Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12111
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Pelagia – No po dwóch tygodniach mrozów, gdzie śniegu było zbyt mało, by zadziałał niczym ochronna pierzynka, może być naprawdę krucho. Spodziewam się w szczególności, że z dalii zimujących w gruncie nie zostanie mi absolutnie nic. Zobaczymy co będzie na wiosnę. BTW, pługi u nas nawet jeździły, solanką lały – i drogi były czarne – ale chodnikami nikt się nie przejmuje.

@ Lisica – Ano zawitała. Śniegu za mało, by cokolwiek ochronił, mróz trzyma, słusznie zauważasz, że będą straty, z daliami niemal na pewno się definitywnie pożegnam, a i wiele innych rzeczy pewnie ucierpi. Współczuję przymusowej nagłej roboty po lawinie z dachu. A wiewiórka to sympatyczne zwierzątko. Wedle wikipedii, cytuję, Pożywienie wiewiórki pospolitej stanowią nasiona (w tym z szyszek, bukwi, żołędzie i orzechy) i pączki drzew, grzyby, owoce, ale także owady, jaja i pisklęta. Obserwowano je również przy zdrapywaniu kory drzew iglastych i spijaniu żywicy.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7962
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Loki
To nie wesoło się rysuje ,z daliami krucho może być :!:
Najwyżej będziesz miał więcej miejsca na nowe chciejstwa :;230
U nas też ślizgawica ,będzie zabawnie ,jak śmieciarze przyjadą :;230
Z mniej wesołych tematów to mam pytanko z Twojej dziedziny - czytałam o Acinetobacter baumanii /CRAB/
Ponoć przywleczona niegdyś z Iraku ,teraz obecna u nas w glebie ,wodzie i ściekach. ;:oj
Piszą ,że szalenie zabójcza ,myślisz ,że są duże szanse spotkać ją w naszym ulubionym środowisku tam ,gdzie grzebiemy nieustająco ,jak to Forumowicze :?:
Czy jako ogrodnicy uodporniliśmy się już na patogeny z gleby :?:

Lisico
Bardzo współczuję zajścia z własną lawiną ;:196
Dobrze ,że ani Ciebie ani kotków nie było wtedy pod domem...
Szkoda żywopłotu.
Osobiście walczę nieustająco z tonami mokrego śniegu niszczącego żywozielone rośliny.
Ale na dachy nie włażę a przydało by się ;:202
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Dzięki, Loki za informacje "wiewiórkowe".
Zasięgnęłam jeszcze wiedzy lokalnych doradców i już wiewiórka ma zakupiony worek orzechów i wysypaną pokrojoną marchewkę.
Szkoda Twoich dalii, ale nie są specjalnie drogie (przynajmniej u nas), może odtworzysz zbiór.
Osobiście bardzo je lubię, ale każdego roku wykopuję i przechowuję, z lepszym lub gorszym skutkiem.
Najbardziej lubię purpurowe, a Ty?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12111
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Pelagia – tak to już w ogrodzie jest, że regularnie coś gdzieś wypada i trzeba zastąpić – albo tym samym albo czymś nowym… Przyzwyczaiłem się, choć czasami niektórych rzeczy bardzo szkoda. Poza tym: CRAB, mówisz? Czyli Carbapenem Resistant Acinetobacter baumanii? Nie przejmowałbym się za bardzo, to jeden z typowo oportunistycznych patogenów, czyli dla osoby w pełni sił bestia zupełnie niegroźna. Moim ulubieńcem z tego samego rzędu Pseudomonadales jest Pseudomonas aeruginosa, po polsku romantycznie zwany pałeczką ropy błękitnej. Wyjątkowo wszędobylska i przystosowana do wszystkiego bestyjka. Najczęściej żyje sobie jako bakteria glebowa, bywa izolowana ze społeczności mikroorganizmów rozkładających resztki roślinne na kompost, ale jest też oportunistycznym patogenem człowieka (szczególnie groźnym dla osób cierpiących na mukowiscydozę), potrafi też infekować inne zwierzęta, w tym owady, a nawet i rośliny. Wszędzie jej dobrze. Jak na bakterię, ma naprawdę spory genom, pozwalający na adaptację do tych wszystkich zróżnicowanych niż ekologicznych.

