Winobluszcz (Parthenocissus) Choroby,szkodniki
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1194
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Winobluszcz pięciopalczsty Parthenocissus quinquefolia [Vita
Winobluszcz jest dzielny, nie da się byle plamie.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4826
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winobluszcz pięciopalczsty Parthenocissus quinquefolia [Vita
Amistarem.robertP2 pisze:profilaktycznie.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Winobluszcz trójklapkowy (japoński)
Odświeżę nieco wątek,bo mam podobny problem z winobluszczem trójklapowym.Czy stosowaliście jakieś środki przeciwgrzybowe? (bo zakładam,że to sprawka jakiegoś grzyba) Jaki rezultat?
Mój winobluszcz rośnie już w tym miejscu ok 6 lat do ubiegłego roku problemów nie było do czasu,kiedy padł jeden pęd a w tym znów się zaczęło:


Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na walkę z tą chorobą?
Mój winobluszcz rośnie już w tym miejscu ok 6 lat do ubiegłego roku problemów nie było do czasu,kiedy padł jeden pęd a w tym znów się zaczęło:


Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na walkę z tą chorobą?
Serdecznie pozdrawiam Danuta
Re: Winobluszcz trójklapkowy (japoński)
W jakiej ziemi on rośnie i czy pęd nie został uszkodzony / podkopany, pogryziony uszkodzony w inny sposób /
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4826
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winobluszcz trójklapkowy (japoński)
Schnącego pędu już raczej nie uratujesz; radzę wyciąć. Ale walcz o pozostałe: oprysk+ podlanie Aliette.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Winobluszcz trójklapkowy (japoński)
Dziękuję za szybki odzew
Dzisiaj sprawdziłam,-jest co prawda kilka dziur po kretach lub nornicach w pobliżu korzeni ale nie usychają całe pędy.Wytnę zatem chore pędy , zastosuję oprysk i podleję.Maryann,czyli też uważasz,że to grzyb?Jeden zabieg wystarczy?Czy po 7 dniach powtórzyć jakimś innym środkiem?

Dzisiaj sprawdziłam,-jest co prawda kilka dziur po kretach lub nornicach w pobliżu korzeni ale nie usychają całe pędy.Wytnę zatem chore pędy , zastosuję oprysk i podleję.Maryann,czyli też uważasz,że to grzyb?Jeden zabieg wystarczy?Czy po 7 dniach powtórzyć jakimś innym środkiem?
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4826
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Winobluszcz trójklapkowy (japoński)
Obejrzyj ten pęd- gdzieś poniżej więdnięcia mogą być zmiany na korze. W tym miejscu, albo w kilku natnij, przetnij ukośnie ten pęd i zobaczysz. Jeśli tkanka będzie przybrązowiała gdziekolwiek na przekroju, a nie wesoło zielona pod skórką i waniliowa w drewnie, to grzyb.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Winobluszcz trójklapkowy (japoński)
Obejrzałam pędy ,nie zauważyłam jakiś podejrzanych miejsc na korze zwiędniętych pędów ale wycięłam chory pęd.W przekroju wygląda tak:




Serdecznie pozdrawiam Danuta
winobluszcz choruje
Witam, mam problem z winobluszczem, który rośnie u mnie już ponad 10 lat. Pięknie wypuścił, liście były zdrowe. Od paru dni zaczęły się zwijać, niektóre wyglądają jakby były pocięte, jeszcze inne lekko "podżarte" - myślałam, że to może ślimaki, ale żadnego nie widzę. Upałów nie było, więc nie jest przesuszony, zresztą podlewałam. Pierwsze listki, które trochę podmarzły już spadły, jest duża masa nowych, więc to też nie przymrozki. Jednak coś zauważyłam na liściach, daję fotkę. Nie mam pojęcia, co to, może ktoś da radę pomóc, bo strasznie szkoda byłoby mi go stracić



