Maliny - choroby i szkodniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7594
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Wroniarz, miałam cichą nadzieję, że się odezwiesz . Czyli wiadomo co to za krzew, skłaniałam się bardziej ku jeżynie. Luka zrób tak jak radzi Wroniarz, u mnie na działce nigdy czarnej malinki nie było.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 12 lip 2022, o 08:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Brzezina
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Dziękuję Wam wszystkim za szybką i sprawną pomoc! Zatem tniemy. Udanego łikendu!
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 12 lip 2022, o 08:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Brzezina
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Cześć,
wczoraj zauważyłem kilka rzeczy:
1. Podwijające się liście. O co chodzi?
2. Dziury na liściach - coś je żre?
3. Kolory na liściach na krawędziach - pojawia się brązowa obwódka - czy jest się czegoś bać? Tydzień temu nawoziłem yarą.
Bardzo proszę o pomoc i in formację czy i jakie podjąć akcje, aby zadziałać jeśli sytuacja tego wymaga. pzdr.
wczoraj zauważyłem kilka rzeczy:
1. Podwijające się liście. O co chodzi?
2. Dziury na liściach - coś je żre?
3. Kolory na liściach na krawędziach - pojawia się brązowa obwódka - czy jest się czegoś bać? Tydzień temu nawoziłem yarą.
Bardzo proszę o pomoc i in formację czy i jakie podjąć akcje, aby zadziałać jeśli sytuacja tego wymaga. pzdr.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7594
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Jaka to odmiana maliny? Oczywiście coś je żre, sprawdź drugą stronę liścia, może uda Ci się nawet przyłapać winowajcę na gorącym uczynku. Bo on tam sobie siedzi, może skacze. Jak będziesz sprytny to nawet fotkę mu zrobisz. Z brązowiejącymi brzeżkami liści to poczekaj, za wcześnie by to o czymś świadczyło. Jeśli brązowienie będzie się poszerzać i brzegi zaczną się wywijać to może być objaw braku potasu itp.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 12 lip 2022, o 08:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Brzezina
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Dziękuję za odpowiedź. Maliny, które mam u siebie, to: Laszka, Polana, Autumn Bliss. Ale nie wiem, która to która, bo są tak wymieszane.
Wczoraj za Twoją sugestią przeglądałem maliny dosyć dokładnie i na takiego zawodnika trafiłem:
Czy to jest kwieciak malinowiec? Jak z nim najlepiej walczyć?
A co o tym sądzicie? Co tu się dzieje?
Wczoraj za Twoją sugestią przeglądałem maliny dosyć dokładnie i na takiego zawodnika trafiłem:
Czy to jest kwieciak malinowiec? Jak z nim najlepiej walczyć?
A co o tym sądzicie? Co tu się dzieje?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7594
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Niewyraźny, ale to chyba kwieciak malinowiec. Samica składa po jednym jaju w takie pąki, które się już rozluźniają a składa ich około 60. Szkody będą znaczne. Niestety mospilan potrzebny, i wyłapywanie ich. Możesz powiesić białe tablice lepowe, biały kolor ich wabi.
Ta łodyga malinowa wyraźnie usycha, nie sądzę by było to spowodowane jakimiś brakami pokarmowymi bo te łodygi obok są ok. Sprawdź u nasady czy nie ma zmian chorobowych. Nie widać wierzchołka - jest wygięty parasolowato? Wytnij i jeśli nie ma plam u nasady , spróbuj rozciąć wzdłuż łodygi by znaleźć powód usychania, może być jakiś intruz.
Ta łodyga malinowa wyraźnie usycha, nie sądzę by było to spowodowane jakimiś brakami pokarmowymi bo te łodygi obok są ok. Sprawdź u nasady czy nie ma zmian chorobowych. Nie widać wierzchołka - jest wygięty parasolowato? Wytnij i jeśli nie ma plam u nasady , spróbuj rozciąć wzdłuż łodygi by znaleźć powód usychania, może być jakiś intruz.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7594
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny czarne liście
Na truskawce może być szara pleśń- początki.
Jak wygląda spód liścia i cały pęd maliny?
Jak wygląda spód liścia i cały pęd maliny?
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 12 lip 2022, o 08:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Brzezina
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Witam ponownie,
W zeszłym roku popsikałem na grzyba, jak leciało i niestety spora część owoców umarła - zniszczyłem je.
Wyłapałem dwa kwieciaki i więcej ich nie widzę. Czy Waszym zdaniem psikać Mospilanem? Dodatkowo według instrukcji producenta: Termin stosowania: środek stosować w momencie pojawienia się chrząszczy, przed kwitnieniem, gdy pąki kwiatowe rozluźniają się. Na niektórych malinach mam już owoce, które dojrzewają (malina dwuletnia), na niektórych kwiaty, a na niektórych jeszcze nic? Jak popsikam wszystko, to będzie OK? Czy truskawki z owocami też psikać? Nie zabiję owoców?gienia1230 pisze: ↑19 maja 2023, o 10:33 Niewyraźny, ale to chyba kwieciak malinowiec. Samica składa po jednym jaju w takie pąki, które się już rozluźniają a składa ich około 60. Szkody będą znaczne. Niestety mospilan potrzebny, i wyłapywanie ich. Możesz powiesić białe tablice lepowe, biały kolor ich wabi.
W zeszłym roku popsikałem na grzyba, jak leciało i niestety spora część owoców umarła - zniszczyłem je.