@ Lisica – przypomina mi się akcja z wiewiórką w Parku Lotników Polskich w Krakowie latem 2022. Widzę wiewiórkę. Sięgam do teczki, by wyciągnąć aparat fotograficzny. Wiewiórka pomyślała, że sięgam tam po jakieś smakołyki dla niej, podbiegła na odległość niecałego metra ode mnie i stanęła słupka, patrząc na mnie z nadzieją. Jak zobaczyła, że to tylko aparat, to pokazała mi kitę i, mimo iż się bardzo starałem, innej fotki niż od d**y strony nie udało mi się jej zrobić. Co do dalii – nasiona są naprawdę tanie, więc się nie martwię nadmiernie. Najbardziej podobają mi się dalie kołnierzykowe, na drugim miejscu postawiłbym te, które mają wąskie, helikoidalnie skręcone płatki, a ich kwiaty (czy właściwie kwiatostany) wyglądają jak śmigiełka. Co do kolorów – znasz mnie już chyba na tyle, by wiedzieć, żem fanem mieszanek. Im więcej i im bardziej zróżnicowane, tym lepiej.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7962
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Jurku
Patogeny wywołujące sepsę na moim kompoście ;:oj
To mnie uspokoiłeś z tą pierwszą , dziękuję ;:196
Opowieść o wiewiórce piękna :;230
Bardzo lubię te zwierzątka ,choć występują u nas w charakterze łobuzów :;230
Serio z nasion będzie się Tobie chciało hodować dalie :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12111
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Pelagia – Nie wiem czy na Twoim kompoście, ale jak byłem na doktoracie, ściągnęliśmy do labu wyizolowany z kupy kompostu roślinnego szczep Pseudomonas aeruginosa, który wyróżniał się tym, że miał cluster genów potrzebny do biosyntezy antybiotyku bicyklomycyny (wyjaśnienie drogi biosyntezy bicyklomycyny było jednym z trzech głównych filarów mojego doktoratu).

Co do dalii – przecież ja uwielbiam wszystko hodować z nasion, jeśli tylko jest taka opcja. Nawet moje albicje – obecnie już drzewa wyższe od mojej chałupy – są z nasion. Kosodrzewinę też z nasion mam. Toć to największa frajda, tak patrzeć jak od maleńkiego nasionka sobie toto rośnie, rośnie, aż w końcu zaczyna kwitnąć.

Ponieważ przez ostatni tydzień było ciepło, to i ciemierniki ruszyły z kopyta. Kwitnie już niemal cala kolekcja, brakuje tylko dwóch. Jednym z nich jest ten dokupiony w zeszłym roku o kwiatach ciemnych, mam nadzieję, że nie oznacza to, że wypadł. No i coraz więcej samosiejek, wśród nich całkiem sympatyczne krzyżówki…

Cyclamen coum
Obrazek

Hellborus orientalis

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7962
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Jersy
Bardzo urodziwe kwiatostany ciemierników ;:3
Zwłaszcza czarujący ten ostatni okaz :D
Cyklamenki śliczne.
Trzymam kciuki za ciemnokwiatowego ciemiernika :D
Pokaż tę kosodrzewinę plisss ;:196
U nas się same iglaki sieją ,powyciągaliśmy maleńkie siewki świerczków pospolitych i teraz mamy las w doniczkach ;:306
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2320
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Niesamowicie kwitną Ci ciemierniki! Dziś zauważyłem pierwszy pączek na ciemierniku ale do kwitnienia daleko.
Wiesz, rozsiewaniem wieczornika nie będę się martwił. Może się okazać wartościowym kwiatem w mojej pracy :idea: A przynajmniej nacieszę się nim, nadrabiając całe lata nieobecności tej rośliny u mnie :tan
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12111
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Pelagia – mnie się te wszystkie ciemierniki też bardzo podobają. Nie dość, że zjawiskowo piękne same w sobie, to jeszcze w dodatku kwitną w okresie, gdy niewiele innych rzeczy cieszy oczy kwiatami. Jak nie zapomnę, to kosówkę jutro wrzucę.

