Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 10 maja 2010, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa
Re: Zamioculcas - problem z liśćmi
Witajcie,
Ja ostatnio też rozsadziłam swojego zamioculasa i niestety od razu podlałam. Zaczęłam tego żałować już po kilku dniach bo roślina od razu zaczęła żólknąć. Potem nie podlewałam jej przez dwa miesiące i widzę, że chyba się uratuje - puszcza nowe listki.
Moim zdaniem zamioculas lepiej znosi dugotrwała suszę niż jedno nieopatrzne zalanie wodą.
A tak przy okazji - podobno zamioculasa można rozmnażać z liści - czy ktoś z Was próbował takiej metody i jakie były skutki?
Pozdrawiam,
Iza
Ja ostatnio też rozsadziłam swojego zamioculasa i niestety od razu podlałam. Zaczęłam tego żałować już po kilku dniach bo roślina od razu zaczęła żólknąć. Potem nie podlewałam jej przez dwa miesiące i widzę, że chyba się uratuje - puszcza nowe listki.
Moim zdaniem zamioculas lepiej znosi dugotrwała suszę niż jedno nieopatrzne zalanie wodą.
A tak przy okazji - podobno zamioculasa można rozmnażać z liści - czy ktoś z Was próbował takiej metody i jakie były skutki?
Pozdrawiam,
Iza
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Zamioculcas - problem z liśćmi
Zdecydowanie tak.Moim zdaniem zamioculas lepiej znosi dugotrwała suszę niż jedno nieopatrzne zalanie wodą.
Natomiast jeżeli chodzi o rozmnażanie to próbowaliśmy już i z liści (osobiście) i całych łodyg liściowych (tego osobiście nie próbowałem) - z dobrym skutkiem. Zajrzyj do tego wątku: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=19320 . Jest bardziej "w temacie" a zarazem nie jest długi i warto go przeczytać.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- 100p
- Posty: 137
- Od: 10 maja 2010, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Wies k/Pruszkowa
Re: Zamioculcas - problem z liśćmi
Dzięki za uwagę oraz link i przepraszam, że włączyłam się w wątek z innym tematem.
O rozmnażaniu z listka już przeczytałam i jestem pod wrażeniem. Zaraz rozpoczynam swój eksperyment.
Pozdrawiam,
Iza
O rozmnażaniu z listka już przeczytałam i jestem pod wrażeniem. Zaraz rozpoczynam swój eksperyment.
Pozdrawiam,
Iza
- Ania__J
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2012, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnowa
Plamiasty zamioculcas...
Witam wszystkich i proszę o pomoc...kupiłam zamioculcasa sobie w prezencie na Boże Narodzenie w zeszłym roku i bardzo dobrze sobie żył. Wypuścił 3 nowe (jeszcze malutkie) łodyżki. Jakiś miesiąc temu zauważyłam brązową plamkę na jednym z liści ale pomyślałam że jedna to jeszcze nic nie znaczy...teraz jest ich już 4...podlewam go raz na 2 tygodnie, stoi około metra od zachodniego okna, niedaleko kaloryfera a światło trochę zasłania mu telewizor. I teraz pytanie...co zrobić żeby zamioculcasek nie chorował bardziej? Czytam często różne wątki i hmm Czarodzieju (i nie tylko) pomocy!!!:)
Oto zdjęcia mojej roślinki:
http://img16.imageshack.us/img16/2012/p1060625o.jpg
http://img861.imageshack.us/img861/3488/p1060626b.jpg
http://img824.imageshack.us/img824/1719/p1060621y.jpg
http://img215.imageshack.us/img215/1033/p1060612br.jpg
Oto zdjęcia mojej roślinki:
http://img16.imageshack.us/img16/2012/p1060625o.jpg
http://img861.imageshack.us/img861/3488/p1060626b.jpg
http://img824.imageshack.us/img824/1719/p1060621y.jpg
http://img215.imageshack.us/img215/1033/p1060612br.jpg
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3667
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Plamiasty zamioculcas...
Ja przy podlewaniu co dwa tygodnie obstawiałabym przelanie, ale sama jestem ciekawa, czy inni rozpoznają, co dolega temu zamiokulkasowi.
Re: Plamiasty zamioculcas...
Daj go bliżej światła a dalej od kaloryfera i napisz co to za mieszankę ziemi mu zapodałaś bo dziwnie mi wygląda. Raczej co 14 dni podlewanie wpływu nie ma na takie plamy chyba że podłoże jest o zbyt dużej zawartości torfu to może ale inaczej by się to objawiało. Usuń ten liść obcinając nożyczkami i tyle.
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Plamiasty zamioculcas...
