Kilka lat temu dostałam roślinę. Cały czas myslałam, że to jucca - tak mi powiedziano.. Niedawno ktoś stwierdził, że to dracena. Zaczęłam więc szukać i stwierdziłam, ze rzeczywiście liście ma podobne do Dracena marginata, ale pokrój inny. Te draceny mają gołe pnie i pióropusze liści na szczytach, a moja roslina miała liście na całej długości pni. Dopiero od niedawna zaczęłą je od dołu ogołacać. No i juz nie wiem co myśleć : dracena to czy jucca?
A przy okazji, czy to normalne, ze liście tak mocno zwieszają się w dół? I czy normalne jest to ogołacanie się pni?
[quote="agrazka"]To jest dracena marginata. Z tym się jak najbardziej zgodzę to z pewnością ten gatunek. To że liście się opuszczają ku dołowi to normalne gdyż nawet w naturze tak się zachowują, a to że od dołu zrzuca liście przeważnie może być spowodowane albo zbyt wilgotną ziemią w doniczce lub zbyt suchą choć to nie wszystko bo jeżeli wykluczymy jedno i drugie to pozostaje zbyt rzadkie lub za słabe nawożenie a ta dracena jest wrażliwa na brak jakichkolwiek składników odżywczych przez co wybijając młode liście daje im potrzebne składniki kosztem dolnych liści. Jest i na to sposób jeśli chcesz mieć dracenę od dołu ulistnioną to albo zwiększ dawkę nawozu( jeśli dajesz za mało) albo zrób okład powietrzny z mchu torfowca i odmłódź tą dracenę lub możesz co jest bardziej ryzykowne w przypadku dracen uciąć ją i ukorzenić czubek, ale ja polecam raczej okład powietrzny daje szybsze i efektywniejsze rezultaty.
Dzięki Przemku Pewnie ma mało nawozu. Niestety często zaniedbuję pod tym względem
rosliny doniczkowe (latem, bo skupiam się na ogródku, a zimą tracę rachubę ).
dziękuję za wskazówkę, Agrażce również dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Dziewczyny, Przemek ma rację ja jedną pociełam na sadzonki,żeby ją odmłodzić.
Niestety pozostałe pędy, zamiast wypuścic pióropusze zielonego, zrobiły się miękkie, zmarnowałam.
Szkoda mi jej było ale trudno, to ta mniejsza, taka 1.60 m.
Mam też jedną taką 2, 80 wysoką, bardzo rozkrzewioną, i ja też pociełam, bardzo ładnie się odmłodziła wypuszcając zielone pędy.
Ciełam dlatego, że miała bardzo wiotkie pędy i takie mizerne się robiły.
Za mało azotu i fosforu w ziemi pewnie dlatego wiotczały a za dużo wapnia z twardej wody, moja mama ma taką dracenę ma 2,30 metra i przy odpowiednich dawkach nawozu ma się dobrze, nie zrzuca dolnych liści i chyba przymierza się do kwitnięcia bo ma taki jakby rozwijający się kwiatostan, co prawda dwie odnogi z pięciu musiałem odciąć9 bo chyba ten kwiat zabiera za dużo soków całej roślinie) ale dopiero po ukorzenieniu przez powietrzny okład jak już pisałem bezpieczniejszy dla dracen.
Hej a możesz mi napisać co to za odmiana znalazłem link który komuś zamieściłeś w którym znalazłem kilka odmian dracen ale jakoś nie dopatrzyłem się mojej. Pewnie jak zauważyłeś kolo mojej rośliny stoi już miska z wodą niech paruje a co?????!!!!!!
Hej Przemo po Waszych radach moja dracena powoli odzyskuje barwy już nie jest jednolicie zielona tylko zaczyna sie przebarwiać wzdłuż liści jasnymi pasami chyba wraca do pełni formy. Dzięki jak się jej polepszy umieszcze zdjęcie