@ Florian – no w Polsce wiosna zazwyczaj nieco później przychodzi… A co do wieczornika – to się jeszcze okaże, czy nie będziesz się martwił jego rozsiewaniem. :;230 Dobrze przynajmniej, że łatwo się go wyrywa – korzeń ma palowy i jest solidny, niekruchy, łatwo wyłazi z gleby w całości.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7962
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Jurku
Pokazuj please ;:108
Tak wieczornik miewa korzenie potężne...
Nabyłam nasiona o białych kwiatostanach i się zastanawiam kiedy posiać :?:
A dziś wyczytałam ,że kimczi /kiszonki koreańskie/ 9 na 10 zawiera patogeny powodujące sepsę. ;:oj
I że bakterie kwasu mlekowego stwarzają środowisko do rozrostu patogenów antybiotykoopornych. :shock:
Eeee coś mi tu nie pasuje ,powinno być odwrotnie ,jak myślisz :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12111
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Pelagia – wyszedłem na tę parszywą mżawkę z aparatem i obfociłem trzy rzeczy, w tym obiecaną kosodrzewinę. Wyższa już ode mnie. Wieczornik korzenie miewa potężne, ale nie są one kruche, więc ładnie wychodzą z ziemi jak się go postanowi wywalić. Nie to co taki na przykład glistnik, który zazwyczaj ułamuje się przy samej d***e i odrasta potem od korzenia. Co do siewu – ja siałem swój wieczornik do doniczek w marcu, wysadziłem na miejsce docelowe gdy korzenie zaczęły przerastać przez otworki odpływowe w doniczce – i było cacy. W sprawie Twych pytań mikrobiologicznych – aż musiałem posprawdzać, bo nic mi o tym nie było wiadomo, ale mówiąc ogólnie – dobrze słyszałaś. Jedną z bakterii spotykanych często w koreańskich kiszonkach jest Serratia marcescens po polsku znana jako pałeczka krwawa (lub pałeczka cudowna). Bywa powodem zakażeń szpitalnych i rzeczywiście może powodować sepsę – ale znowuż jest to patogen oportunistyczny – czyli dla osoby w pełni sił niegroźny. Ba, stanowi naturalny składnik flory jelitowej człowieka (no i zapewne stamtąd do tych kiszonek trafia… No bo po co myć ręce po skorzystaniu z toalety…). Nawiasem – jest to również podstawowe źródło cudów eucharystycznych. Jeśli chodzi o to kiszenie sprzyjające rozprzestrzenianiu się oporności na antybiotyki: co tu dużo mówić, bakterie prowadzące fermentację mlekową żyją w naszym przewodzie pokarmowym, a u kobiet również i w pochwie. U zwierząt gospodarskich też występują. Ponieważ ciągle faszerujemy się antybiotykami (zwierzęta gospodarskie również), większość szczepów zasiedlających nasze organizmy musiała nabyć odporności, by nie wyginąć. No i jak te bakterie prowadzące fermentację mlekową trafią od takiej krówki czy takiego człowieka do kiszonki, to bardzo chętnie się nabytymi genami odporności na antybiotyki podzielą ze wszystkimi innymi bakteriami żyjącymi w kiszącej się społeczności.

