Witam kochanych gości
Iwonko no zobaczymy co z nowych różyczek wyrośnie. Przyszły mizerne te krzaczki, jakieś cienkie mają te gałązki, ale liczę na to, że nie będzie tak źle.
Też czekam na ciepełko, kupiłam ostatnio w szkółce 3 hortensje i jedną piwonię i muszę zakupić donice.Będzie sadzenie, a potem podziwianie
Codziennie doglądam moje roślinki jak budzą się do życia.
Dorotko a to ci dopiero, no troszkę mnie rozczarowałaś i ostudziłaś moje uwielbienie.Ja też mam jedną różę prosto od Austina i niestety nie jestem z niej zadowolona:) Chyba całkiem mi zmarzła. Na razie ani ruszy.
Poszukaj oczywiście zdjęć Roahl z sezonu, chętnie obejrzę.
Iza dziękuję
Ewo oj na działce trzymałąm się koncepcji, ale teraz już się rozmijam.
Ja też lubuję się w wielu roślinach i ciężko mi wybrać i trzymać się sztywnych ram. Chyba lubię wolność w ogrodzie, choć oczywiście chętnie oglądam ogrody od linijki.
Krokusy już przekwitły, trawa dopiero ruszy jak podamy jej nawóz i po pierwszym koszeniu.
Alicjo coraz cieplej się robi i już nie mogę się doczekać dwucyfrowych temperatur. Hiacynty zdobią i cieszą codziennie.
Ewita ja coś z petuniami mam nie po drodze, na początku ładnie mi kwitną, a potem schną, mimo podlewania.
Lobelię sobie wysiałam, ale było tak mało nasionek w torebce, że i słabo w kuwetce wykiełkowały.
Wysiałam jeszcze cynie i kobee.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny w moim wątku i zapraszam do nowego już wkrótce:)
Buziaki
Twoje oczarowanie się udziela, jak pięknie to wygląda 
Cudne różyczki zamówiłaś, obie piękne, ale to na widok Roahl Dahl aż zaniemówiłam. No, Kochana to jest po prostu piękność 
Świetny pomysł, ale dla takiego efektu jak u Ciebie, to trzeba sporo tych cebulek posadzić 
Myślę jednak, że efekt końcowy jest tego wart 
Mój krzaczek był zakupiony bezpośrednio u Austina. Pomimo to, sam kwiat jak i pokrój tej róży jakoś mnie nie zachwycił. Na zdjęciach prezentuje się bardzo ładnie, natomiast w realu, to już różnie. Mam tę różę od wiosny 2017 roku. Niby nic jej nie mogę zarzucić, ale... Pokrój wiele pozostawia do życzenia, pomimo różnych prób cięcia. Moja to taki drapaczek o wciąż cienkich pędach. Kwiaty są jakby tu powiedzieć - dziwne, różniące się od siebie. Raz pełne i rzeczywiście mogą chwycić za serducho, ale kolejne już mają mniej płatków i wyglądają jakby to była inna róża. Muszę przeszukać swoje archiwum i wrzucić jej kilka zdjęć w swoim różanym wątku. Może wtedy te moje rozterki będą się wydawać trochę bardziej zrozumiałe. Kolor ma rzeczywiście bardzo ładny.
Chciałabym mieć tyle konsekwencji co Ty.
Pozdrawiam życzę spokojnej dobrej nocki i udanego tygodnia. 
nie dziwię się, że Cię oczarował 
