Terenu to ja mam a mam , tylko obrobić nie ma komu. Mnie z kolei czasu brakuje.
W każdym razie w tym roku wylazłam już za stodołę ;) robię sobie ładnie koło kompostownika.
Na razie jak kopię dołki pod nowe rośliny to wynosiłam tam ziemię, żeby podwyższyć i wyrównać rabatę. Jedna mała już obsadzona hortensją pnącą, która ma się piąć po kompostowniku) i hostami z mojej bardzo starej hosty rozdzielonymi. Nie wiem czy hortensja się przyjmie, bo po prostu gałązkę, która mi się złamała przysypałam ziemią zostawiając na wierzchu wierzchołek.
Na dużej, pomiędzy mauzerem a kompostownikiem, rośnie eksmitowana jeżyna, samosiejka jarzębiny, liliowiec, psiząb wykopany z robionej pod hosty i żurawki rabaty i też wcibiłam kawałek hortensji pnącej z drugiej strony kompostownika.
Eksmisje tam dostały też dwa za bardzo rozrośnięte krzaczory aksamitki. Mimo wielkości i kwitnienia mają się dobrze. To chyba zasługa ciągłych opadów.
Kociak ma się coraz lepiej. Dzisiaj w porcjach zjadł cała puszkę żarcia . Tyle to mój MCO ponad 5 kg ważący zjada. Już katar i ropienie oczu ustąpiło. Mam nowy domek dla niego, ale pójdzie tam jak podrośnie, nabierze masy i zakończy leczenie . Czyli za jakieś 2 tygodnie. Jeszcze po leczeniu odrobaczanie go czeka.
Fakt deszcz mi się znudził, ale wysokich temperatur też nie toleruję ;) Moja ziemie chyba nigdy taka napojona nie była. No chyba, ze w w jesienne słoty.
Norbitki kawałek świata cz.2
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Dotarłam jak się skończył