Nawóz dolistny w domu
Nawóz dolistny w domu
Witam
To mój pierwszy post. Mam kikla roslin w domu i na balkonie. Ostatnio zainteresowalem sie nawożeniem dolistnym (do pewnego czasu nie wiedzialem o istnieniu takiego). Owszem sa informacje ale o nawozeniu zbóż, drzew owocowych, warzyw i to specjalnymi nawozami dostepnymi w duzych ilsociach - przewaznei sa one jednoskladnikowe
Zastanawiam sie czy moge nawozic swoje rosliny balkonowe rozczienczonym
a) nawozem mineralnym Zielony DOM (azot, fosfor, potas i inne)
b) biohumusem
Jakie radzicie stężenia?
Probowalem mineralnym w proporji jedna nakretka na 3 litry, roslinom nic sie nie stalo, ale raczej skutków wielkich nie ma (ale trudno to zaobserwowac)
Jak czesto tak nawozic?
To mój pierwszy post. Mam kikla roslin w domu i na balkonie. Ostatnio zainteresowalem sie nawożeniem dolistnym (do pewnego czasu nie wiedzialem o istnieniu takiego). Owszem sa informacje ale o nawozeniu zbóż, drzew owocowych, warzyw i to specjalnymi nawozami dostepnymi w duzych ilsociach - przewaznei sa one jednoskladnikowe
Zastanawiam sie czy moge nawozic swoje rosliny balkonowe rozczienczonym
a) nawozem mineralnym Zielony DOM (azot, fosfor, potas i inne)
b) biohumusem
Jakie radzicie stężenia?
Probowalem mineralnym w proporji jedna nakretka na 3 litry, roslinom nic sie nie stalo, ale raczej skutków wielkich nie ma (ale trudno to zaobserwowac)
Jak czesto tak nawozic?
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 634
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
To zależy od roślin. Domowych raczej nie nawożę dolistnie, natomiast balkonowe - różnie. Na pewno dolistnie - i to w dużym rozcieńczeniu - młode sadzonki /pod warunkiem,że już rosną - wtedy szybciej dorastają/ - nie częściej niż raz na tydzień i nie są podlewane nawozem, bo można przedobrzyć. Od czasu do czasu ,średnio raz na miesiąc i też w dużym rozcieńczeniu starsze rośliny. Należy pamiętać, że nie wszystkie to lubią.
Nie wiem,czy te nawozy,które wymieniasz, są przeznaczone do nawożenia dolistnego - ja używam Florovitu.Zdaje się, że biohumus też można stosować dolistnie,ale efekt jest widoczny bardziej na młodych roślinkach - duże wolą do korzenia.
Nie wiem,czy te nawozy,które wymieniasz, są przeznaczone do nawożenia dolistnego - ja używam Florovitu.Zdaje się, że biohumus też można stosować dolistnie,ale efekt jest widoczny bardziej na młodych roślinkach - duże wolą do korzenia.
Pozdrawiam Krystyna
Oczywiscie ze chce zastosowac taki nawożenie tylko do roslin balkonowych (szałwia błszcząca, groszek, nagietek, goździk, cynia). Na moich nawozzach nie pisze nic otym by mozna stosować do liści. Ale w końcu stosowano kiedys mocznik (czyli azot w formie amidowej)
Moj nawoz ok. 2% N amidowy, 3% N amonowy i 0,3% N azotanowy
Krystyno: Co to znaczy w dużym rozcienczeniu?
Moj nawoz ok. 2% N amidowy, 3% N amonowy i 0,3% N azotanowy
Krystyno: Co to znaczy w dużym rozcienczeniu?
- krysp50
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 634
- Od: 22 lut 2007, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Jeżeli na Twoich nawozach nie pisze, że można stosować dolistnie, to według mojej wiedzy, po prostu nie można - możesz popalić.Na nawozach płynnych, z reguły pisze, że stosować można także dolistnie.
Natomiast w dużym rozcieńczeniu, tzn.łyżeczka na ok.pół litra wody - ja tak stosuję na kwiatach balkonowych.
Weź również pod uwagę, że nie zawsze można pryskać kwiaty - niektóre nie lubią, poza tym mogą mieć ładne,duże liście, a kwiaty małe. Na pewno nie przepada za tym cynia i nagietek, groszek lubi, a pozostałe nie wiem.Na działce, jak małe, to pryskam wszystkie - ale tylko jak małe lub jak chorują.
Z reguły nie sprawdzam składu nawozów płynnych, ani żadnych. Po prostu kupuję z odpowiednim przeznaczeniem - albo do roślin zielonych, albo do kwitnących,lub specjalistyczne, jak:do pelargonii,surfinii itp.
Natomiast w dużym rozcieńczeniu, tzn.łyżeczka na ok.pół litra wody - ja tak stosuję na kwiatach balkonowych.
Weź również pod uwagę, że nie zawsze można pryskać kwiaty - niektóre nie lubią, poza tym mogą mieć ładne,duże liście, a kwiaty małe. Na pewno nie przepada za tym cynia i nagietek, groszek lubi, a pozostałe nie wiem.Na działce, jak małe, to pryskam wszystkie - ale tylko jak małe lub jak chorują.
Z reguły nie sprawdzam składu nawozów płynnych, ani żadnych. Po prostu kupuję z odpowiednim przeznaczeniem - albo do roślin zielonych, albo do kwitnących,lub specjalistyczne, jak:do pelargonii,surfinii itp.
Pozdrawiam Krystyna