Za furtką
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Za furtką
A ja lubię żółte kwiatuszki małe i duże, szczególnie gdy słońce kaprysi, a to dlatego że to takie ogrodowe słoneczka.
U mnie dużo jest rozmaitych kwiatków w słonecznym kolorze i te rabaty najbardziej lubię,
Wiem Moniczko, że masz trzydniówkę w ogrodzie, zatem czekam na sprawozdanie i cieplutko pozdrawiam.
U mnie dużo jest rozmaitych kwiatków w słonecznym kolorze i te rabaty najbardziej lubię,
Wiem Moniczko, że masz trzydniówkę w ogrodzie, zatem czekam na sprawozdanie i cieplutko pozdrawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- neferet
- 200p
- Posty: 364
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Za furtką
Witam wszystkich nowych gości. Cieszę się, że dotarliście tutaj.
Annes77zaglądaj Ja to niby typowy mieszczuch. Do babci i dziadka biegałam od windy dlugim korytarzem bloku, ale za to latem jechałam z babcią do cioci na wieś, a tam... była furtka, za którą pachniało koperkiem i marchewką, a drewniany płotek zasłaniał mnie przed światem.
Dawid cieszę się, że Cię skusiłam (choć to właściwie nie ja tylko Powwow ). Mam nadzieję, że będziesz zadowolony.
Wandziucieszę się, że mnie znalazłaś i rozumiesz o co mi chodziło. To oznacza chyba, że dobrze Cię wyczułam.
Małgosiu zapraszam zawsze.
Andrzej dziś jeszcze różowo - specjalnie dla Ciebie. Akurat 2 (żółty, niebieski) + 1 (różowy).
Sprawozdanie z działkowej trzydniówki sprzed tygodnia dopiero dzisiaj, bo musiałam się trochę podkurować. Dziś niestety jeszcze nie byłam na działeczce, chociaż martwię się trochę jak tam wszystko wygląda, bo przecież zimno, noc przymrozkowa za nami...
Macie tak czasem, że chodzicie z jakąś myślą, jakimś niejasnym do końca pomysłem tydzień, dwa, miesiąc, nawet kilka, nic się nie może do końca wyklarować, a potem przychodzi taki moment i jak u pomysłowego Dobromira wszystko staje się jasne że aż chce się podskoczyć do góry? Coś takiego przeżyłam właśnie podczas zeszłotygodniowego wyjazdu. Może to oderwanie od miasta, ta ptasia cisza, żurawie, może kwitnące wciąż tulipany i spokojne jak nigdy bajorko spowodowało, że nagle zobaczyłam mój ogród za 10 lat i miałam całkowitą pewność, że chcę go właśnie takim. Pewien młody pianista zapytany przed jednym z Konkursów Chopinowskich co mu się podoba w byciu pianistą powiedział: "To, że pracujemy, kiedy nie pracujemy". Myślę, że miał właśnie coś takiego na myśli. Koncepcja wykonania dojrzewa jakby na boku innych spraw aż dojrzeje do realizacji. Może tak jest w ogóle w sztuce? A czyż ogrodnictwo to nie sztuka ogrodów? Natychmiast wsiadłam w samochód i pojechałam do ogrodniczego po cokolwiek, tak sobie, żeby tylko wyładować radosny przypływ energii. Mąż się śmiał, ale jak musiał kopać dołek to przestał.
Nabyłam jabłoń ozdobną - cudowną księżniczkę Olę.
Teraz się właśnie o nią martwię najbardziej... I o funkie, których nie zdążyłam posadzić i nie pomyślałam, sierota boża, żeby doniczki im otulić agrowłókniną.
Tydzień temu jeszcze wdzięczyły się do mnie doniczkowe tulipany. Żółte - jak pisałaś, Lucynko, działkowe słoneczka.
Rozkwitała kępka tulipanów dzikich, też żółtych
Zaczynała swój pokaz modrzewnica najbardziej różowa z różowych.
Przy pieleniu odkryłam nową odmianę goździka. Prawda, że ładna?
Niektóre żurawki już pełne ochoty do kwitnienia,
A funkie ochoty do rośnięcia i rozwijania liści.
Niestety były i niepokojące sytuacje, jak pierwszy od czasu mojego ogrodowania w tym miejscy napotkany ślimak bezmuszelkowy tuż obok zeżartego kiełka funkii. Obawiam się, że w tym roku, pierwszy raz w swoim życiu, dołączę do rzeszy walczącej z tymi żarłokami.
Tak więc na koniec życzę Wam braku przymrozków i braku ślimaków!
