Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2621
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Orliki cudne a ta konwalia to jakaś odmiana? Ma całkiem inną budowę kwiatostanu niż popularna k. majowa, takie długie ogonki
Fajnie, że ominęły Cię przymrozki
Fajnie, że ominęły Cię przymrozki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12201
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Konwalia to ta zwykła, majowa. Z kilku sztuk zrobiła się mega kępa trzy metry na metr – ta sztuka, którą obfociłem, jest akurat w głębokim cieniu, może przez to się te łodyżki tak powyciągały?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8022
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jerzy
Oj zaczarowany Uwielbiam takie ogrody
Orliki masz cudowne
Ajjj to suromatum nieprzyzwoite Ale cenię taki ciemny kolor u kwiatostanów
Sr...te było wszystko u nas ,ale przemalowałam na niebieski z Maroko.
Nie wygłupiam się. Na zimę będę musiała wrócić do bloku /chyba ,że się cud stanie/
Zero stopni u Was Po tym co mieliśmy to ''dziewięć'' jawi się jako upał.
Dziwna ta aura ,walka zimy z latem
Z konwaliami i bodziszkiem żałobnym jest tak ,że mogą zaanektować cały ogródek
Jedne się rozrastają ,jak szalone a drugie sieją.
Oj zaczarowany Uwielbiam takie ogrody
Orliki masz cudowne
Ajjj to suromatum nieprzyzwoite Ale cenię taki ciemny kolor u kwiatostanów
Sr...te było wszystko u nas ,ale przemalowałam na niebieski z Maroko.
Nie wygłupiam się. Na zimę będę musiała wrócić do bloku /chyba ,że się cud stanie/
Zero stopni u Was Po tym co mieliśmy to ''dziewięć'' jawi się jako upał.
Dziwna ta aura ,walka zimy z latem
Z konwaliami i bodziszkiem żałobnym jest tak ,że mogą zaanektować cały ogródek
Jedne się rozrastają ,jak szalone a drugie sieją.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12201
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – dzięki za uznanie! Sauromatum w donicy już rozkwitło, sauromatum w gruncie nawet pąków kwiatowych na ziemię nie wysunęło. No chyba, że nie będzie kwitnąć w tym roku, ale w zeszłym zakwitły aż cztery sztuki spomiędzy tych gruntowych, więc niby czemu w tym miałoby być zero? Niebieski jest piękny! Ale czemuż Ty chcesz do bloku wracać? Nie-e. Blok nie dla Ciebie, zmarniejesz tam zupełnie. Chłopa z gołębiami do bloku wyślij. Zero u nas było, ale na szczęście w tym roku obyło się bez przymrozku (parę lat temu już zaliczyłem minus cztery w ostatnim tygodniu kwietnia, wiem co to robi z ogrodem). A teraz już wróciła wiosna – w dzień do dwudziestu dobija, nocami też dosyć ciepło. Biorąc pod uwagę, że konwalie i bodziszki żałobne rosną najchętniej w głębokim cieniu, tam, gdzie niewiele innych roślin w ogóle jest w stanie przetrwać, zupełnie mi nie przeszkadzają. Mam kilka innych roślin, które sam posiałem lub posadziłem, a teraz powoli zaczynam żałować – w szczególności akebię i kokornak. Chociaż dziwaczki, wieczornik i krwawnik depczą im po piętach swoją ekspansywnością. Ale przynajmniej dziwaczki i wieczornik łatwo się wyrywa…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2343
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Orliki masz piękne! Dziś właśnie je ciąłem pierwszy raz w tym roku. Ale te epimedium robi ogromne wrażenie! Prawie nie widać łodyg kwiatów więc te wyglądają jak kosmiczne pajączki zawieszone w powietrzu!
Tak, konwalia jest ekspansywna ale u nas jest to tak popularny kwiat cięty, że ciągle mam jej za mało. Jutro robię ostatnie cięcie konwalii
Tak, konwalia jest ekspansywna ale u nas jest to tak popularny kwiat cięty, że ciągle mam jej za mało. Jutro robię ostatnie cięcie konwalii
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8022
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Wyobrażam sobie Twoją Dżunglę wiosenną
Wieczorniki są aż tak ekspansywne
U mnie praktycznie zanikły. Posiałam białe.
Masz rację ,ale cóż mam począć
Wiesz ,że zaskoczyła mnie ostatnio miesiącznica /jedyna zresztą/ swoim pięknym zapachem
Nie spodziewałam się tego po niej.
