Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16060
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Tak, tak, daj Glamis Castle jeszcze jedną szansę. Moja też była strasznie marna. Ale w moim wątku właśnie pokazałam, jak zareagowała po przesadzeniu. Stała się zupełnie inna. Rosną jej nowe, solidne pędy. Ona lubi stale wilgotną glebę, spróbuj więcej podlewać.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Lena, witam serdecznie i cieszę się, że do mnie zajrzałaś :wit Znam nazwy wszystkich swoich róż, bo były zamawiane konkretne odmiany, a kolekcja przez ładnych kilka lat się zrobiła się całkiem spora :D

Obrazek

Emi, uwielbiam Heathcliff za całokształt. To bardzo silna, zdrowa róża, a kwiaty... ;:224 Mam nadzieję, że też będziesz z niej zadowolona.

Obrazek

Wandziu, widziałam Twoją Glamis i jestem pod wielkim wrażeniem jak dobrze na nią wpłynęła przeprowadzka ;:215 Muszę bardziej zadbać o swoją, bo to piękna odmiana i szkoda byłoby ją stracić.
Specjalnie dla Ciebie wygrzebałam zdjęcie Queen of Hearts z 2020 roku.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dzisiaj przedstawię kolejne białe i kremowe Austinki

Lichfield Angel, zakupiona w 2017 r. Sadzonka od początku była licha i bardzo słabo rosła. Po przeniesieniu w nowe miejsce wreszcie ruszyła. Wypuściła nowe pędy i troszkę podrosła. Kwiatów też pokazało się więcej. Pędy jeszcze wiotkie i trudno im utrzymać w pionie duże kwiaty. Sam kwiat atrakcyjny, o słabym zapachu, albo ja go nie wyczuwam. Róża ma dwa główne kwitnienia. Zdrowa przez cały sezon.

2021

Obrazek

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek

tutaj w duecie z Soph's Rose

Obrazek

Tranquillity, kupiona w 2016 r. Podobnie jak jej poprzedniczka, również raczej wegetowała niż rosła. Trochę w tym mojej winy, bo stanowisko miała kiepskie i w sumie nie ma co się dziwić, że tak marnie rosła. Po przeprowadzce jest trochę lepiej, ale ciągle czekam na efekt wow! Nadal jest mała i wiotka. Kwiaty duże, bardzo pełne, pięknie ukształtowane, delikatnie pachną. Raczej zdrowa. Pod koniec tego sezonu złapała plamistość, ale to był bardzo suchy rok u mnie i sporo róż, które nigdy nie chorowały, w tym ciężkim sezonie, dopadła plamistość.

2019

Obrazek


2022

Obrazek

William&Catherine, 2015r. Róża w pełni dorosła i kolejna biała, która nie do końca spełniła moje oczekiwania. Tutaj jej chyba miejsce podpasowało, bo jest znacznie wyższa, chociaż nadal nie osiągnęła przewidywanego dla tej odmiany wzrostu. Za to kwiatów ma już znacznie więcej. Sam kwiat średniej wielkości, niezwykle elegancki, ładnie wypełniony o dobrze wyczuwalnym zapachu, zdrowa przez cały sezon. Widziałam w pewnej szkółce u właścicielki, tę różę na żywo i oniemiałam z zachwytu na bujnością kwitnienia i wielkością samego krzaka ;:oj Też tak chcę! Wyglądała po prostu przecudnie. No, ale akurat tam są gleby lessowe, więc nie ma co się dziwić, że róże rosną jak na drożdżach.

2020

Obrazek

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Winchester Cathedral, 2015r. Tej odmiany pewnie nikomu nie trzeba przedstawiać. To żelazna róża, która pomimo wielu różnych zawirowań jest niezawodna. Zawsze kwitnie chętnie i obficie. Bardzo dobrze powtarza i nawet skłonność do czarnej plamistości schodzi na dalszy plan. Kwiaty duże, pełne, pachnące, chociaż mnie ten zapach jakoś specjalnie nie powala. Co prawda po przesadzeniu nie osiągnęła jeszcze poprzedniego rozmiaru, ale bardzo ładnie się zebrała. To silna, wytrzymała róża. Najlepszym przykładem jest to, że wykopaliśmy ją w środku sezonu – 2 m krzew. I nie dość, że przeżyła, to naprawdę świetnie się zaaklimatyzowała do nowych warunków. To odmiana, bez której nie wyobrażam sobie ogrodu różanego.