Mi to wygląda na przegrzanie rośliny, czyli coś o czym poniekąd wspomniał Czarodziej, przelanie tak się nie objawia, przenawożenie również nie, bo wtedy byłyby to zgniłe plamy, infekcja raczej też odpada. Pozostaje przegrzanie, albo przesuszenie (jeżeli ziemia jest zbyt sucha, dobra rada kiedy podlać, sprawdzamy jaki ciężar ma doniczka przed podlaniem i po podlaniu i wtedy dobieramy odpowiednio czas następnego podlania. Inną metodą jest dotykanie liści sztywne, świadczą o nawodnionej roślinie, wiotkie o tym, ze roślinie zaczyna braknąć wody, jednak długotrwałe wiotczenie liści świadczy również o uszkodzeniu systemu korzeniowego i problemach z tego tytułu wynikających.), ewentualnie ostateczną możliwością, jest mechaniczne uszkodzenie, np. szturchnięcie, zgniecenie liścia, złamanie. U mnie w pokoju często tak jest jeżeli ktoś inny chce się dostać do szafy, to nie raz już uszkadzali mi mechanicznie liście epipremnum aureum.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3667
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Plamiasty zamioculcas...
No tak, jak człowiek mieszka w takim zimnym mieszkaniu jak ja, to mu przegrzanie do głowy nie przyjdzie.
A wracając do tematu ziemi, to czy zamiokulkas może funkcjonować w ziemi dla kaktusów? Naczytałam się, ze najgorsze jest dla niego przelanie, więc jesienią go do takiej przesadziłam.
A wracając do tematu ziemi, to czy zamiokulkas może funkcjonować w ziemi dla kaktusów? Naczytałam się, ze najgorsze jest dla niego przelanie, więc jesienią go do takiej przesadziłam.
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Plamiasty zamioculcas...
Witam,
ziemia do kaktusów sama w sobie wcale nie jest dobra, kiedyś tak od ręki posadziłem w niej kaktusa wielkanocnego, efekt taki, że ziemię tę jest strasznie łatwo przesuszyć, ale jeszcze łatwiej przelać. Dodatkowo, nie da się w niej na tyle dobrze posadzić rośliny, aby nie były chwiejne, ogólnie to dobra, ale pod warunkiem mieszania jej z dużą ilością mineralną, skalną. Tak jako sama o sobie, to nie polecałbym, lepiej robić mieszanki na bazie ziem uniwersalnych (chociaż jedna, drugiej nie równa) jeżeli chcemy stworzyć dobry substrat dla nie sukulentów.
ziemia do kaktusów sama w sobie wcale nie jest dobra, kiedyś tak od ręki posadziłem w niej kaktusa wielkanocnego, efekt taki, że ziemię tę jest strasznie łatwo przesuszyć, ale jeszcze łatwiej przelać. Dodatkowo, nie da się w niej na tyle dobrze posadzić rośliny, aby nie były chwiejne, ogólnie to dobra, ale pod warunkiem mieszania jej z dużą ilością mineralną, skalną. Tak jako sama o sobie, to nie polecałbym, lepiej robić mieszanki na bazie ziem uniwersalnych (chociaż jedna, drugiej nie równa) jeżeli chcemy stworzyć dobry substrat dla nie sukulentów.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3667
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Plamiasty zamioculcas...
Majorek, dzięki, właśnie ta chwiejność roślin mnie dobija w tej ziemi. Chyba się na mnie zamiokulkas nie pogniewa, jeśli go przesadzę w ziemię uniwersalną z domieszką tej ziemi do kaktusów, bo chwilami mam wrażenie, że jak jest bardziej sucha ta ziemia, to on się przewróci. Dzięki.
- Ania__J
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2012, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnowa
Re: Plamiasty zamioculcas...
Dziękuję za odpowiedzi:) już przestawiłam zamioculcasa w jaśniejsze miejsce i dalej od kaloryfera:) a ziemia którą mam w doniczce to: przy korzeniach jest to ziemia w której kupiłam kwiatka tylko była malutka doniczka i popękana od rosnących korzeni i bulw, dlatego wyrzuciłam ją i wsadziłam kwiatka do większej trochę doniczki nie usuwając tej ziemi tylko dosypałam trochę uniwersalnej ziemi do kwiatków...
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Plamiasty zamioculcas...
To właśnie błąd, prawie zawsze (z drobnymi wyjątkami) starajmy się usuwać jak największą część starej ziemi, tyle ile uda nam się usunąć. Na początku roślina dostanie przez to niezłego kopa i szoku, ale potem zaowocuje to lepszym wzrostem i ułatwi oddychanie korzeniom.. Również sadzenie w łatwo przepuszczalnych substratach, ułatwia przesadzanie i sprawia, że podczas usuwania starego, zużytego podłoża, system korzeniowy nie zostaje za bardzo naruszony.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.