Annes77zaglądaj Ja to niby typowy mieszczuch. Do babci i dziadka biegałam od windy dlugim korytarzem bloku, ale za to latem jechałam z babcią do cioci na wieś, a tam... była furtka, za którą pachniało koperkiem i marchewką, a drewniany płotek zasłaniał mnie przed światem.
Dawid cieszę się, że Cię skusiłam (choć to właściwie nie ja tylko Powwow ). Mam nadzieję, że będziesz zadowolony.
Wandziucieszę się, że mnie znalazłaś i rozumiesz o co mi chodziło. To oznacza chyba, że dobrze Cię wyczułam.
Małgosiu zapraszam zawsze.
Andrzej dziś jeszcze różowo - specjalnie dla Ciebie. Akurat 2 (żółty, niebieski) + 1 (różowy).
Sprawozdanie z działkowej trzydniówki sprzed tygodnia dopiero dzisiaj, bo musiałam się trochę podkurować. Dziś niestety jeszcze nie byłam na działeczce, chociaż martwię się trochę jak tam wszystko wygląda, bo przecież zimno, noc przymrozkowa za nami...
Macie tak czasem, że chodzicie z jakąś myślą, jakimś niejasnym do końca pomysłem tydzień, dwa, miesiąc, nawet kilka, nic się nie może do końca wyklarować, a potem przychodzi taki moment i jak u pomysłowego Dobromira wszystko staje się jasne że aż chce się podskoczyć do góry? Coś takiego przeżyłam właśnie podczas zeszłotygodniowego wyjazdu. Może to oderwanie od miasta, ta ptasia cisza, żurawie, może kwitnące wciąż tulipany i spokojne jak nigdy bajorko spowodowało, że nagle zobaczyłam mój ogród za 10 lat i miałam całkowitą pewność, że chcę go właśnie takim. Pewien młody pianista zapytany przed jednym z Konkursów Chopinowskich co mu się podoba w byciu pianistą powiedział: "To, że pracujemy, kiedy nie pracujemy". Myślę, że miał właśnie coś takiego na myśli. Koncepcja wykonania dojrzewa jakby na boku innych spraw aż dojrzeje do realizacji. Może tak jest w ogóle w sztuce? A czyż ogrodnictwo to nie sztuka ogrodów? Natychmiast wsiadłam w samochód i pojechałam do ogrodniczego po cokolwiek, tak sobie, żeby tylko wyładować radosny przypływ energii. Mąż się śmiał, ale jak musiał kopać dołek to przestał.
Nabyłam jabłoń ozdobną - cudowną księżniczkę Olę.
Teraz się właśnie o nią martwię najbardziej... I o funkie, których nie zdążyłam posadzić i nie pomyślałam, sierota boża, żeby doniczki im otulić agrowłókniną.
Tydzień temu jeszcze wdzięczyły się do mnie doniczkowe tulipany. Żółte - jak pisałaś, Lucynko, działkowe słoneczka.
Rozkwitała kępka tulipanów dzikich, też żółtych
Zaczynała swój pokaz modrzewnica najbardziej różowa z różowych.
Przy pieleniu odkryłam nową odmianę goździka. Prawda, że ładna?
Niektóre żurawki już pełne ochoty do kwitnienia,
A funkie ochoty do rośnięcia i rozwijania liści.
Niestety były i niepokojące sytuacje, jak pierwszy od czasu mojego ogrodowania w tym miejscy napotkany ślimak bezmuszelkowy tuż obok zeżartego kiełka funkii. Obawiam się, że w tym roku, pierwszy raz w swoim życiu, dołączę do rzeszy walczącej z tymi żarłokami.
Tak więc na koniec życzę Wam braku przymrozków i braku ślimaków!
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11809
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Za furtką
Ola cudna, takie maleństwo, a jak obsypana kwiatami.
Zazdroszczę pewności w organizowaniu ogrodu. U mnie stałe zmiany koncepcji. Chyba brak sił zmusi mnie do zaprzestania eksperymentów.
Moniko życzę zdrowia i siły na kolejne prace w ogrodzie.
Zazdroszczę pewności w organizowaniu ogrodu. U mnie stałe zmiany koncepcji. Chyba brak sił zmusi mnie do zaprzestania eksperymentów.
Moniko życzę zdrowia i siły na kolejne prace w ogrodzie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12449
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Za furtką
Twoja „nowa odmiana goździka” jest fiołkiem polnym (Viola arvensis).
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 850
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Za furtką
Witaj Olu!
