ale sadzonki zielne sadzi się późno, po zimnych ogrodnikach więc wszystko w porządku. A samych sadzonek będzie ok. 800 szt.
Czytałem, że u Ciebie chłodniej więc może i kosaćce później i dłużej się zbierają? Dziękuję za pochwałę 'Michaela Paula'. Rzeczywiście piękna sztuka. Ale teraz na pierwszy plan wychodzą wysokie czyli arystokracja kosaćcowa
'Exactitude'
Agnieszko tak, za glicynią to nasz ogród; w tle kwitnie magnolia 'Susan' (drugie kwitnienie), a jeszcze głębiej tamaryszek.
Cieszę się, ze lubisz kosaćca florentyńskiego. To bardzo zasłużony i pięknie pachnący kosaciec. Wobec tego dla Ciebie inny historyczny kosaciec z grupy MTB:
'Phalenauge'
Loki, dzięki. U mnie glicynia też nie ma za wiele kwiatów ale przynajmniej trzymamy ją w ryzach i nie pozwalamy się rozrastać zanadto. Więc te parę kwiatostanów cieszy
Warunki dla dobrego wzrostu i kwitnienia kosaćców znasz. Twoja decyzja, jak tę wiedzę wykorzystasz. Ja rezygnuję z roślin, dla których nie mam dobrych warunków lub po prostu nie chce mi się z nimi bawić (np. róże). Właśnie szykuję kolejny pas ziemi pod kosaćce, bo czteroletnie wymagają przesadzenia.
Dla Ciebie kosaćce wilgociolubne. Myślę, że te rosłyby lepiej u Ciebie, bo tolerują częściowe zacienienie:
iris pseudoacorus
iris sibirica 'Variegata'
lilaki średnio lubię ale tego karłowatego - uwielbiam!
syringa meyeri 'Palbin'
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12159
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Moja glicynia jest monstrualna i rozrosła się wszędzie i dookoła, a i tak kwitnąć nie chce?
Co do irysów ? moje są w tak dobrym miejscu jak tylko być może? Pełne nasłonecznienie, rabata nieco wyniesiona? Ale niektóre i tak po prostu przestały kwitnąć. Inne z kolei rozrastają się imponująco i kwitną bardzo obficie? A niby wszystkie to bródkowe wysokie? Jak widać różnym odmianom te same warunki odpowiadają w różnym stopniu?
Co do kosaćców wilgociolubnych ? niestety w lecie u mnie potrafi być strasznie sucho, raczej by się im nie spodobało? W zeszłym roku w okresie od połowy czerwca do połowy września padało tylko w jednym tygodniu? A poza tym temperatury nawet i po 42°C w cieniu? Jasne, podlewam, ale to nie to samo?
Pozdrawiam!
LOKI
Co do irysów ? moje są w tak dobrym miejscu jak tylko być może? Pełne nasłonecznienie, rabata nieco wyniesiona? Ale niektóre i tak po prostu przestały kwitnąć. Inne z kolei rozrastają się imponująco i kwitną bardzo obficie? A niby wszystkie to bródkowe wysokie? Jak widać różnym odmianom te same warunki odpowiadają w różnym stopniu?
Co do kosaćców wilgociolubnych ? niestety w lecie u mnie potrafi być strasznie sucho, raczej by się im nie spodobało? W zeszłym roku w okresie od połowy czerwca do połowy września padało tylko w jednym tygodniu? A poza tym temperatury nawet i po 42°C w cieniu? Jasne, podlewam, ale to nie to samo?
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2332
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Izo, dobrze ujęłaś złotnicę - ma swój urok. Nawet gdy niezbyt obficie kwitnie. Ten splot liści na łodydze jest świetny!
Kosaćca 'Romy' mam; przypomniałaś mi o nim, bo nie zakwitł. Pozostałe 3 rzeczywiście różowe i bardzo ładne Skoro masz tyle różowych to ogólnie musisz mieć bardzo dużo kosaćców SDB Bo to jeden z bardzo wielu kolorów kosaćców.
