Wiąz drobnolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
anetag23
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 12 sie 2009, o 22:24
Lokalizacja: woj. łódzkie

Wiąz drobnolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie

Post »

Proszę wszystkich specjalistów o pomoc. Moje drzewko bonsai zakupiłam w lutym tego roku. Przesadziłam do większej doniczki (korzeni nie ruszałam) i obcięłam zbyt bujne przyrosty. Wkrótce po tym moje drzewko zaczęło wypuszczać nowe pączki. I na tym się skończyło. Każdy nowy przyrost szybko usychał i żółkł. Ostatnio jednak zauważyłam że i stare liście zaczynają schnąć, tyle że nie żółkną. Są nadal zielone i zwijają się. Suche liście obrywam, efekt, drzewko prawie łyse. Proszę mi powiedzieć, czy coś robię nie tak. Podlewam raz w tygodniu. Nie drutowałam, bo nie ma takiej potrzeby, nie znam tego gatunku i szczerze mówiąc nie wiem jak się go pielęgnuje, dlatego proszę o pomoc.
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

To wiąz drobnolistny (ewentualnie, któraś z brzostownic: chińska lub japońska - wszystkie 3 gatunki są bardzo podobne).
Zacznę od tego, "pochwalę się" iż mój wiąz w trakcie tegorocznej zimy (od listopada do marca) stracił całkowicie liście - 3 razy. W tej chwili żyje, ma się całkiem dobrze i nową czuprynkę liści (4-ą). Tutaj od razu dodam, że liście gubił zielone - po prostu "spadały" z drzewka.

U Twojego może być identycznie jak u mojego. Tzn. myślę i mam nadzieję, że odżyje.
Mogło też być tak, że dostał się gdzieś w przeciąg lub popaliło go słońce. Może nie pasuje mu skład mieszanki (ziemi) jaką mu dałaś. Korzenie chociażby minimalnie (chociaż 1 cm) należało przyciąć - pobudza je to do rozwoju.
Moje uwagi. Zdecydowanie trzeba pilnować wilgotności ziemi. Dobrze jest podlewać przez namoczenie (w większym pojemniku lub podstawce). Ziemia przed kolejnym podlaniem powinna wyschnąć - ale nie należy za długo jej przesuszać. Drzewko dobrze jest też od czasu do czasu (powiedzmy co 2 dni) spryskiwać ale "dobrą" wodą - nie kranówą. Na razie nie nawoź - ale gdy tylko odżyje, zacznie wypuszczać nowe liście - jak najbardziej należy.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
herbata68
100p
100p
Posty: 131
Od: 19 lip 2008, o 10:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Syców

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Witam ! Jest to rzeczywiście wiąz drobnolistny , który jak każde drzewo wymaga spoczynku z tym , że jest to drzewo nie odporne na temperatury poniżej 0 st. ( chociaż mój przetwał krótkotrwałe spadki poniżej zera ) . Oczywiście na spoczynek jest już za późno . W Twoim przypadku jeśli nie przesadziłaś go zbyt dawno temu polecał bym przesadzenie do bardzo przepuszczalnego podłoża i trzeba dbać o jego podlewanie . Tak jak mój przedmówca podkreślił najlepiej podlewać przez zamaczanie i nie wolno go przesuszyć , bo zawsze na to zareaguje zrzuceniem liści ( w lecie na dwór z nim ale nie na bezpośrednie słońce ) . Teraz też , broń Boże , nie stawiaj go na południowym parapecie . Pozdrawiam .
"Lepiej kijek pocienkować , niż go potem pogrubasić" . Pozdrawiam . ARAS .
arkandor
500p
500p
Posty: 733
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

herbata68 - ja wyczytałem, że wiąz drobnolistny Ulmus parvifolia spokojnie może przezimować w polskich warunkach na dworze, bo wytrzymuje spadki temperatury do prawie -30 st. Niestety wyczytałem gdzie indziej, że ma niską mrozoodporność i należy zimować go w temperaturze powyżej +5 st. Tak to już jest w internecie. Z autopsji wiem, że wytrzyma do -6 st. bo osobiście trzymałem swojego wiąza na dworze jak tyle było i aktualnie ma się świetnie. Karpek chyba swojego całą zimę na balkonie trzymał i też przeżył. Z tym południowym parapetem to też nie ma co się obawiać. Ja bym go od razu na dwór na pełne słońce wystawił. On dlatego według mnie zrzuca liście bo pewnie całą zimę w domu na kaloryferze siedział :wink:. Też tak kiedyś miałem ze swoim. Trzeba się przełamać i na dwór go, żeby się hartował.

pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
anetag23
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 12 sie 2009, o 22:24
Lokalizacja: woj. łódzkie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Dzięki serdeczne za wszystkie odpowiedzi. Faktycznie stał na parapecie nad grzejnikiem, okno południowe. W zimę miał ciepluteńko, teraz coraz częściej otwiera się okna, możliwe że go przewiało, bo od kiedy wiosna przybyła, on zaczął hurtem zrzucać liście. Niknie w oczach. Wystawię go na balkon, niech pooddycha świeżym powietrzem, może odżyje troszkę.
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Oj, oj, mamy tu straszny kogiel-mogiel - ale pozytywny, bo każdy "chce dobrze".
Nie wystawiaj go na balkon - jeżeli będzie poniżej 10 stopni i jeżeli będzie wietrznie. Owszem świeże powietrze mu pomoże ale najlepiej by było słońce z chmurami, by go nie przypiekło pow. 10oC. W mieszkaniu musi obowiązkowo być na noc. I dobrze by było go codziennie z rana spryskać "dobrą" wodą.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
arkandor
500p
500p
Posty: 733
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Faktycznie, lepiej posłuchaj Karpka bo on ma doświadczenie w postępowaniu z drzewkami. Mój wiąz też stracił wszystkie liście, ale to z powodu mrozu, bo trzymałem go zimą na nieocieplonym stryszku, gdzie temperatura spadała poniżej 0. Po przyniesieniu do domu, 21 lutego wyglądał tak

Obrazek

3 tygodnie później już ładnie się zazielenił

Obrazek

Wystawiłem go więc na dwór i nie wnoszę do domu nawet na noc. Fakt, że odkąd stoi na zewnątrz temperatura nie spadała nawet nocą poniżej -1 st. Jeżeli Twoje drzewko "zimowało" w domu to może rzeczywiście szok termiczny po wystawieniu na dwór będzie spory. Tak jak u moich delonek :wink:.

pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
gochahh
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 23 mar 2010, o 06:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Ja tak troszkę nie w temacie, bo nie schną już liście, ale za to mam problem z ziemią w doniczce.
Pokazał się kożuch pleśni. Podlewam przegotowaną woda odstaną 2-3 dni i nie za często. Co to jest i jak sie tego pozbyć? (Karmona drobnolistna)
Obrazek
arkandor
500p
500p
Posty: 733
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

malyboa - wiąza dostałem 3 lata temu w prezencie - typowe "bonsai" marketowe, trudno mi więc powiedzieć ile ma lat.

gochah - pleśń lubi się pojawiać gdy jest za mało słońca i duża wilgotność podłoża. Jak się da postaw roślinę w słońcu a pleśń powinna zniknąć.

pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Wydaje mi się, że to nie pleśń a raczej osad z wody. Można to ściągnąć mokrą szczoteczką do zębów - przy okazji wyczyścić też pień. Powierzchnię ziemi w doniczce można posypać bardzo cieniutką warstwą piasku - wystarczy dosłownie pół garści, którą także w razie potrzeby można "zdmuchnąć" i nasypać nową (i tak w kółko). Rzeczywiście, kiedy drzewko stoi w chociażby kilkugodzinnym słońcu - pleśń się nie pojawia.

Żeby już powymądrzać się na całego (od czasu do czasu chyba można) dodam, że oba drzewka uformowane są w stylu Bankan czyli formie wężowego pnia. Twoje drzewko Arkandor wymaga leciutkiej poprawy - korekty - wierzchołka. Chodzi mi o to by bardziej go zaznaczyć, uwydatnić (ten wierzchołek). Dobrze to widać zwłaszcza na fotografii z drzewkiem bez liści. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić - ładne drzewko. Sądzę, że ma ok. 5-8 lat.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
gochahh
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 23 mar 2010, o 06:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Stoi w słońcu, na południowym parapecie. Ściągam ten kożuch regularnie, ale cały czas wraca. Wypróbuję piasek, może zadziała :)
Dzięki za szybkie i konkretne porady ;:180
arkandor
500p
500p
Posty: 733
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Karpek nie uważam tych informacji za wymądrzanie się. Osobiście nie wiedziałem w jakim stylu uformowano moje drzewko. Wydawało mi się, że marketowe "bonsai" wygina się jak tylko się da, żeby przyciągały oko klienta - laika. Nie sądziłem, że mój powyginany wężowato wiąz ma jakiś określony styl. A tu niespodzianka.
Nie sądziłem też, że drzewko wymaga jedynie korekty wierzchołka. Od czasu do czasu przycinam mu jedynie gałązki, bo próbuje zamienić się w miotłę.
Dzięki za informacje i wskazówki.

gochahh - a może by tak Twojemu drzewku wymienić wierzchnią warstwę podłoża?

pozdrawiam, arkandor
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
anetag23
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 12 sie 2009, o 22:24
Lokalizacja: woj. łódzkie

Re: Bonsai schnące liście proszę o pomoc

Post »

Od tamtej pory moje drzewko straciło wszystkie liście. Liczę, że jeszcze się podniesie i pięknie zazieleni. Póki ciepło trzymam na balkonie, raczej w miejscu lekko zacienionym. Wrzuciłam mu również kilka dosłownie z 4 grudki nawozu polifoska, nie wiem czy dobrze, ale żal mi było na niego patrzeć. Na razie efektu nie ma.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”