Foxowa,
Szczurbobik
Niestety w moim cudownym mieście nikogo to nie obchodzi. Najważniejsze, żeby kostka brukowa mocno trzymała się podłoża i nie wyrosło z niej ani źdźbło trawy. W mojej kamienicy rok temu kładli nowy dach. Starą papę z dachu zrzucali mi na trawnik, spróchniałe deski, wyrywali anteny sąsiadom i z dachu rzucali je na moje dopiero co posadzone młode drzewka. Papa (odpad niebezpieczny) leżała na trawniku, ze 3 tygodnie, upał 40 stopni. Wszystko dosłownie kruszyło się i wżerało w trawnik. Nowe deski malowali na trawniku ! Trawnik wymalowany zieloną farbą. Niby posprzątali ale oczywiście trawnik zgon. Dzwoniłam do Spółdzielni - olali, Inspekcji Ochrony Środowiska-olali, na Straż Miejską - przyjechali, ale jako, że mieszkania własnościowe to oni nic nie mogą tylko Policja, dzwoniłam, przyjechała Policja - pani policjantka z rozbrajającym uśmiechem powiedziała, że jestem złośliwa i przeszkadzam w remoncie
Z gniazdem wróbli - niestety to nie był okres ochronny, przypadający na lęgi.
Mam całą dokumentację zdjęciową i co z tego...
Walka z wiatrakami, każdy ma to w dooopie.
Mam budki lęgowe powieszone, po tej akcji zakupiłam też gniazda dla wróbli.
Szczurbobik boszeee jakbym tak komukolwiek, gdziekolwiek zgłosiła chęć zamontowania budek to gwarantuję, że trzy dni by trwała procedura umieszczenia mnie w jakimś psychiatryku na przymusowych badaniach