Re: Winobluszcz (Parthenocissus) Choroby
Jeśli ktoś ma lub będzie miał ten problem, to podpowiadam, bo doszłam drogą obserwacji: sprawcą jest chrabąszcz majowy
- wodnik63
- 100p
- Posty: 197
- Od: 30 paź 2010, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
chory winobluszcz
Witam,
każdy mój winobluszcz ma po pewnym czasie tę sama chorobę: pod listkami i na ogonkach liściowych najpierw pojawia się cała masa malutkich białych kulek o wielkośći 1mm, wyglądaja jak drobinki cukru, między nimi widać też czarne kropki - to głównie na liściach od spodu, te białe dają się łatwo ściągnąć - są troche lepkie, a póżniej roślina karłowacieje, listki robią sie maciupeńkie, pozawijane, poskrecane, obsypane tymi białymi kulkami. Może ktoś wie co to za dziadostwo?! Winobluszcze mam na balkonie od strony południowej, ale góra czyli liście sa zawsze lekko zacienione, nie w pełnym słońcu. Zresztą gdzie by nie stał, zawsze jest to samo. Kiedyś miałam winogrono, zaatakowało go to samo i padł.
Pomocy...
każdy mój winobluszcz ma po pewnym czasie tę sama chorobę: pod listkami i na ogonkach liściowych najpierw pojawia się cała masa malutkich białych kulek o wielkośći 1mm, wyglądaja jak drobinki cukru, między nimi widać też czarne kropki - to głównie na liściach od spodu, te białe dają się łatwo ściągnąć - są troche lepkie, a póżniej roślina karłowacieje, listki robią sie maciupeńkie, pozawijane, poskrecane, obsypane tymi białymi kulkami. Może ktoś wie co to za dziadostwo?! Winobluszcze mam na balkonie od strony południowej, ale góra czyli liście sa zawsze lekko zacienione, nie w pełnym słońcu. Zresztą gdzie by nie stał, zawsze jest to samo. Kiedyś miałam winogrono, zaatakowało go to samo i padł.
Pomocy...
Pozdrawiam, Baśka
Re: Winobluszcz (Parthenocissus) Choroby
Dzień dobry,
Moim pnączom (winobluszcz pięciolistny Troki) posadzonym przy ogrodzeniu dolega to samo co większości roślin w tym temacie, a mianowicie: pozwijane liście, malutkie kryształki, czy też kuleczki cukru od spodu rośliny.
Dodam, że liście w ostatnie gorące dni dopiero się porozwijały, nie było żadnych przymrozków.
Co to jest i jak z tym walczyć? W temacie nie ma odpowiedzi na to pytanie, może ktoś się podzieli wiedzą?
To samo dziadostwo pojawiło się na oddalonej o 5m róży.
Będę wdzięczny za pomoc.
Moim pnączom (winobluszcz pięciolistny Troki) posadzonym przy ogrodzeniu dolega to samo co większości roślin w tym temacie, a mianowicie: pozwijane liście, malutkie kryształki, czy też kuleczki cukru od spodu rośliny.
Dodam, że liście w ostatnie gorące dni dopiero się porozwijały, nie było żadnych przymrozków.
Co to jest i jak z tym walczyć? W temacie nie ma odpowiedzi na to pytanie, może ktoś się podzieli wiedzą?
To samo dziadostwo pojawiło się na oddalonej o 5m róży.
Będę wdzięczny za pomoc.
Re: Winobluszcz (Parthenocissus) Choroby
Odpowiem sam sobie.
Rośliny już się naładziły, liście się poodwijały. Przypuszczam, że winę ponosi któreś z poniższych:
- Chrząszcz majowy,
- oprysk trawnika na chwasty i wiatr,
- słabe podlewanie
Jedyne co zrobiłem, to oprysk topsinem i podlewanie obfite przez parę dni.
Rośliny już się naładziły, liście się poodwijały. Przypuszczam, że winę ponosi któreś z poniższych:
- Chrząszcz majowy,
- oprysk trawnika na chwasty i wiatr,
- słabe podlewanie
Jedyne co zrobiłem, to oprysk topsinem i podlewanie obfite przez parę dni.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 14 sie 2018, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Winobluszcz (Parthenocissus) Choroby
Dzień dobry
Mam w tym roku problem z winobluszczem - przez dwa lata rósł elegancko. W trzecim od początku rósł słabo, a latem zaczął pojawiać się problem jak na zdjęciu poniżej.
Co to jest? Dodam, że trzymamy winobluszcz w dwóch skrzyniach i chorują oba. Z tym że jeden ma na liściach to co na zdjęciu ale ich prawie nie gubi, a drugi masowo liście po prostu gubi: niektóre mają takie ślady jak na zdjęciu a inne opadają całkowicie zielone - zwijają się, robią się "sflaczałe" i opadają, często nawet sama blaszka bez ogonka liściowego.
Mam podejrzenia, że ma to związek z czymś, co przyszło w ziemi (kilka miesięcy temu dosypałem nowej, bo grunt w skrzyni "osiadł"). Ewentualnie atak grzyba w wyniku nadmiernego przycięcia (chyba za mocno "skosiłem" niektóre drewniane pędy, sądząc, że są suche i nie zabezpieczyłem miejsc po ucięciu - nie wiedziałem że trzeba).
Zatem wracając do początku: co to jest i jak można je uratować?

Mam w tym roku problem z winobluszczem - przez dwa lata rósł elegancko. W trzecim od początku rósł słabo, a latem zaczął pojawiać się problem jak na zdjęciu poniżej.
Co to jest? Dodam, że trzymamy winobluszcz w dwóch skrzyniach i chorują oba. Z tym że jeden ma na liściach to co na zdjęciu ale ich prawie nie gubi, a drugi masowo liście po prostu gubi: niektóre mają takie ślady jak na zdjęciu a inne opadają całkowicie zielone - zwijają się, robią się "sflaczałe" i opadają, często nawet sama blaszka bez ogonka liściowego.
Mam podejrzenia, że ma to związek z czymś, co przyszło w ziemi (kilka miesięcy temu dosypałem nowej, bo grunt w skrzyni "osiadł"). Ewentualnie atak grzyba w wyniku nadmiernego przycięcia (chyba za mocno "skosiłem" niektóre drewniane pędy, sądząc, że są suche i nie zabezpieczyłem miejsc po ucięciu - nie wiedziałem że trzeba).
Zatem wracając do początku: co to jest i jak można je uratować?