Camellia japonica
Obrazek

Galanthus nivalis
Obrazek

Pinus mugo

Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7962
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

Jurku
No ładnie :;230
Sama robię kiszonki , ale u mnie obsesja z myciem i odkażaniem łap :;230
''W kiszącej się społeczności'' ;:306
Kosówka bycza , ale chyba się wyciągnęła nieco z braku światła.
Mam sosnę zwyczajną w donicy ,którą niby formuję na ''szczepioną na pniu''
Wielka jest i się przewraca bo korzenie wyszły przez otwór grubaśne :|
Podziwiam Cię ,u nas się nie da robić zdjęć ,można zostać obalonym ;:306

Jurku prośba serdeczna /przepraszam ,że prywatę sieję/ :oops:
Cóż to za wynalazki i na jakie patogeny , ew. czy coś o intereakcji z lekami wiesz ./
Mojej Rodzicielce zaserwowano w szpitalu /na florę wyżej wspomnianą przez Ciebie/ Mertonidazol i Zinat.
Na krętki i na paciorkowce :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12111
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

Post »

@ Pelagia – no nie zaprzeczę w kwestii kosówki, ale w zeszłym roku w końcu zrobiłem wielkie cięcie-rżnięcie rozbuchanych i rozhasanych krzewów w okolicy, więc powinna z powrotem móc cieszyć się słońcem. Swoją drogą przez pierwsze lata niesamowicie powoli rosła, kilka centymetrów na rok (siana była jedenaście lat temu), dopiero jakoś tak ze dwa czy trzy lata temu wystrzeliła w górę. Jeśli chodzi o pogodę – u mnie zrobiła się typowa francuska „zima” czyli koło dziesięciu stopni, wieje i leje. Ale na szczęście nie aż tak wieje jak u was, choć w czwartek do roboty dojechałem z blisko dwugodzinnym spóźnieniem, bo drzewa legły na torach. Co do Twojego ostatniego pytania – lekarzem nie jestem, więc na interakcjach z lekami niewiele się znam. Jako mikrobiolog zaś mogę powiedzieć, że metronidazol – z grupy nitroimidazoli – jest bardzo skuteczny przeciwko szerokiej gamie mikroorganizmów anaerobowych (ze wszystkich trzech domen świata żywego – bakterii, archeonów i eukariontów), tudzież fakultatywnie anaerobowych jeśli akurat rosną w warunkach beztlenowych, nawet jeśli oporności (oparte o ekspresję oksydoreduktazy Nim dezaktywującej aktywną formę nitroimidazoli przez utlenianie) powoli zaczynają się szerzyć. Ze względu na mechanizm akcji (jego zredukowana forma, która powstaje w warunkach beztlenowych, upośledza syntezę DNA) jest on natomiast zupełnie nieskuteczny przeciw aerobom oraz fakultatywnym anaerobom gdy rosną w warunkach tlenowych (bo w warunkach tlenowych pozostaje w nieaktywnej, utlenionej formie). Jak to z azolami bywa, trochę upośledza pracę niektórych enzymów wątrobowych, więc może zwiększać czas półtrwania w organizmie innych leków. Zinat jako substancję aktywną zawiera cefuroksym – cefalosporynę drugiej generacji. Cefalosporyny to, obok penicylin i karbapenemów, jedna z trzech rodzin beta laktamów, antybiotyków blokujących biosyntezę ściany komórkowej u bakterii. Ponieważ niemal wszystkie bakterie posiadają ścianę komórkową z peptydoglikanu, powinien być uniwersalnie skuteczny, niestety powszechne stosowanie antybiotyków z tej grupy i fakt, że beta laktamy to jedna z pierwszych wprowadzonych do użytku w medycynie klas antybiotyków sprawia, że wiele mikroorganizmów chorobotwórczych posiada dzisiaj beta laktamazy – enzymy zdolne do rozkładu antybiotyków z tej grupy. Cefuroksym jako cefalosporyna drugiej generacji niby jest mniej podatny na te najbardziej rozprzestrzenione wersje beta laktamaz, ale coraz więcej jest beta laktamaz o szerokim spektrum, które i z cefalosporynami dobrze sobie radzą…

Pozdrawiam!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”