A tymczasem kwitną i to bardzo obficie wysokie kosaćce TB:
stara odmiana ale mam do nich słabość, a w dodatku kwitną obficie i bezproblemowo
'Blue Shimmer'
nowe odmiany też mnie kręcą
Jadziu, trzymam kciuki za 'Convoitise'. Pomimo dużej ilości odmian, jakie posiadam, ta zrobiła wrażenie na wystawie, a nie posiadają jej znani mi kolekcjonerzy. Opiekuj się nią ale nie przelej, bo może zgnić.
Gorąco polecam nowe kosaćce w ogrodzie I to nowe niekoniecznie metrykalnie, tylko nowe dla Ciebie
Metryczka tego liczy 82 lata a mimo to jest uroczy:
'Cameroun'
ale dla kontrastu kosaciec z 2008 roku (Mego):
'Going Green'
Loki, glicynia lubi przycinanie i to pobudza ją do kwitnienia, podobnie jak podcinanie korzeni. Więc glicynia monstrualnych rozmiarów wcale nie będzie lepiej kwitła
Coś muszę wyjaśnić; kosaćce wilgociolubne pochodzą z terenów wilgotnych ale w ogrodzie świetnie sobie radzą w normalnych warunkach bez dodatkowego podlewania. Syberyjskie, żółte, luizjański czy orientalny mam od wielu lat i radzą sobie świetnie. Chodziło mi raczej, że nie muszą mieć pełnego nasłonecznienia i odkrytej nagrzewającej się gleby
Jeszcze jeden staruszek z 1938 (Cousins):
'Great Lakes'
nawet w środku ogrodu znalazł się orlik - w kępie hortensji
Kosaćca 'Romy' mam; przypomniałaś mi o nim, bo nie zakwitł. Pozostałe 3 rzeczywiście różowe i bardzo ładne Skoro masz tyle różowych to ogólnie musisz mieć bardzo dużo kosaćców SDB Bo to jeden z bardzo wielu kolorów kosaćców.
A tymczasem kwitną i to bardzo obficie wysokie kosaćce TB:
stara odmiana ale mam do nich słabość, a w dodatku kwitną obficie i bezproblemowo
'Blue Shimmer'
nowe odmiany też mnie kręcą
Jadziu, trzymam kciuki za 'Convoitise'. Pomimo dużej ilości odmian, jakie posiadam, ta zrobiła wrażenie na wystawie, a nie posiadają jej znani mi kolekcjonerzy. Opiekuj się nią ale nie przelej, bo może zgnić.
Gorąco polecam nowe kosaćce w ogrodzie I to nowe niekoniecznie metrykalnie, tylko nowe dla Ciebie
Metryczka tego liczy 82 lata a mimo to jest uroczy:
'Cameroun'
ale dla kontrastu kosaciec z 2008 roku (Mego):
'Going Green'
Loki, glicynia lubi przycinanie i to pobudza ją do kwitnienia, podobnie jak podcinanie korzeni. Więc glicynia monstrualnych rozmiarów wcale nie będzie lepiej kwitła
Coś muszę wyjaśnić; kosaćce wilgociolubne pochodzą z terenów wilgotnych ale w ogrodzie świetnie sobie radzą w normalnych warunkach bez dodatkowego podlewania. Syberyjskie, żółte, luizjański czy orientalny mam od wielu lat i radzą sobie świetnie. Chodziło mi raczej, że nie muszą mieć pełnego nasłonecznienia i odkrytej nagrzewającej się gleby
Jeszcze jeden staruszek z 1938 (Cousins):
'Great Lakes'
nawet w środku ogrodu znalazł się orlik - w kępie hortensji
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4326
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Przeczytałem Florianie, że ty sadzisz 1000 sadzonek dalii na szczęście doczytałem twą odpowiedź, że posadzisz TYLKO 800
Szacunek
Szacunek
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7988
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Florianie
Staruszek uroczy i pewnie niezawodny
Jakoś stare odmiany do mnie bardziej przemawiają.
Jak już za bardzo wymyślne i falbaniaste to mniej.
800 samych szczepek dalii Skąd tyle doniczek bierzesz U nas wiecznie za mało pojemników
To spory ogród macie z Rodzicami ,jak takie panoramy możesz ująć obiektywem.
U nas złotnica jeszcze nie kwitła ,ale chyba źle jest posadzona.
Jeśli chodzi o irysy wigociolubne to rzeczywiście są tolerancyjne.