2019

Obrazek

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Winchester kończy listę białych i kremowych Austinek ;:100
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

dorotka350 pisze: 17 gru 2022, o 17:55
Justynko, Twoje zamówienie powala na kolana. Ilość róż oszałamiająca ;:oj Ależ będzie u Ciebie widok. Może z powrotem otworzysz furteczkę do swojego ogrodu i pokażesz nam nową różankę? Serdecznie Cię namawiam ;:196
Dorotko, do wiosny jeszcze sporo czasu...zastanowię się czy zakładać wątek. Nie mam teraz, z tych samych powodów co pisałaś...brak odpisywania, a sama do siebie pisać to trochę bez sensu.
Róże siedzą w ziemi, pogoda im sprzyja. 31.12 dosadzałam zapomniane tulipanki. Zresztą już pokazują się ,,kiełki'' cebulowych.
Pozdrawiam
Pozdrawiam - Justyna
Misza123
100p
100p
Posty: 132
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko.
Jak zwykle widoki i piękne róże z twojego ogrodu robią wrażenie. Każde zdjęcie oglądam bardzo dokładnie i z przyjemnością. Pod wpływem twoich opisów też m. in. zakupiłam pod koniec lata Royal Jubilee (5 litrową doniczkę). Jeszcze nie widziałam jej kwiatów. Twój krzak przepiękny więc liczę na to, że mnie nie zawiedzie i w tym roku pokaże jakiś kwiat. Crocus Rose mimo, że ponoć chorowity, też zagościł w moim ogrodzie, bo kwiat ma powalający. Kupiony latem w donicy jak na razie do końca był zdrowy. Desdemonę chwalisz za zdrowie. Moja dopiero posadzona jesienią więc zobaczymy jak się będzie sprawowała. Zresztą wszystkie róże które zagościły w moim ogrodzie to twoja zasługa. Takie Abrahamy (2 krzaczki zakupione wiosną z gołym korzeniem) bardzo przypadły mi do gustu. Mają kiepskie opinie ale ja tak jak i ty jestem zauroczona. Myślę że wszystko zależy od sadzonki. Te były wręcz grube i olbrzymie co się przełożyło na wzrost i na to, że nie zwieszały główek. Pierwszy raz widziałam tak dorone sadzonki. Zauważyłam też, że większość austinek lepiej radzi sobie w czerwcowe upały w półcieniu. Podglądałam stronę szkółki Austina i tam w opisach jest zaznaczone "Ideal For". Tak starałam się sadzić ale nie zawsze mi to wychodziło. Nie mam doświadczenia z austinkami i boję się jak będą wyglądały po zimie. Czy będzie co podziwiać. W dalszym ciągu będę z przyjemnością śledzić losy twojego ogrodu i czekać na opisy twoich róż.
Pozdrawiam Gośka
Pozdrawiam Gośka
Emi128
200p
200p
Posty: 247
Od: 15 mar 2020, o 16:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Białe i kremowe Austinki śliczne, gdyby jeszcze wszystkie dobrze rosły, byłoby super. Ja w tym tamtym roku trafiłam przypadkiem na Winchester Cathedral- kupiona w ogrodniczym jako biała angielska. Widzę, że miałam fuksa, bo z Twojego opisu wynika, ze jest niezawodna. Mam nadzieję, ze u mnie też się ładnie rozrośnie.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Justynko, nie zrażaj się, tylko zakładaj wiosną wątek ;:196 We mnie będziesz miała zawsze stałego gościa. Po takim czasie u Ciebie na pewno wszystko urosło i wiele się zmieniło. Na forum są często takie przestoje, ale potem znowu jest ruch i odwiedziny miłych gości. Mam nadzieję, że dasz się namówić na otwarcie furtki i pokażesz swoje królewny.

