Skimmia japońska -wymagania,problemy
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Diana już Ci podpowiedziała wszystko. 
Oczywiście ziemia ,oczywiście w doniczce byś ewentualnie mógł zabrać jesienią do mieszkania -
tfu,tfu,tfu - do tego czasu ma się już ukorzenić,bo my czekamy na efekt !!!!
Wysianie nasion? Pewnie również byłby pozytywny efekt ale nic nie wiem na ten temat.
Skoro masz do nich dostęp - wysiej
,zastosuj różne metody (po 3-4 ziarenka na metodę)
również z przetrzymaniem w lodówce a może to da lepsze wyniki niż ukorzenianie z sadzonek pędowych?
aha ale rozłup korala i zobacz co jest w środku bo to zapewne jest tylko osłona dla drobnych nasion.
Nie mam zdania na temat ukorzeniaczy.
Pozdrawiam


Oczywiście ziemia ,oczywiście w doniczce byś ewentualnie mógł zabrać jesienią do mieszkania -
tfu,tfu,tfu - do tego czasu ma się już ukorzenić,bo my czekamy na efekt !!!!

Wysianie nasion? Pewnie również byłby pozytywny efekt ale nic nie wiem na ten temat.
Skoro masz do nich dostęp - wysiej

również z przetrzymaniem w lodówce a może to da lepsze wyniki niż ukorzenianie z sadzonek pędowych?
aha ale rozłup korala i zobacz co jest w środku bo to zapewne jest tylko osłona dla drobnych nasion.
Nie mam zdania na temat ukorzeniaczy.
Pozdrawiam

Chyba wszystkie żeńskie osobniki zawiązują owoce jak mają w pobliżu zapylacza? A może się mylę
Ja i tak wolę męskiego klona 'Rubella", podobają mi się czerwone kwiatostany przed kwitnieniem , jak już zakwitnie czar pryska
Dobrze , że można je podziwiać całą zimę, uprawiam ją więc dlatego w donicy, mogę często spoglądać
Sadzonki kwaśnolubnych roślin, a więc i skimmi jak mi kiedyś powiedział pewien ogrodnik trzeba robić w specjalnej mieszance, bardzo przepuszczalnej, torfowej ziemi.Ziemia nie może się 'zbić' i zasklepić.



Sadzonki kwaśnolubnych roślin, a więc i skimmi jak mi kiedyś powiedział pewien ogrodnik trzeba robić w specjalnej mieszance, bardzo przepuszczalnej, torfowej ziemi.Ziemia nie może się 'zbić' i zasklepić.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Oczywiście ,że się nie mylisz.
ale ja myślę,że istnieją również udoskonalone odmiany samopylne ... 
Może znajdzie się ktoś na forum kto doczekał się - bez względu na metodę zapylenia - 'korali ' na skimii.
Podobne marzenie mam odnośnie kwiatów paulowni.
Odmiana "Rubella" jest piękna i też lubię ją bardziej przed rozkwitem pąków ale słabiej mi rośnie.
Pewnie również dlatego,że ją przesadzałam kilka razy
Biała jest taka duuuuża

p1360619.jpg


Może znajdzie się ktoś na forum kto doczekał się - bez względu na metodę zapylenia - 'korali ' na skimii.
Podobne marzenie mam odnośnie kwiatów paulowni.

Odmiana "Rubella" jest piękna i też lubię ją bardziej przed rozkwitem pąków ale słabiej mi rośnie.
Pewnie również dlatego,że ją przesadzałam kilka razy


Biała jest taka duuuuża

p1360619.jpg
Bardzo ciekawa, nowa odmiana skimmi Skimmia 'Magic Marlot' (wprowadzona na rynek holenderski w 2007 roku, u nas zaczęła się pojawiać w sprzedaży w 2009), zupełnie inna niż tradycyjnie obecne u nas w handlu odmiany zielono listne. Bardzo kompaktowa, o zwartym pokroju i gęstym ulistnieniu - dorasta zaledwie do 50cm wysokości i szerokości. W 2008 roku roślina ta zrobiła furorę na rozmaitych wystawach roślin, zdobywając wiele prestiżowych tytułów - w tym tytuł jednej z najlepszych introdukcji roku. Nadaje się idealnie do komponowania z innymi roślinami kwasolubnymi takimi jak azalie, kiścienie, pierisy. Bez okrycia wytrzymuje temperatury do -15 stopni.
- darob66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1471
- Od: 25 sie 2007, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mokra/Lubsko woj.lubuskie
- Kontakt:
Re: Skimmia 'Magic Marlot'
Witam;
mam już ja dwa lata,ale przyznam się ,że nie zostawiam jej na zimę w gruncie.Rośnie u mnie w donicy,na zimę zabieram ją do nieogrzewanego pomieszczenia.
Pozdrawiam ciepło Marzena
mam już ja dwa lata,ale przyznam się ,że nie zostawiam jej na zimę w gruncie.Rośnie u mnie w donicy,na zimę zabieram ją do nieogrzewanego pomieszczenia.
Pozdrawiam ciepło Marzena
Re: Skimmia 'Magic Marlot'
Zajrzałem do swojej tydzień temu podczas pobytu na wsi i co ciekawe wygląda po zimie znacznie lepiej niż zwykła zielono listna odmiana - w zasadzie nic jej nie jest, wygląda tak jak na jesieni 

