Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Jejciu ile tego?
Ale ładniuśkie.
Ale ładniuśkie.
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Piękne! Chyba czesane były specjalnie na wasza wizytę ;)
Fotek nigdy za dużo, czekam na resztę.
Fotek nigdy za dużo, czekam na resztę.
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Tyyyyyle lofek to ja jeszcze nigdy nie widziałam. I do tego tyle cudnych "zjawisk" na nich: kwiatki, czuprynki i nie dające się opisać dziwactwa.
- cokolwiek
- 500p
- Posty: 743
- Od: 7 wrz 2016, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
O tak wszystkie cudne Jak ja bym chciała się na taką fajną wycieczkę się wybrać I korony bym zabrała
U ns ciężko cokolwiek za rozsądną cenę kupić
U ns ciężko cokolwiek za rozsądną cenę kupić
Pozdrawiam! Basia w krainie kaktusów
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Fotek nigdy za wiele.
Niesamowite, że istnieją w ogóle takie roślinki. Super.
Niesamowite, że istnieją w ogóle takie roślinki. Super.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- wszystkie rośliny świetnie się prezentują, jednak wybrałem fotki dwóch roślin - czy w ten sposób te rośliny "zapewniają" sobie ciągłość gatunku ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20150
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Absolutna rewelacja. Szkoda jedynie że nie są Twoje...
Ale jak znam życie to stan ten z czasem ma się szansę zmienić.
Ale jak znam życie to stan ten z czasem ma się szansę zmienić.
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Na pewno każdy znalazł coś w kręgu swoich zainteresowań
Ta kolekcja trochę latek ma
Ta kolekcja trochę latek ma
- gracesz
- 500p
- Posty: 794
- Od: 28 sie 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Ale nam tu cuda zapodałaś A już to poniżej, to prawdziwy matrix
I powtórzę pytanie za Mieczysławem - one tak tworzą odrosty?
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1562
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
O,ja ciee.. ale cudniaste lofoforki.
I nie móc nabyć choć jednej podobnej to chyba ból
I nie móc nabyć choć jednej podobnej to chyba ból
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Podejrzewam, że te duże okazy są z kolekcji i nie są na sprzedaż.
Niektóre lofki tak tworzą odrosty, ale pozostają nadal jedną rośliną, chyba, że ktoś je oddzieli i ukorzeni lub zaszczepi.
Niektóre lofki tak tworzą odrosty, ale pozostają nadal jedną rośliną, chyba, że ktoś je oddzieli i ukorzeni lub zaszczepi.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Trochę tak, ale jeżeli ktoś ma w sobie odrobinę zen, to w zasadzie niekoniecznie Ja dodatkowo mam to zboczenie, że rzadko kiedy nabywam roślinki większe, zwykle wybieram te rozmiarami zbliżone maksymalnie do ptysiowego groszku, bo zdecydowanie wolę, kiedy rosną u mnie. A, licząc ze wszystkimi młodymi, które w dwóch rzutach posiałam, to lofofor mi rośnie do 30 sztuk. Na razie wystarczy.lucy23-61 pisze:O,ja ciee.. ale cudniaste lofoforki.
I nie móc nabyć choć jednej podobnej to chyba ból
Na razie
Swoją drogą trochę tam tego było, myślę, że za konkretną cenę by się pan dał przekonać. Tylko, że nikt nie pytał, bo w mojej grupie wszystkim oczy gymnokalicjami zaszły
Wszystkim bardzo dziękuję za wizyty, pozwólcie, że odpowiem ogólnie
Tak, jak wspomniał Sebastian, niektóre lofofory tworzą odrosty, chociaż większość przez długie lata (co najmniej 35-40) rośnie, jako solitery. Na zdjęciu, które gracesz zacytowała widać właśnie narodziny takiej odrostkującej
Jeszcze kilka fotek, nie tylko lofofory (chociaż na stole tylko ):
Gdybym jednak miała pieniądze, to te poniżej (plus parę escobarii i koryfant) może stałyby dzisiaj u mnie
Ale i na moim podwórku radość jest - hoja caudata wreszcie puściła korzonki!!!
Kołkowała od czerwca zeszłego roku. W końcu, jakiś czas temu, podzieliłam badyl na dwie części i jedną zostawiłam w podłożu, druga poszła w keramzyt. Ta pierwsza nie wiem, czy i co tworzy, bo nie rozgrzebywałam ziemi, w każdym razie żyje, ta z keramzytu wzięła sie do roboty. Przy okazji sprawdziłam i znalazłam korzonki u borneo (to już swoja własną pocięłam) i u najnowszej u mnie - compacty.
I teraz apeluję do Mieczysława - poradź, proszę, czy tą caudatę lepiej zostawić w hydro, czy przełożyć do podłoża?
Przy okazji, bo ktoś pytał gdzieś ostatnio o sposób ukorzeniania - mnie najlepiej sie sprawdza keramzyt dedykowany do hydro i taki zestaw hybrydowy: wkład do hydroponiki fi 5cm, włożony do zakrętki od bitej śmietany w sprayu. Pasują idealnie!
I wybór w tych zatyczkach jest - przezroczyste albo białe