Iris lousiana od Ciebie posadzony na dość suchej rabacie ,oczywiście podlewany rozrósł się w olbrzymią kępę.
Staruszek uroczy i pewnie niezawodny
Jakoś stare odmiany do mnie bardziej przemawiają.
Jak już za bardzo wymyślne i falbaniaste to mniej.
800 samych szczepek dalii Skąd tyle doniczek bierzesz U nas wiecznie za mało pojemników
To spory ogród macie z Rodzicami ,jak takie panoramy możesz ująć obiektywem.
U nas złotnica jeszcze nie kwitła ,ale chyba źle jest posadzona.
Jeśli chodzi o irysy wigociolubne to rzeczywiście są tolerancyjne.
Iris lousiana od Ciebie posadzony na dość suchej rabacie ,oczywiście podlewany rozrósł się w olbrzymią kępę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Florianie chyba jednak nici z tej dalii bo i główna łodyga zmarzła została tylko część jednej bulwy w jako takim stanie. Będzie trzeba sie zgłosić do ofiarodawcy czy jego część przetrwała .Mnie również szkoda tej cudnej dalii na razie tę część zakopałam w doniczce ale na wiele nie liczę .Achhh Florianie gdybym tylko miała miejsca, ale i trochę pomidorów i ogórków też chcę mieć swoich .Czas podlewania z nieba bardzo mnie cieszy
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12159
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Widzisz, moja glicynia to nawet nie jest to, że kiepsko kwitnie. Ona nie kwitnie wcale. Tylko rośnie, rośnie i rośnie od ośmiu lat? Mówisz, że przyciąć warto i że od tego zakwitnie? Żona mnie do tego przekonuje od lat, a ja jakoś nie mam sumienia? Chyba dam się jej w końcu przekonać?
Z kosaćcami wilgociolubnymi mnie zaskoczyłeś. Myślałem, że posadzone na patelni, gdzie w czasie upałów gleba przesycha kompletnie zmarnieją i zdechną?
Poza tym oczywiście zachwyca mnie Twoja kolekcja? Szczególnie lubię te rośliny?
Pozdrawiam!
LOKI
Z kosaćcami wilgociolubnymi mnie zaskoczyłeś. Myślałem, że posadzone na patelni, gdzie w czasie upałów gleba przesycha kompletnie zmarnieją i zdechną?
Poza tym oczywiście zachwyca mnie Twoja kolekcja? Szczególnie lubię te rośliny?
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2332
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Andrzeju tak, sadzę 800 sadzonek zielnych dalii i 1200 karp
Próbuję też znaleźć czas, by podziwiać kosaćce i porobić im trochę fotek
'Stepping Out' - niby stara odmiana z 1964 ale wciąż pełna blasku
'Weiser Sunset'
Agnieszko, prawie nie używam doniczek do sadzonkowania dalii. Mają niewłaściwe wymiary. Idealne są plastikowe kubeczki jednorazowe (oczywiście zużyte zbieram) lub też w tym samym kształcie kubki po jogurtach, śmietanie itp. Używam też zużytych wkładów do zniczy oraz opasek plastikowych, które wystarczy zszywaczem połączyć w tulejkę.
Kosaćce lubię wszystkie - stare, nowe i te pośrodku, czyli z ostatnich dwóch dekad XX w.
Tak, stare są najbardziej odporne i plenne:
odmiana z 1921 - 'Evadne'
i dla kontrastu nowa odmiana z 2007 mojego serdecznego znajomego pana Kilimnika - 'Czarna Madonna'
Jadziu tak, szkoda 'Convoitise' ale mój smutek będzie krótki, bo pięknych odmian jest mnóstwo i łatwo się pocieszę inną z nowych bądź posiadanych już dalii
U mnie brak ogórków czy pomidorów więc mogę sobie pozwolić na kolejne odmiany kosaćców
'Ola Kala'
i kolejna nowa odmiana tym razem od Roberta Piątka - tak w temacie kosaćców polskie odmiany są nie gorsze od zagranicznych:
'Jaźwin'
Loki, posłuchaj żony - przytnij glicynię Nie wiem, czy na pewno zakwitnie, ale jest taka szansa.
