Witajcie kochani.
Przepraszam, że długo się nie odzywałam ale praca, roboty budowlane w domu i trochę urlopu z rodziną sprawiło iż zaniedbałam forum.
Mam nadzieję, że wybaczycie mi to.
Płytki na balkonie położone, teraz czekam na zrobienie przez fachowca barierki balkonowej (ma być we wrześniu).
Wczoraj byłam z mężem na rynku i zobaczyłam taki oto hibiskus bagienny z dużą ilością pączków, nawet w rozsądnej cenie (40 zł) i za namową jego kupiłam to cudo.
Pozostałe fotki, które nagromadziły mi się z ogrodu.
Niektóre lipcowe.
Parę fotek sierpniowych.
Jadziu
Twoje roślinki zaadaptowały się u mnie.
Ukorzenione m.in. juki, róże, lilak, hortensje i orzech włoski posadziłam w pracy aby jak urosną cieszyły oczy podopiecznych.
Planuję ukorzenić i tam zasadzić jeszcze budleję i lawendę.
Część ukorzenionych róż i hortensji porozdawałam koleżankom.
Co do panienek kolczastych ponownie cieszą oczy, szczególnie Twoja Claire Marshall.
Pozdrowienia i buziaki dla Ciebie i Twojej rodziny.
Andrzeju
Podziwiam Twoje roślinki i pracę jaką wkładasz na działce.
Zawsze masz ją taką uporządkowaną.
Beatko
Róże zawsze będą bliskie memu sercu ale ostatnio porywają mnie też inne ciekawe rośliny.
Jak coś mi się spodoba to staram się najpierw poznać warunki uprawy tej roślinki a potem dopiero kupuję.
Ostatnio kupiłam 2 szt jagody goji , zobaczymy czy u mnie im spasuje ogrodowy klimat jaki mam.
Aniu
Mistrzyni nie dorównam ale staram się robić pomału swój ogrodowy zakątek.
Daleko mu do doskonałości ale jest nasz (mój i męża).
W nim czujemy się dobrze a i wspólna tam praca sprzyja harmonii.
Soniu
Pracy trochę jest i nie zawsze człowiek ma czas aby to obrobić ale satysfakcja z pracy jest większa.
Łąka kwietna nawet fajna, widzę rośliny, których do tej pory nie znałam.
Obecnie kwitną słoneczniki, koniczyna i takie podobne do orlików tylko o wiele mniejsze.
Lucynko
Bardzo dobrze, że jest deszczówka zbierana do pojemników bo inaczej w tym upale byłoby marnie choć jak parę dni był ulewny deszcz dzień po dniu to niektóre róże łapały czarną plamistość.
Klimat niestety się zmienia i roślinki potrzebują naszej pomocy.
Ewo
Moja ś.p. babcia mówiła, że jak się chce coś mieć to trzeba włożyć trochę wysiłku i pracy.
I często powtarzała, że bez pracy nie ma kołaczy. Była osobą bardzo pracowitą choć życie jej nie oszczędzało ale nawet w najgorszej sytuacji potrafiła znaleźć pozytywy. Zawsze ją za to podziwiałam.
Wiadomo jak się coś ma to trzeba o to dbać ale nawet po męczącym dniu mam satysfakcję, że otoczenie staje się lepsze i ładniejsze.
Wszystkim życzę spokojnego nadchodzącego weekendu.