Moja odrastająca paprotka, mam jeszcze jedną, ale ta wygląda już całkiem miło:-). Myślę, że na wiosnę wypuści kilka ładnych gałązek i się zagęści. Tzn. mam taką nadzieję.

A tu moje dwie zielistki posadzone na początku roku. Nawet jakoś sobie radzą, może i one wiosną się zagęszczą.


A tu jedna ze strzałeczek, w końcu zaczęła rosnąć, a czekałam na pierwsze listki kilka miesięcy i przyznam, że już się trochę martwiłam.

A to mój fikus, który o dziwo przetrwał całe przeprowadzkowe zamieszanie i spokojnie sobie rośnie, ale strasznie powoli......


A na koniec mój wilczomlecz, który od roku śpi - nie kwitnie po przeprowadzce i jeden z gruboszy.


Za kilka dni wkleję kilka innych roślinek domowych. Przyznam, że tworzenie tych prywatnych wątków sprawia mi ogromną przyjemność:-). A tymczasem życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku..........i pozdrawiam z uśmiechem.