Foxowa, to nie mnie się trafiło ale synowi, gość odpoczywał na podjeździe do garażu. A tu z bliska, na ile się dało by go nie obudzić i nie spłoszyć, piękny!
Zachwycam się. Szczególnie,że u mnie motyli jak na lekarstwo. A tak je wabię moimi kwitnieniami...
A czy znasz nazwę tego czarnuszka? Wygoglowałam go i pokazuje czarny paź. Tak? Czy ma jakąś nazwę jeszcze?