Re: Skimmia japońska - BAZA
Skimia japońska "Rubelle" rośnie u nas już kilka lat w cienistym zakątku, osłonięta przez laurowiśnię japońską i rododendrona. Nie ocieplam jej niczym w zimie i spokojnie znosi nasze temperatury. Raz przemarzło kilka pojedynczych listków, ale bez szkody dla ogólnego widoku.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
Re: Skimmia japońska - BAZA
Zapewne masz dobry, przepuszczalny grunt.Na lżejszych glebach w dodatku w osłoniętych iglakami miejscach zimozielone lepiej zimują.Takie gleby nie zamarzają tak silnie i głęboko, szybciej wiosną się ogrzewają i tym samym rozmarzają.Korzenie mają lepiej i to przekłada się również na mniejsze uszkodzenia liści.Mówi się o tego typu glebach że są 'ciepłe', a grubsza warstwa ściółki jeszcze bardziej się do tego przyczynia.
Rodzaj gleby i stanowisko mają kluczowe znaczenie w zimowaniu skimmi.
Rodzaj gleby i stanowisko mają kluczowe znaczenie w zimowaniu skimmi.
Re: Skimmia japońska - BAZA
W moim ogrodzie również od kilku lat na rabacie z Rh rośnie skimmia. Nigdy jej nie okrywałam, co roku obficie kwitnie, a zapach tych dość niepozornych kwiatów jest upajający.
Teraz kilkuletni krzaczek ma ok. 1 m. wysokości i 1,5 m szerokości:
Pierwsza fotka robiona w grudniu, druga i trzecia - w czasie kwitnienia:


Teraz kilkuletni krzaczek ma ok. 1 m. wysokości i 1,5 m szerokości:
Pierwsza fotka robiona w grudniu, druga i trzecia - w czasie kwitnienia:



Re: Skimmia japońska - BAZA
Dalu, a jaka gleba jest w Twoim ogrodzie?
Re: Skimmia japońska - BAZA
Hmmm, dobre pytanie...Powiem tak - nigdy jej nie badałam, ale na podstawie obserwacji, a także roślin, które dobrze rosną i chwastów, wnioskuję, że jest lekko kwaśna, żyzna i przepuszczalna.
Wszystkie kwasoluby rosną bez specjalnych zabiegów, sadząc je podsypuję do dołka trochę próchnicy spod wielkiej sosny, która rośnie u mnie w ogrodzie i wiosną albo podsypuję, albo spryskuję Substralem (zwłaszcza Rh), a jesienią - kopczykuję kompostem.
A tak w ogóle to staram się nie używać sztucznych nawozów - kompost i gnojówka z pokrzyw (no, właśnie, za płotem rośnie jej mnóstwo) muszą im wystarczyć :P
Wszystkie kwasoluby rosną bez specjalnych zabiegów, sadząc je podsypuję do dołka trochę próchnicy spod wielkiej sosny, która rośnie u mnie w ogrodzie i wiosną albo podsypuję, albo spryskuję Substralem (zwłaszcza Rh), a jesienią - kopczykuję kompostem.
A tak w ogóle to staram się nie używać sztucznych nawozów - kompost i gnojówka z pokrzyw (no, właśnie, za płotem rośnie jej mnóstwo) muszą im wystarczyć :P
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Skimia
Można zając się ucinaniem przekwitłych kwiatostanów u skimii jak ma ona jeden,dwa no może trzy pędy.
Ja nic takiego nie robię,skimia czyści się sama .
Jest duża.
Ma wymiary prawie 1,5 m x 1 m i w każdym roku kwitnie, w tej chwili cała jest w pąkach.
Nie wyobrażam sobie ślęczenia nad nią i usuwania przekwitłych kwiatostanów.
Zdjęcie wstawię wieczorem
Ja nic takiego nie robię,skimia czyści się sama .
Jest duża.
Ma wymiary prawie 1,5 m x 1 m i w każdym roku kwitnie, w tej chwili cała jest w pąkach.
Nie wyobrażam sobie ślęczenia nad nią i usuwania przekwitłych kwiatostanów.
Zdjęcie wstawię wieczorem
Re: Skimia
KaRo masz ją w gruncie czy w donicy? Też uważam, że nie trzeba obcinać, nowe liście zakrywają części po kwiatkach.
Moja jest w donicy, wys.ok 60 cm, po jakiejś chorobie (brazowe plamy na liściach) nieco sie ogołociła i w zeszlym roku częśc gałązek przycięłam, nie nawoziłam.Odrosła ładnie, ale gałązki są mało sztywne, liście i kwiatostany jakby ciężkie przez co obwisają.Nadaje jej to przywiędły wygląd
Czy zdrewnieją bardziej?
Moja jest w donicy, wys.ok 60 cm, po jakiejś chorobie (brazowe plamy na liściach) nieco sie ogołociła i w zeszlym roku częśc gałązek przycięłam, nie nawoziłam.Odrosła ładnie, ale gałązki są mało sztywne, liście i kwiatostany jakby ciężkie przez co obwisają.Nadaje jej to przywiędły wygląd
