Mój ogródek - chatte - cz.6

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5116
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Słono zapłaciły za tą bezczelność!!!! :;230
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

No! Sprawiedliwości stało sie zadość ;) :lol:
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

czerwone mszyce???? pierwsze słysze!
U mnie na szczęście tylko zielone! I to tylko pojedyncze egzemplarze :)

czarne chmury nad Rzeszowem brrrrr
z uśmiechami Iza
u liski
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

spokojnie jak na wojnie :lol: ..........w czerwcu mszyce same znikają równie nagle jak pojawiaja się w maju :lol:

Kocio jesteś WIELKA!........ja bym po tych kilku listeczkach nie poznała :oops: ukłonik
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10857
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Izuś, tak...na razie bez chemii, ale zastanawiam się jak długo.
Nawet ręcznie je ściągam...
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Widzę,że walka z mszycami idzie na całego.Ja od 2 dni tępię te paskudztwa metodami naturalnymi,ale chyba trzeba będzie zrobić oprysk.U mnie też czerwone,zielone i chyba czarne.Jest ich bardzo dużo.
Izuś ,dziękuję za wskazówki jak się z tym białym kwiatuszkiem obchodzić.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Mszyce są chyba wszędzie.
A ja kupiłam środek naturalny o nazwie Biochron AL i opryskałam.
Myślałam, że nic nie daje, bo siedziały jak przed tak i po oprysku.
Ale jak potrząsnęłam łodygą to się zesypały do zera, i to nóżkami do góry bez wyjątku - gorąco polecam. ;:215
Kosztuje tylko 7 zł za pół litrowe opakowanie.
Chciałam wykapować skład, ale nie podają.
Tylko dziwnie znajomo pachnie octem. ;:23
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
hal1959
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8778
Od: 13 mar 2008, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Nie spotkałam jeszcze mszyc na różach,ani gdzie indziej ,to gdzie one są :roll: ,z której strony i kiedy mnie zaatakują :?: :wink:
Pozdrawiam.Halina
Hal-Linki
Aktualne
Awatar użytkownika
Beata T
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2386
Od: 18 sie 2007, o 18:40
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Ja spryskałam dwa razy tą miksturką z octem i raz jakąś chemią " karatan" jak się nie mylę i już chociaż pąki widać bo tak to była jedna wielka kula mszyc i masa mrówek .....w zeszłym roku pryskałam stop - mszyca było dobre tylko i mszycy było mało :lol: ojej już pierwsza różyczka i jaki śliczny rdest kolejne cudo do zapamiętania
:P
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

kogra pisze:Mszyce są chyba wszędzie.
A ja kupiłam środek naturalny o nazwie Biochron AL i opryskałam.
Myślałam, że nic nie daje, bo siedziały jak przed tak i po oprysku.
Ale jak potrząsnęłam łodygą to się zesypały do zera, i to nóżkami do góry bez wyjątku - gorąco polecam. ;:215
Kosztuje tylko 7 zł za pół litrowe opakowanie.
Chciałam wykapować skład, ale nie podają.
Tylko dziwnie znajomo pachnie octem. ;:23
No, to ja się zaraz przewrócę !!!
Ktoś, kiedyś mówił, że czosnek nie działa :lol:
I chyba to słowa naszej przemiłej kociomamy były ...

Teraz "Karta produktu Biochron AL "

"Środek grzybobójczy w formie cieczy do bezpośredniego stosowania, przeznaczony do
ochrony roślin ozdobnych pokojowych i balkonowych.
Zawartość substancji biologicznie czynnej:
wyciąg z czosnku – 0,003 %

Określenie toksyczności:
dla pszczół– nie dotyczy

http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... em_id=8423


Grażynko, GDZIE to można kupić?
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Słuchajcie, już wszystko wiem o rdestach!
Cały czas myslałam - sama nie wiem czemu - ze rdest od Grazynki, to rdest pokrewny, a to po naczemu jest rdest wężownik! Czyli Polygonum bistorta, a ten od Halinki to rzeczywiście rdest pokrewny, czyli
Polygonum affine.
Dzięki tym pomyłkom i usilnym poszukiwaniom chyba zapamietam od razu obie nazwy łacińskie :lol:



Izuś, nie chcę Cię straszyć, ale nie znasz dnia ani godziny ... sprawdzaj wszystko codziennie!

Smoku, z mszycami niigdy nic nie wiadomo, nie ma żadnych reguł ;)
Dzięki za uznanie, alem nie zasłużyła. Zbyt wielu roślin nie potrafię rozpoznac, żeby chełpić się kilkoma, które potrafię ;)

Gabi, ja też ręcznie usuwam, póki sie da, ale przy zbyt duzych ilościach to sie staje niewykonalne.
Miałam juz kilka roslin tak zaatakowanych, że musiałam czymś opryskać :(

Aniu, jak jest duzo, to nie ma na co czekać, trzeba pryskać.
I nie dziękuj, bo naprawdę nie ma za co! :D

Grazynko, a jakiego koloru mszyce pryskałaś?
Bo jeśli inne, niż zielone, to by znaczyło, że nasze domowe mikstury octowe powinny być mocniejsze :roll:

Halinko, kiedy i skąd - tego nigdy nie wiesz :lol: Dobrze jest sprawdzać wszystko codziennie, żeby nie przeoczyć momentu ataku i jak to się nieładnie mówi - nie obudzić sie z ręką w nocniku :roll:

Beatko, pewnie uzyłaś Karate - bardzo skuteczne na mszyce. Ja też uzyłam chemii, jak nie pomogły naturalne srodki. Pracuję jednak nad metodą skuteczną na wszystkie mszyce :D
Jak znajdę, to ogłoszę wszem i wobec :D


A na koniec mam wielką nowinę: po deszczu, który padał całe przedpołudnie, po południu prawie otwarły się pąki Viktora Verdier! Pojawiło sie też kilka kolejnych kwiatów na Albie M.!
Jeszcze dzień, dwa i ... moje róże zaczną rozkwitać ;:49 A tymczasem rozkwitły dwa iryski błękitne.
Niestety zdjęć nie zrobiłam, bo akurat wyczerpały mi sie akumulatorki :(
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Biochron Al, znajduje się w wykazie

"Środki ochrony roślin dopuszczone do stosowania w rolnictwie ekologicznym"

I jest na all. :lol:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Hanuś, u mnie nie zabił mszyc :(
Ja nie twierdzę, że czosnek nie działa. Pomyslałam, ze moja gnojówka jest za słaba.
Ale Biochron jest środkiem przeciwgrzybowym, a nie przeciwmszycowym :roll:
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11622
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Post »

Przeczytałam,że Twój tulipanowiec ma pączki .Czy mogę zapytać jak długo jest u Ciebie i jak się sprawuje?Nic nie wiem na jego temat.Spotkałam go dzisiaj w szkółce ,był mały Pani mówiła,że to miniatura??Na razie nie zdecydowałam się..Może mnie zachęcisz?
pozdrawiam.
Maryna. :D
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

No to ja was pogodzę.
Nie ma mączniaka ani czarnej plamistości na liściach i mszyc też nie ma.
Spryskałam tak jak piszą i na razie mam spokój.
Mszyce były zielone i czarne, obie są pa,pa........ ;:333
Jak na razie, bo znów mogą przylecieć.
Opryskałam też agrest bo zawsze o tej porze miał mączniaka - ani śladu. ;:26
No i kupiłam w wiejskim ogrodniku, takim byle jakim.
To myślę, że w miejskim ogrodniku nie będzie problemu z kupnem. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”