Obrazek

Gosiu-Misza, będziesz na pewno zadowolona z Royal Jubilee. To super róża, o dużym wigorze i mega obfitym kwitnieniu ;:215 Jej nawet przeprowadzka nie zaszkodziła. Szybko zadomowiła się w nowym miejscu i nie dość, że rośnie jak na drożdżach, to bardzo pięknie się też rozkrzewiła, wypuszczając mnóstwo nowych pędów. Ciszę się, że udało mi się „zarazić’ Ciebie miłością do Austinek. Wkrótce się przekonasz, że to wartościowe róże, o niezwykłym wdzięku i cudnych kwiatach. Abrahamy i Crocus Rose u mnie są posadzone obok siebie. Jak na razie Abrahamy trochę wyższe, ale czekam na ten sezon, bo wiem, że Crocus potrafi wystrzelić jak z procy, tylko potrzebuje trochę czasu. Możesz mi napisać, gdzie kupiłaś takie wypasione sadzonki Abrahama? Jeśli wolisz na pw, to pisz, bo jestem bardzo ciekawa. Może i ja coś bym jeszcze domówiła… Chociaż listę niby mam domkniętą… :;230

Obrazek

Emi, z białym Austinkami oprócz Winchester Cathedral jak na razie szału u mnie nie ma. Jednak jestem cierpliwa i myślę, że taka William&Catherine, Desdemona, czy też Tranquillity mają potencjał. Dzisiaj obejrzałam sobie tę ostatnią /widzę ją przez okno w salonie i mam nieomal na wyciągnięcie ręki/ Przez ten sezon urosła znacznie – ma 1,10 m i cztery nowe pędy, które wypuściła w drugiej części sezonu. Jeszcze będą z niej ludzie... ;:224

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dzisiaj na tapecie żółte Austinki :)

Carolyn Knight – 2 szt, 2016, 2017r. Róża w ciepłym bursztynowym kolorze. Krzewy o wąskim pokroju, w tej chwili mają ok. 0,7m wysokości. Kwiaty średniej wielkości, bardzo pełne, pachnące, śliczne. Trzeba cierpliwości do tej róży, bo słabo się krzewi i moje nadal trzeba podwiązywać, bo mają wiotkie pędy i nie są wstanie utrzymać dość ciężkich, pełnych kwiatów. Ma dwa główne kwitnienia i dość długą przerwę. Źle sobie radzą z mocnym słońcem i w upalną pogodę kwiatami nie ma się kiedy nacieszyć. Krzewy zdrowe, czasami pod koniec sezonu pokaże się kilka plamek.

Cały czas mam w głowie, że większość moich róż była wykopana i przeniesiona z starego ogrodu, a co za tym idzie, potrzebują czasu na ponową aklimatyzację do nowych warunków. Po zimie 2020/2021 większość była cięta do poziomu gruntu, co też nie jest bez znaczenia. Widzę to po wielu odmianach i muszę być cierpliwa. Oby to się opłaciło, bo jeśli nie, to z niektórymi odmianami przyjdzie się pożegnać...

2021

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Charles Darwin, - 2 szt. 2017r. Róża o kwiatach w bardzo ciekawym kolorze starego złota. Zmienna kolorystycznie, jak to często u Austinek bywa. Krzaczki dość niskie, póki co, idące raczej w szerokość niż wysokość. Kwiaty pełne, pięknie pachnące, średniej wielkości, ciężkie, wraz z okwitaniem jaśnieją i nabierają kremowej barwy. I znów zbyt wiotkie pędy, przez co często leżą na ziemi. Wydaje się jednak, że w stosunku do poprzedniego roku, pędy nieco zgrubiały. Może wreszcie zacznie utrzymywać ładnie pion. Ze zdrowotnością też bywa różnie, bo plamistość jej nie omija. Dwa główne kwitnienia, ale to czerwcowe znacznie obfitsze.

