Ogrodniczo Działkowe Forum

Miłka, no piękny ten "mój" CW. Liście zdrowe, nie to co u mnie. Widzę, że pąki jakieś ma, więc nadzieja na kwitnienie też jest. Wren cudo... Marzył mi się, ale cóż...

Ja do 10.05 jestem w Monachium. Mam nadzieję załapać się jeszcze na kwitnienie rodków w tutejszym OB...

Łał! Kuchnia szał! A M. to dużo czasu w niej spędza, że się tak wtrąca do wszystkiego?

Szalona kobieta z Ciebie! We mnie też wszelka działalność ogrodowa nadludzkie siły wyzwala. Szkoda, że do prac domowych takiego zapału nie mam

Czarodziejka Lodzia- pstryk i zrobione A jak sąsiedzi się muszą cieszyć, że to chwastowisko zniknęło!

Marzenko, ale zmiany! Jak tak przejrzałam, czego dokonałaś, to stwierdziłam, że ja cienias jakiś jestem...

Lodziu- ale super! Już sobie wyobrażam, jakie caceńko zrobisz z tego ogrodu! Ogród przy domu to fantastyczna sprawa. Daleko masz teraz do starej działki?

Spacery z aparatem? Będą ptaszki

Fortegilla kusi mnie już ładnych parę lat... No i się chyba wreszcie skuszę, choć ona kwasolubna. Ale może nie tak wrażliwa na podwyższanie się pH jak rodki...

O! Widziałam Hansestadt Rostock na żywo w tym roku w Kiel i pokochałam natychmiast! Będzie pasować do Twojego ogrodu!

Hmm- ja zebrałam w tym roku ... 400g aronii z mojego czteroletniego krzewu... Był to pierwszy tak obfity zbiór. Wcześniejsze plony zostawiałam ptakom. "Moje" rodusie wyglądają cudnie wręcz! CW jak pączek w maśle, yakuszimanek wydaje się też dobrzeje. U mnie pewnie by już nie żył :( Jak tam...

Ja nie zdążyłam zdjąć karmników po zimie i teraz mam jak znalazł :lol: Sikory strasznie się już awanturowały... Przez tą zwariowana pogodę w tym roku mało jest owoców na berberysach i innych krzewach. Jadę w sobotę po wielkie wiadro karmy ptasiej. Cieszę się, że rodki się zaaklimatyzowały. Yakuszima...

U mnie Bonica i Pomponella kwitną nadal jak szalone... Dziwna rzecz z tymi białymi daliami. Kapryśnice straszne. Mam zagwozdkę z moją białą dalią Tsuki yori. Przeziomowała pięknie. Wysadzona do gruntu w maju z kilkoma odbijającymi oczkami nie pokazała się na powierzchni. Myślałam, że wygniła. Przeko...

Trochę się obraziłam na dalie w tym roku, bo mnie srodze zawiodły nie wyłażąc z ziemi, ale chyba jednak parę białawców zakupię wiosna... No bo cudne są!

Lodziu- przeprowadzki są męczące, ale za to jak później jest fajnie!

Uprzejmie donoszę, że rudbekie z nasionek od Ciebie przepięknie mi teraz kwitną. Czy oby przezimują? Zbiorę oczywiście sobie własne nasiona, ale fajnie byłoby, gdyby były już wiosną "gotowce"...

Miłego wypoczynku! Kilka nasionek luzuli skubnę chętnie przy okazji