Mam nadzieję ,że strat nie macie pomrozowych
Miłej majówki dla Ciebie i Żony
Wyobrażam sobie Twoją Dżunglę wiosenną
Wieczorniki są aż tak ekspansywne
U mnie praktycznie zanikły. Posiałam białe.
Masz rację ,ale cóż mam począć
Wiesz ,że zaskoczyła mnie ostatnio miesiącznica /jedyna zresztą/ swoim pięknym zapachem
Nie spodziewałam się tego po niej.
Mam nadzieję ,że strat nie macie pomrozowych
Miłej majówki dla Ciebie i Żony
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12201
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Florian – dzięki za uznanie w imieniu moich orlików. Choć w tym roku mam jakieś takie wrażenie, że ich jakby nieco mniej. Co mnie nie cieszy, bo do tej pory ich liczba w moim ogrodzie tylko rosła, nigdy nie malała. Epimedia jako lewitujące kosmiczne pajęczaki to jest to! BTW – jak już pisałem, ekspansywność konwalii mi nie przeszkadza, bo rośnie tam gdzie nikt inny rosnąć nie chce.
@ Pelagia – u mnie wieczorniki sieją się dosłownie wszędzie, tak jak dziwaczki, i bez intensywnego wyrywania (które w obu wypadkach jest na szczęście łatwe, bo obie rośliny mają wybitnie palowy system korzeniowy, a same korzenie nie są szczególnie kruche) ta część ogrodu, w której je posiałem, stałaby się dwugatunkowa. Konkurencję by spokojnie wykosiły. Już jeden zbyt późno wyrwany wieczornik mi wymiótł goździki brodate. Nie wiem, cóż masz począć, ale walcz o swoje! Strat nie mamy żadnych w tym roku na szczęście, na strachu się skończyło. A zamiast majówki mam trzytygodniowy urlop. Miałem dni do wykorzystania do końca maja (inaczej by przepadły), a że maj we Francji obfituje w dni wolne, to zrobiły się z tego trzy tygodnie.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Pelagia – u mnie wieczorniki sieją się dosłownie wszędzie, tak jak dziwaczki, i bez intensywnego wyrywania (które w obu wypadkach jest na szczęście łatwe, bo obie rośliny mają wybitnie palowy system korzeniowy, a same korzenie nie są szczególnie kruche) ta część ogrodu, w której je posiałem, stałaby się dwugatunkowa. Konkurencję by spokojnie wykosiły. Już jeden zbyt późno wyrwany wieczornik mi wymiótł goździki brodate. Nie wiem, cóż masz począć, ale walcz o swoje! Strat nie mamy żadnych w tym roku na szczęście, na strachu się skończyło. A zamiast majówki mam trzytygodniowy urlop. Miałem dni do wykorzystania do końca maja (inaczej by przepadły), a że maj we Francji obfituje w dni wolne, to zrobiły się z tego trzy tygodnie.
Pozdrawiam!
LOKI
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6387
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Podziwiam Twoje piękne orliki. Moje w tym roku jakoś nędznie kwitną, a biały w ogóle się nie pokazał.
Czy jaskier rozłogowy nie panoszy się zbyt w ogrodzie?
Moja pałczycha kroplista zakwitła w piwnicy gdzie zimuje, na działce będą już tylko same liście.
Dziwna sprawa z moimi irysami holenderskimi, bo do tej pory nie pokazała się żadna z trzech odmian.
A wieczorników, to Ci po prostu zazdroszczę. Miałam jednego przez wiele lat, ale zanikł zostawiając po sobie jedną siewkę, która jednak okazała się krótkowieczna.
Czy jaskier rozłogowy nie panoszy się zbyt w ogrodzie?
Moja pałczycha kroplista zakwitła w piwnicy gdzie zimuje, na działce będą już tylko same liście.
Dziwna sprawa z moimi irysami holenderskimi, bo do tej pory nie pokazała się żadna z trzech odmian.