2021

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Crown Princess Margareta, -2020r. Róża kupiona jesienią z gołym korzeniem, więc nie miała stresu związanego z przeprowadzką. To widać, bo krzew już w drugim roku potrzebował kratki, którą bez trudu przerósł. Piękna róża o pełnych, dużych, pełnych kwiatach i mocnym zapachu. Obficie kwitnąca, zdrowa. Pierwsze kwitnienie bogate, drugie – skromniejsze. W sierpniu kwiaty są ciemniejsze i nabierają często morelowo-brzoskwiniowego koloru. Potem „rzuca” jeszcze po kilka kwiatów do końca sezonu. Piękna odmiana, którą z całą pewnością warto zaprosić do ogrodu.

2021

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj w duecie z Teasing Georgia / to ta po prawej stronie/ Swoją drogą to był błąd, żeby je posadzić obok siebie, bo ich kwiaty się zlewają i trudno na pierwszy rzut oka stwierdzić - która jest która? Mogłam je przedzielić Tea Clipper, bo ona kwiaty ma bardziej morelowe. Zresztą na zdjęciu nawet ją trochę widać, w prawym, górnym rogu. Teraz trochę mi szkoda ich ciąć bardzo nisko i fundować kolejny stres związany ze zmianą miejsca ;:14 Chyba już będą na siebie skazane...

Obrazek

Obrazek
Misza123
100p
100p
Posty: 132
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko.
Jeszcze nie bardzo się orientuję w tej aplikacji i muszę rozgryźć jak wysyłać na pr. Może ty napisz to się zorientuję.
Te wielkie sadzonki Abrahama i praktycznie większość austinek kupiłam we Flo..... Mam niedaleko więc odbierałam osobiście. Chyba lepiej, bo widzisz co kupujesz. Słownie jedna odmiana w tamtym roku miała marne sadzonki to Crown Princess Margareta. Bardzo chciałam ją mieć więc świadomie nabyłam. Coś tam wypuściła ale bez szału i nawet widziałam jej kwiat. Bardzo ładny. Może w tym roku nadrobi. Reszta sadzonek ok. Te starsze austinki mają w innym folderze po pokroju " klasyczne róże angielskie" więc trzeba szukać. W tamtym roku mieli większy wybór odmian. W tym niestety mniej. Pomimo tego już zamówiłam jeszcze jednego Crocus Rose (AUSQUEST) i Strawberry Hill i nową Eustacia vye bo tak ją chwaliłaś. Może jeszcze coś nowego będą mieli. Ciągle się coś kupuje i ciągle niedosyt. Choroba różana nie odpuszcza. Chyba trzeba przystopować z różami bo zaczynam zamawiać byliny. Czekam na dalsze opisy różanych piękności.
Pozdrawiam Gośka
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, piękne róże pokazujesz. Ja nie umiem tak zaaranżować rabat, jakoś sadzę w jednym ciągu róże , no może czasami coś tam wcisnę. Ty masz fajnie skomponowane rabatki.
Zastanowię się ;:196
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2471
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko śliczne masz te róże widać masz rękę do nich, a one się odwdzięczają. Też bardzo lubię róże, ale z braku miejsca mam ograniczoną ilość. Pozdrawiam życzę ;:3 i ciepełka. ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Gosiu, choroba różana postępuje i popatrz – u mnie trwa nieprzerwanie już ładnych kilka lat. Ale wiesz co? Wcale mi to nie przeszkadza :D Trzeba mieć jakieś hobby, bo bez tego życie byłoby strasznie nudne. Napiszę do Ciebie na próbę pw i wtedy spróbujesz mi odpisać. Róż z Flo… mam bardzo dużo i też w większości przypadków byłam zadowolona z sadzonek. Fajnie, że masz do nich blisko i możesz sama podjechać i wybrać. To duży plus takich zakupów. Rzeczywiście w tym roku oferta Austinek raczej uboga. Ja zamówiłam w innych miejscach.
Mam nadzieję, że Twoja Crown Princess Margareta ogarnie się i w tym roku zacznie porządnie rosnąć. To naprawdę super odmiana. Pozostałe, które zamówiłaś to śliczności ;:167 Może jak zacznie się sezon, to otworzysz wątek i pokażesz nam swoje królestwo? Serdecznie Cię do tego namawiam ;:196