Pięknie się zapowiada. Po trochu uzbierasz i inne rośliny. To wciągające hobby i praca. Do mnie przyjedzie inna piękność z jabłoni rajskiej Royality. Chodziło mi o to, żeby i liście były ozdobne. Będę tu do Ciebie zaglądać.
Pięknie się zapowiada. Po trochu uzbierasz i inne rośliny. To wciągające hobby i praca. Do mnie przyjedzie inna piękność z jabłoni rajskiej Royality. Chodziło mi o to, żeby i liście były ozdobne. Będę tu do Ciebie zaglądać.
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5298
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Za furtką
Witaj jabłoń pięknie kwitnie i coraz więcej kwiatów u Ciebie u mnie też wszyto szybko ruszyło po deszczach i ciepłym początku kwietnia, wiosna nas rozpieściła a teraz masakra mrozami straszy ,oby nie było wiele zniszczeń polecam Ci Ciemierniki to wdzięczne kwiaty
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16693
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Za furtką
Moniczko, przede wszystkim życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, byś mogła odwiedzić swoje ukochane kwiatuszki.
Wspaniale kwitną Twoje żółte słoneczka!
Cudownie prezentuje się ozdobna jabłoneczka!
Poczytałam na temat modrzewnicy. Nie znałam tej roślinki. Twoja jest szczególnie piękna, różowa.
Mam nadzieję, że bardzo niedługo wrócą ciepłe słoneczne dni, czego z całego serca życzę nam wszystkim.
pozdrawiam cieplutko.
Wspaniale kwitną Twoje żółte słoneczka!
Cudownie prezentuje się ozdobna jabłoneczka!
Poczytałam na temat modrzewnicy. Nie znałam tej roślinki. Twoja jest szczególnie piękna, różowa.
Mam nadzieję, że bardzo niedługo wrócą ciepłe słoneczne dni, czego z całego serca życzę nam wszystkim.
pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- neferet
- 200p
- Posty: 364
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Za furtką
Soniu dziękuję! To nie tak, że mam już całkowitą pewność co, gdzie i jak. Ja na długi czas utknęłam w kwestii ogólnej koncepcji i miałam wrażenie, że się zawiesiłam na amen. W dodatku każdy chciał co innego - mąż to, dzieciaki tamto... W pewnym momencie już zupełnie zgłupiałam i nie wiedziałam co ja sama chcę. Teraz już znowu wiem. Ale jak przyjdzie do realizacji i szczegółów to na pewno będę sto razy przesadzać wszystko. Może w wolnej chwili rozrysuję ogólny plan i wam pokażę.
Loki oczywiście masz rację. Żartowałam przecież. Bardzo lubię fiołki polne. Sieją się u nas swobodnie i sporo ich dookoła.
To takie małe zaczątki wykwintnych bratków. Ich kolory przechodzące delikatnie, smugami, jedne w drugie są piękne nie do opisania. Moja babcia nazywała je łąkowymi oczkami.
Witaj Halinko, cieszę się, że do mnie zajrzałaś. Royality są piękne i też się nad nimi zastanawiałam. Rosną u mnie na osiedlu, więc mam okazję je obserwować. Doszłam jednak do wniosku, że chcę zielone listki na jabłonce. Potem się zastanawiałam, którą chcę jabłonkę... Trochę to trwało. A potem sama mnie "Ola" wybrała. I po co było tyle czasu tracić na myślenie?
Małżonek dziś na działce. Mówi, że nie ma śladu przymrozków i Ola dalej pięknie kwitnie. Ufff...
Reniu witaj! Na pewno pomyślę o ciemiernikach. Ale u mnie sucho i piaszczyście, więc muszę im wymościć miejsce. Stoją już zapisane w notesie.
Lucynko dziękuję! Modrzewnicy też nie znałam. Jesienią spotkałyśmy się w sklepie ogrodniczym i okazało się, że może rosnąć na wrzosowisku. Kupiłam jedną na próbę. Ładnie przezimowała, więc chyba dokupię w tym roku.
W czasie mojej ostatniej bytności na działce powoli się do kwitnienia zbierały żarnowce. To pierwsze rośliny jakie tam posadziłam. Rosną w okolicy dziko, więc założyłam, że powinny dać radę.
I jeszcze pytanie o Olę. Na dole chyba wybija podkładka. Powinnam ją obciąć, prawda? I co potem, tak zostawić czy czymś zabezpieczyć? Wybaczcie, ale nie mam pojęcia o drzewkach owocowych.
Loki oczywiście masz rację. Żartowałam przecież. Bardzo lubię fiołki polne. Sieją się u nas swobodnie i sporo ich dookoła.
