To fakt, znaki życia wszechobecne

Stoi po prostu i nic nie chce rosnąć - i to miałam na myśli

Najpierw stał w takiej maciupciej doniczce w jakiej kupuje się kaktusy nieraz. Stał i stał... a jak przesadzałam wszystkie kolczatki, to i on padł ofiara moich zabiegów, nawet nie wpadłam na to, że może pójść w korzeń... aż wstyd się przyznać do braku tak oczywistych pomysłów
Siedzi w mieszance ziemi do kaktusów i uniwersalnej (proporcje w tej kolejności), spód wysypany drobnymi kamykami.
Przy okazji kilka kolejnych. Tym razem większe okazy, mają po ok 30 cm do ziemi:
1) Grubosz
2) Cefalocereus starczy
3) Austrocylindropuntia subalata
4) Mammilaria sp. Jaroslav Suba
Co do ostatniego - pomijając ślad po upadku z parapetu, ma on po kwitnieniu niezbyt estetyczne brązowe zasuszki. Powinnam je wydłubać? Może zrobić coś w okolicy kwitnienia? Obrywać przekwitające kwiatuszki?
i jeszcze jeden, niższy ;) Nie udało mi się jeszcze znaleźć jego nazwy. Czy ktoś mógłby coś podpowiedzieć?
EDIT: Eba, chyba masz rację, właśnie wyklepałam do google i faktycznie bardziej wygląda na Haworthia margaritifera niż Aloe humilis. Dziękuję