Wyciąłem tych kilka suchych łodyg. W środku była brązowa. Nie wiem czy to oznaka czegoś nieprawidłowego. Pozostałe krzaki rosną bardzo ładnie.gienia1230 pisze: ↑19 maja 2023, o 10:33 Ta łodyga malinowa wyraźnie usycha, nie sądzę by było to spowodowane jakimiś brakami pokarmowymi bo te łodygi obok są ok. Sprawdź u nasady czy nie ma zmian chorobowych. Nie widać wierzchołka - jest wygięty parasolowato? Wytnij i jeśli nie ma plam u nasady , spróbuj rozciąć wzdłuż łodygi by znaleźć powód usychania, może być jakiś intruz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7594
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Czym i na jakiego grzyba pryskales w ub. Roku ?
Wycinając suche łodygi obejrzałeś je? Czy były jakieś plamy na łodydze lub u nasady? Masz fotkę tych przeciętych łodyg?
W tej chwili gdy dojrzewają owoce nie możesz mospilanem pryskać. Absolutnie. Karencja o ile pamietam to dwa tygodnie.
Czy masz maliny jesienne tez? Czy są pomieszane z letnimi? Jeżeli masz oddzielnie posadzone to te jesienne mogą być zabezpieczone mospilanem bo do zbioru jeszcze sporo czasu.
Czy te wycięte uschnięte pędy były z jednego krzaka , czy w różnych miejscach ?
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 12 lip 2022, o 08:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Brzezina
Re: Maliny - choroby i szkodniki
Cześć Gienia!
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i pomoc! Dopiero się uczę i każda informacja jest bezcenna!
Tak wygląda malina dwuletnia:
Tak wygląda noname bez kwiatów - sam krzak:
Odnośnie mospilanu. W tej chwili widzę, że Wczesna Laszka ma już kwiaty/szypułki. Czy mogę ją popsikać, bo według mnie, to na niej żeruje teraz kwieciak maliniak. Wczoraj go widziałem na Laszce, zauważyłem również jedną usychającą szypułkę - ewidentnie zainfekowaną przez kwieciaka, zwisała, tak jakby ktoś ją złamał.
Jestem gotowy popsikać całą Laszkę z owocami/szypułkami, bo tutaj obfitości chyba nie będzie póki co i ją poświęcić, aby pozbyć się intruza. Jeśli popsikam wszystkie kwiaty, to co się stanie?
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i pomoc! Dopiero się uczę i każda informacja jest bezcenna!
Użyłem Agrecol na choroby grzybowe owoców i warzyw. Popsikałem wszystko - krzaki i kwiaty. Wszystkie kwiaty, jakie wówczas były, padły. Kolejne, które później się pojawiły już dały normalny, zdrowy owoc.
Obejrzałem je, według mnie nic nadzwyczajnego na nich nie było. Wyglądały na normalne łodygi, bez jakiś zmian, plam, wybrzuszeń itp. Zdjęcia nie zrobiłem.gienia1230 pisze: ↑24 maja 2023, o 12:10 Wycinając suche łodygi obejrzałeś je? Czy były jakieś plamy na łodydze lub u nasady? Masz fotkę tych przeciętych łodyg?
Maliny mam pomieszane: Wczesna Laszka, Polana, Autumn Bliss, żółte owoce, dwuletnia, o której tutaj pisałem i pięknie teraz kwitnie i jeszcze kilka noname.Czy masz maliny jesienne tez? Czy są pomieszane z letnimi? Jeżeli masz oddzielnie posadzone to te jesienne mogą być zabezpieczone mospilanem bo do zbioru jeszcze sporo czasu.
Rozumiem, że te, na których są same krzaki mogę opryskać mospilanem. Ta dwuletnia, na której pojawiły się takie szypułki/kwiaty nie może być psiknięta?W tej chwili gdy dojrzewają owoce nie możesz mospilanem pryskać. Absolutnie. Karencja o ile pamietam to dwa tygodnie.
Tak wygląda malina dwuletnia:
Tak wygląda noname bez kwiatów - sam krzak:
Były oddalone od siebie o około 1 metr. Ale wiosną zrobiłem rozsadę - kilka krzaków pobrałem z jednej maliny i posadziłem w innym miejscu, aby się rozrosły. No i z tymi krzakami mam taki problem, że ledwo zipią albo już je wyciąłem. Nie służy im przeniesienie kilka metrów dalej.Czy te wycięte uschnięte pędy były z jednego krzaka , czy w różnych miejscach ?
Odnośnie mospilanu. W tej chwili widzę, że Wczesna Laszka ma już kwiaty/szypułki. Czy mogę ją popsikać, bo według mnie, to na niej żeruje teraz kwieciak maliniak. Wczoraj go widziałem na Laszce, zauważyłem również jedną usychającą szypułkę - ewidentnie zainfekowaną przez kwieciaka, zwisała, tak jakby ktoś ją złamał.
Jestem gotowy popsikać całą Laszkę z owocami/szypułkami, bo tutaj obfitości chyba nie będzie póki co i ją poświęcić, aby pozbyć się intruza. Jeśli popsikam wszystkie kwiaty, to co się stanie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7594
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Maliny - choroby i szkodniki
OOO, to u Ciebie jeszcze nawet nie kwitną, śmiało możesz pryskać i pogonić szkodnika. U mnie Przehyba już ma duże owocki.
Jeżeli te uschnięte łodygi, które wycinałeś były z tych przesadzanych , no to zwyczajnie się nie przyjęły.
Agrecol to jest firma, producent nawozów i dostawca ( dystrybutor) środków ochr. roślin.
Jeżeli te uschnięte łodygi, które wycinałeś były z tych przesadzanych , no to zwyczajnie się nie przyjęły.
Agrecol to jest firma, producent nawozów i dostawca ( dystrybutor) środków ochr. roślin.
Pozdrawiam! Gienia.