



Witam Cie Basiu! Przed trzema laty siostra przyniosla mi kawalek odlamanego przez wichure pedu cereusa, wlozylam go do ziemi...i tyle! W nastepnym roku ku zdumieniu, zakwitl po raz pierwszy. Kwitnie tylko noca, nad ranem zamyka swoj kwiat i umiera...Switem niektore owady zdaza jeszcze napic sie nektaru...OH...ta natura...Basia k pisze:kURCZE KWIATY powalające :P szkoda że Grecja tak daleko ,napisz proszę jak on jest duży ,jak dbasz o niego że tak Ci się odwdzięcza ,czy masz jeszcze jakieś inne kaktusiki ,