Powiem Ci, moje kosaćce syberyjskie (gatunek oczywiście) wyeksmitowałem z ogródka na skarpę podjazdu, gdzie jest głównie gróz i trochę ziemi. Wytrzymują tam tylko juki no i - kosaćce syberyjskie, które właśnie kwitną. Więc takie z nich "rośliny wilgociolubne"
Ale te bardziej szlachetne trzymam w ogrodzie:
iris versicolor 'Dark Aura'
nowość w moim ogrodzie - 'Partys Over' odmiana Meeka z 2005 roku:
Próbuję też znaleźć czas, by podziwiać kosaćce i porobić im trochę fotek
'Stepping Out' - niby stara odmiana z 1964 ale wciąż pełna blasku
'Weiser Sunset'
Agnieszko, prawie nie używam doniczek do sadzonkowania dalii. Mają niewłaściwe wymiary. Idealne są plastikowe kubeczki jednorazowe (oczywiście zużyte zbieram) lub też w tym samym kształcie kubki po jogurtach, śmietanie itp. Używam też zużytych wkładów do zniczy oraz opasek plastikowych, które wystarczy zszywaczem połączyć w tulejkę.
Kosaćce lubię wszystkie - stare, nowe i te pośrodku, czyli z ostatnich dwóch dekad XX w.
Tak, stare są najbardziej odporne i plenne:
odmiana z 1921 - 'Evadne'
i dla kontrastu nowa odmiana z 2007 mojego serdecznego znajomego pana Kilimnika - 'Czarna Madonna'
Jadziu tak, szkoda 'Convoitise' ale mój smutek będzie krótki, bo pięknych odmian jest mnóstwo i łatwo się pocieszę inną z nowych bądź posiadanych już dalii
U mnie brak ogórków czy pomidorów więc mogę sobie pozwolić na kolejne odmiany kosaćców
'Ola Kala'
i kolejna nowa odmiana tym razem od Roberta Piątka - tak w temacie kosaćców polskie odmiany są nie gorsze od zagranicznych:
'Jaźwin'
Loki, posłuchaj żony - przytnij glicynię Nie wiem, czy na pewno zakwitnie, ale jest taka szansa.
Powiem Ci, moje kosaćce syberyjskie (gatunek oczywiście) wyeksmitowałem z ogródka na skarpę podjazdu, gdzie jest głównie gróz i trochę ziemi. Wytrzymują tam tylko juki no i - kosaćce syberyjskie, które właśnie kwitną. Więc takie z nich "rośliny wilgociolubne"
Ale te bardziej szlachetne trzymam w ogrodzie:
iris versicolor 'Dark Aura'
nowość w moim ogrodzie - 'Partys Over' odmiana Meeka z 2005 roku:
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Czarna Madonna niesamowita. I tyle dalii będzie! Moje nie przechowały się, niestety zbyt dobrze, chyba za ciepło im było w piwnicy w tym roku.
To co będzie po irysach, bo zapomniałam?
To co będzie po irysach, bo zapomniałam?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12159
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Dzięki wielkie za porady ? tak w kwestii glicynii jak i kosaćców?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7988
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kolekcje Floriana cz.2
Florku
Ostatnio znalazłam Twój znacznik z kubka po jogurcie z przed lat.
My tu na wsi jesteśmy też mistrzami w wykorzystywaniu opakowań.
Wczoraj goście ,też ogrodnicy zapaleni śmiali się ,że pomidory mam w pudełku po kapsułkach do prania.
''Ola Kala'' masz ze starego ogrodu jeszcze
Wiesz ,że mi się bardziej podobają niż te nowoczesne ,falbaniaste.
Ten archetyp kształtu budzi u mnie sentyment i ciepłe uczucia.
Choć Czarnej Madonny bym nie wyrzuciła z ogrodu
Ostatnio znalazłam Twój znacznik z kubka po jogurcie z przed lat.
My tu na wsi jesteśmy też mistrzami w wykorzystywaniu opakowań.
Wczoraj goście ,też ogrodnicy zapaleni śmiali się ,że pomidory mam w pudełku po kapsułkach do prania.
''Ola Kala'' masz ze starego ogrodu jeszcze
Wiesz ,że mi się bardziej podobają niż te nowoczesne ,falbaniaste.
Ten archetyp kształtu budzi u mnie sentyment i ciepłe uczucia.
Choć Czarnej Madonny bym nie wyrzuciła z ogrodu