To takie małe zaczątki wykwintnych bratków. Ich kolory przechodzące delikatnie, smugami, jedne w drugie są piękne nie do opisania. Moja babcia nazywała je łąkowymi oczkami.
Witaj Halinko, cieszę się, że do mnie zajrzałaś. Royality są piękne i też się nad nimi zastanawiałam. Rosną u mnie na osiedlu, więc mam okazję je obserwować. Doszłam jednak do wniosku, że chcę zielone listki na jabłonce. Potem się zastanawiałam, którą chcę jabłonkę... Trochę to trwało. A potem sama mnie "Ola" wybrała. I po co było tyle czasu tracić na myślenie?
Małżonek dziś na działce. Mówi, że nie ma śladu przymrozków i Ola dalej pięknie kwitnie. Ufff...
Reniu witaj! Na pewno pomyślę o ciemiernikach. Ale u mnie sucho i piaszczyście, więc muszę im wymościć miejsce. Stoją już zapisane w notesie.
Lucynko dziękuję! Modrzewnicy też nie znałam. Jesienią spotkałyśmy się w sklepie ogrodniczym i okazało się, że może rosnąć na wrzosowisku. Kupiłam jedną na próbę. Ładnie przezimowała, więc chyba dokupię w tym roku.
W czasie mojej ostatniej bytności na działce powoli się do kwitnienia zbierały żarnowce. To pierwsze rośliny jakie tam posadziłam. Rosną w okolicy dziko, więc założyłam, że powinny dać radę.
I jeszcze pytanie o Olę. Na dole chyba wybija podkładka. Powinnam ją obciąć, prawda? I co potem, tak zostawić czy czymś zabezpieczyć? Wybaczcie, ale nie mam pojęcia o drzewkach owocowych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 850
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Za furtką
Wyrwij to co wyrasta z podkładki. Możesz posmarować jakąś maścią dla pewności. Tylko wyrwij to zielsko, gdy już nie będzie przymrozków. U mnie już idzie ocieplenie od weekendu.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Za furtką
Piękna jest ta Ola Ciekawe, czy odporna na parcha?
Ja mam 2 rajskie jabłonki, ale one są jako zapylacze w sadzie. Wszystkie odmiany wybierałam, żeby były odporne na parcha i inne choroby.
Odrost z podkładki wyłam u samej podstawy, to będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że znów wybije. Jak zrobisz to przy suchej i ciepłej wiosennej pogodzie, to ładnie zaschnie i nie będziesz musiała niczym zabezpieczać. Ranka będzie niewielka i szybko się zabliźni.
Fiołki żółte i fiołki trójbarwne są rzeczywiście przeurocze Mam ich pełno w ogrodzie warzywnym
Ja mam 2 rajskie jabłonki, ale one są jako zapylacze w sadzie. Wszystkie odmiany wybierałam, żeby były odporne na parcha i inne choroby.
Odrost z podkładki wyłam u samej podstawy, to będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że znów wybije. Jak zrobisz to przy suchej i ciepłej wiosennej pogodzie, to ładnie zaschnie i nie będziesz musiała niczym zabezpieczać. Ranka będzie niewielka i szybko się zabliźni.
Fiołki żółte i fiołki trójbarwne są rzeczywiście przeurocze Mam ich pełno w ogrodzie warzywnym
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12449
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Za furtką
Słodkie te fiołeczki, choć z dzikich to ja najbardziej lubię trójbarwne.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Za furtką
Moniczko świetny tytuł wątku brawo.
Ciekawie pokazujesz za furtką swój raj mały.
Przeczytałam i obejrzałam 2 strony biegiem ,piękne zdjęcia .
Będę zaglądać .
Ostatnio zaglądam i biegnę dalej .
Pisać powinnam zacząć niebawem .
Pozdrawiam serdecznie ,cieplutkiej wiosny życzę .
Ciekawie pokazujesz za furtką swój raj mały.
Przeczytałam i obejrzałam 2 strony biegiem ,piękne zdjęcia .
Będę zaglądać .
Ostatnio zaglądam i biegnę dalej .
Pisać powinnam zacząć niebawem .
Pozdrawiam serdecznie ,cieplutkiej wiosny życzę .
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17250
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Za furtką
Modrzewnica bardzo ładna, ciekawa.
Nie znam tej rośliny zupełnie .
Ona zimuje ?
Tulipany piękne.
Żarnowce też ładnie się prezentuja.
Rajska jabłoń ładniutka. Inna niż moja.
Nie znam tej rośliny zupełnie .
Ona zimuje ?
Tulipany piękne.
Żarnowce też ładnie się prezentuja.
Rajska jabłoń ładniutka. Inna niż moja.