A wieczorników, to Ci po prostu zazdroszczę. Miałam jednego przez wiele lat, ale zanikł zostawiając po sobie jedną siewkę, która jednak okazała się krótkowieczna.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12201
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Slila – akurat moje orliki w tym roku też jakieś takie mniej zróżnicowane i w ogóle mam wrażenie, że ich mniej jest… Co do jaskra rozłogowego – nie narzekam. Jest jak fiołek wonny – czyli owszem, panoszy się, wszędzie go pełno, ale jednocześnie jest na tyle niskopienny, że nie stanowi zagrożenia dla roślin, które sam sieję lub sadzę. Z pałczychą mało brakowało, a zakwitłaby nam w chałupie – bo akurat wnieśliśmy ją na noc do wnętrza, bo zapowiadali 0°C, a zachodziła obawa przygruntowego przymrozku – zakwitła po południu następnego dnia. Wyobraź sobie ten smród gdyby otwarła swój kwiatostan kilkanaście godzin wcześniej. Ja tam ciągle jeszcze czekam aż się objawią te gruntowe – to zawsze większa frajda niż doniczkowe. Jeśli chodzi o moje irysy holenderskie – to takie, które dosadzałem zeszłej jesieni, są ciągle w pąkach. Mam nadzieję, że te pąki w końcu rozwiną, a nie utrącą. Tamte, które pokazywałem, to wyjątkowo wczesna odmiana. Jeśli zaś chodzi o wieczorniki, to ja sobie nie zazdroszczę, bo dranie monopolizują ogród i wybijają inne rośliny, jeśli tylko zaniedbać ich regularnego i doszczętnego rwania.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6387
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i z niecierpliwością czekam na nowe zdjęcia z zaczarowanego ogrodu
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8022
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki
Wow Trzy tygodnie wolności i czasu na szaleństwa ogrodowe
Cieszę się ,że pałczycha się całkiem w chacie nie rozwinęła bo by Was wyparła i musielibyście w namiocie koczować
U nas lato walczy z zimą. Rośliny spalone w obu wariantach.
Wczoraj w szklarni / nikt nie wpadł na to co by otworzyć/ dosłownie się popaliła rozsada
A w nocy brązowe kupy żrą co popadnie.
Wow Trzy tygodnie wolności i czasu na szaleństwa ogrodowe
Cieszę się ,że pałczycha się całkiem w chacie nie rozwinęła bo by Was wyparła i musielibyście w namiocie koczować
U nas lato walczy z zimą. Rośliny spalone w obu wariantach.
Wczoraj w szklarni / nikt nie wpadł na to co by otworzyć/ dosłownie się popaliła rozsada
A w nocy brązowe kupy żrą co popadnie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12201
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Slila – uwaga, uwaga, nowa porcja zdjęć nadciąga!
@ Pelagia – trzy tygodnie wolności i czasu na szaleństwa ogrodowe jak pogoda/zdrowie pozwoli. A tu albo pogoda nie pozwalała (pierwszy tydzień z ryzykiem przymrozku), albo się rozchorowałem (drugi tydzień; niby zwykłe przeziębienie, ale jak w kościach łamie, a z nosa leje się wodospad, to jakoś tak nie bardzo chce się dłubać w ziemi)… Zawsze coś. No a szklarnię trzeba otwierać, bo inaczej to się w piekarnik zamienia. Nawet jak jest zimno – pamiętam jak żona kiedyś była zaskoczona, jak przy temperaturze zewnętrznej 3°C w swojej szklarence zanotowała ponad 20°C… Teraz to już jak tylko jest słońce, biegnie choćby i w samym szlafroku, byle szklarenkę otworzyć.
Ajuga reptans
Aquilegia vulgaris
Centaurea montana
Cerinthe major
Cytisus scoparius
Gladiolus x byzantinus
Hesperis matronalis
Kolkwitzia amabilis
Silene latifolia
Pozdrawiam!
LOKI
@ Pelagia – trzy tygodnie wolności i czasu na szaleństwa ogrodowe jak pogoda/zdrowie pozwoli. A tu albo pogoda nie pozwalała (pierwszy tydzień z ryzykiem przymrozku), albo się rozchorowałem (drugi tydzień; niby zwykłe przeziębienie, ale jak w kościach łamie, a z nosa leje się wodospad, to jakoś tak nie bardzo chce się dłubać w ziemi)… Zawsze coś. No a szklarnię trzeba otwierać, bo inaczej to się w piekarnik zamienia. Nawet jak jest zimno – pamiętam jak żona kiedyś była zaskoczona, jak przy temperaturze zewnętrznej 3°C w swojej szklarence zanotowała ponad 20°C… Teraz to już jak tylko jest słońce, biegnie choćby i w samym szlafroku, byle szklarenkę otworzyć.
Ajuga reptans
Aquilegia vulgaris
Centaurea montana
Cerinthe major
Cytisus scoparius
Gladiolus x byzantinus
Hesperis matronalis
Kolkwitzia amabilis
Silene latifolia
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2621
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia. Na tych zbliżeniach widać takie szczegóły, których normalnie nie dostrzegam, bo też i wzrok już nie taki jak dawniej. A dawniej aż tak bardzo się nie przyglądałam Tak, że ciągle coś nowego odkrywam na zdjęciach, a na Twoich szczególnie