ewita44, beacia0088, Foxowa - witajcie w moich zielonych progach
ewita44 - dziękuje za tyle ciepłych słów

oczko jest...moim oczkiem w głowie

to już jego druga koncepcja, póki co, nie planuje przy nim większych zmian, no, może oprócz jakieś kosmetyki ;) z kładki jestem zadowolony, zwłaszcza z jej prostej, nie wyszukanej formy

a ja mam wciąż wrażenie braku porządku i systematyki w ogrodzie, może przyda mi się świeże spojrzenie

a za te moje zmieniające sie wizje to domownicy i znajomi patrzą na mnie czasami z politowaniem

Phi, nie rozumieją nas
beacia0088 - zapraszam jak najczęściej
Foxowa - mam nadzieje że będzie pięknie...a przynajmniej zadowalająco

zapraszam Cię do wspólnej podróży do tego momentu, wpadaj tutaj, kiedy będziesz mieć ochotę
Może opowiem trochę o planach na najbliższy czas

Moją największą bolączką są "plastikowe" obrzeża występujące praktycznie w każdym zakątku ogrodu. Wiadomo, tanio, szybko, w pierwszym roku nawet estetycznie. Niestety u mnie nie przetrwały zetknięcia z plastikożerczą kosiarką

a po dwóch zimach zaczęły się po prostu wykruszać. Dlatego powoli staram się wszędzie wymieniać je na bardziej naturalnie wyglądające obrzeża, wśród których moje serce zdobyła cegła rozbiórkowa.
Druga sprawa to ścieżka prowadząca od kładki za oczkiem do pergoli z winogronem, już powstaje, z połączenia najzwyklejszej szarej kostki brukowej i odzyskanych, popularnych niegdyś płyt 50x50. Póki co jest w stanie przygotowania, ułożona orientacyjnie, przez co krzywo. Ale już niedługo
To tak na początek