Obrazek

Justynko, pamiętam zdjęcia z Twojego poprzedniego ogrodu i wiem, że umiesz aranżować rabaty ;:108 Jesteś zbyt skromna… Nie daj się prosić, tylko wiosną uchyl furteczkę. Będę Cię zachęcała, bo ja uwielbiam podpatrywać ogrody u innych. Często czerpię z forumowych ogrodów inspirację. Odkrywam piękno innych roślin i jak się tak naoglądam, to potem zamawiam, kupuję i sadzę. Przez to właśnie tak szybko miejsce zaczyna się u mnie kurczyć ;:224

Obrazek

Alu, dziękuję za wizytę i dobre słowo ;:196 Róże uwielbiam i mam ich dużo, a chciałabym jeszcze i jeszcze… Tylko miejsce mnie ogranicza, a i pracy pomimo wszystko jest przy ich pielęgnacji sporo, więc z zakupami już się tak nie rozpędzam jak niegdyś. Na razie mam ok. 150 szt. ale czy na tym poprzestanę? Myślę, że będzie trudno opanować tę ‘różaną chorobę’ ;:306

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dzisiaj kontynuacja żółtych piękności

Golden Celebration - 2020r. Odmiana o pełnych, dużych kwiatach, w ciepłym żółtym kolorze, kwiaty pachnące, niezwykle urodziwe. Rośnie silnie – moja po dwóch sezonach ma 1,70m. Tworzy bardzo zgrabny krzaczek. Trzeba ją podwiązywać, bo nadal ma wiotkie pędy, którym ciężko utrzymać w pionie kwiaty. Kwiaty odporne na słońce, wytrzymują kilka dni. Oczywiście poza ekstremalnymi temperaturami. Pojawiają się przez cały sezon. U mnie kwitła do przymrozków. W drugiej części sezonu potrafi nieźle wybujać w górę. Odmiana zdrowa, niekłopotliwa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Graham Thomas - 2014r. Róża – terminatorka. Dzielnie znosi wszelkie niedogodności /w tym dwie przeprowadzki w lipcu/, cięcie pędów o grubości 3cm też wytrzymała, chociaż miałam obawy, czy tę operację przeżyje. Nie tylko przeżyła, ale w tym roku zbudowała naprawdę piękny krzew. Gdyby ktoś spojrzał na dół krzewu, to dopiero by się zorientował, że ta róża ma ładnych kilka lat. Zdrowa, o dużym wigorze, pięknie się krzewi, nie choruje. Kwiaty duże, żółte, ładnie pachną. Kwitnie obficie przez cały sezon. Oczywiście najlepiej w czerwcu. Potem kwiatów jest mniej, ale pojawiają się do pierwszych przymrozków. Jednym słowem – żelazna odmiana.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


na zdjęciu poniżej widać jak jest duża w porównaniu do The Lark Ascending i Charles Darwin. Oczywiście to ta najwyższa, na drugim planie.

Obrazek

Obrazek

Jude de Obscure – 2 szt, 2016, 2020r. Tę różę mogę polecić z czystym sumieniem. To najsilniej pachnąca róża, którą posiadam. Jej zapach jest powalający. Krzewy silne, o grubych pędach, dobrze utrzymujące, kwitnące całymi pękami kwiaty. Kwiaty przybierają różne barwy - Od maślanej, po żółty, a nawet lekko morelowy. Wszystko zależy od pory roku, nasłonecznienia itd. Taki trochę kameleon, ale to cecha wielu róż DA, a ja między innymi za te cechy tak uwielbiam róże tego hodowcy. Bardzo dobrze powtarza, a właściwie to kwitnie przez cały sezon. Zaczyna nieco później od innych Austinek, ale jak już zacznie, to kwitnie i kwitnie do pierwszych mrozów. Rośnie szeroko, więc przy planowaniu sadzenia, trzeba jej zostawić sporo miejsca. Jedyną jej wadą jest skłonność do plamistości, ale to pod koniec sezonu. Moje krzaczki pomimo to, nigdy nie stały gołe i nie przeszkodziło to róży w produkcji kwiatowych pąków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zapraszam wkrótce na kolejne, żółte Austinki ;:100
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”